Reklama

Duszne pogawędki

Grzech i łaska

Niedziela rzeszowska 43/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska..." - pisze św. Paweł (Rz 5, 20). Gdzie pojawia się grzech, tam Bóg udziela łaski dla przezwyciężenia grzechu; Bóg potępia grzech, ale nie potępia grzesznika - udziela mu łaski do nawrócenia. Dlatego Pan Jezus mówi o większej radości z nawrócenia grzesznika, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy tego nawrócenia nie potrzebują. Słowa te można rozumieć również w ten sposób, że Bóg udziela większej łaski tym, którzy bardziej są doświadczani - np. wskutek grzechów innych ludzi. Pierwsi chrześcijanie doświadczali tylu cierpień, a jednak tak wielu mężnie znosiło te prześladowania. Taka jest Boża ekonomia - wzywając do jakiegoś dzieła Bóg równocześnie uzdalnia i umacnia do wykonania go właśnie poprzez nadprzyrodzoną pomoc - łaskę. Każda łaska, z kolei, jest udzielana dla jakiegoś celu. Bóg nie wymaga od nas rzeczy przekraczających nasze możliwości, ale też obdarowując nas w jakikolwiek sposób, oczekuje, że wykorzystamy i rozwiniemy otrzymane talenty.

Niecałe dwa miesiące temu cały świat obiegły wieści o tragedii, która miała miejsce w Nowym Jorku. Ile ludzkich dramatów, ile osób straciło życie, ile utraciło swych bliskich, znajomych; jak wiele osób zostało bez pracy, środków do życia. Pojawiły się różne komentarze - byli tacy, którzy w tych wydarzeniach doszukiwali się "ręki diabła" . Nie zabrakło również "poszukiwaczy sensacji", którzy w wydobywającym się z płonących budynków dymie, widzieli "twarz szatana". Chciałbym tu wspomnieć o osobie o. Mychal.a Judge, franciszkanina. Brytyjski tygodnik The Universe zamieścił ostatnio artykuł pod tytułem Z amerykańskiej tragedii płynie nadzieja świętości traktujący właśnie o tym wybitnym kapłanie. Myślę, że warto również czytelnikom Niedzieli Południowej przybliżyć, choćby skrótowo, tę postać.

O. Mychal - Amerykanin irlandzkiego pochodzenia, był dobrze znany w Nowym Jorku. Często, wzorem założyciela zakonu św. Franciszka, wychodził na ulice, by swoją osobą dawać świadectwo o Chrystusie. Przystawał z przygodnymi ludźmi, by rozmawiać o ich problemach. " W całym Nowym Jorku nie znajdziesz nikogo, kto powiedziałby o nim złe słowo" - wyznał jeden ze współbraci zakonnych. Był duszpasterzem nowojorskich strażaków. Jeden z nich wspomina: "Pracując z o. Judge byłem najbliżej świętości, jak to tylko możliwe". Gdy 11 września pierwsze wozy strażackie pospieszyły na ratunek osobom uwięzionym w płonącym World Trade Center, wraz ze strażakami udał się tam o. Mychal. Chciał służyć kapłańską posługą ofiarom tragedii. Gdy wieże budynku runęły grzebiąc tysiące ludzi, zginął też o. Judge. "Zginął tak, jak by tego pragnął - wspomina jeden ze strażaków - służąc Bogu, wspólnocie i straży. Na pewno ręka Boża była z nim". "Czy Kościół go kanonizuje, to tylko czas pokaże" - wyznała mieszkanka parafii św. Franciszka, w której o. Mychal pełnił posługę kapłańską.

"Gdzie wzmógł się grzech" - nie trzeba innych przykładów na to, że Bóg i w dzisiejszych czasach, w tych dniach udziela łaski tam, gdzie - wydawałoby się - zło triumfuje. Tak łatwo narzekać, że złe, ciężkie czasy, że trudno dziś być chrześcijaninem, że dawniej jakby więcej łask Pan Bóg dawał. Nic podobnego - każdy czas i każde miejsce stanowią dobre okoliczności do tego, by pójść za przykładem Chrystusa i świętych; by oddać swe życie za innych. Tym bardziej w czasie, gdy grzech wydaje się wzmagać. Tylko od nas zależy, czy zechcemy Boże dary dostrzec. Tylko od nas zależy, czy zechcemy wykorzystać otrzymane talenty. Tylko od nas zależy, czy nasza codzienność stanie się dla nas okazją do osiągnięcia świętości. Bóg hojnie udziela swych darów w każdym czasie i na każdym miejscu - tylko czy chcemy je przyjąć...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patronowie Dnia: Święci Kosma i Damian – święci ekumeniczni

[ TEMATY ]

Święci Kosma i Damian

Materiał vaticannews.va/pl

„Święci ekumeniczni”, ostatni święci dołączeni do kanonu rzymskiego – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 26 września wspominamy św. Kosmę i św. Damiana, męczenników. Prawdopodobnie byli bliźniakami. Urodzili się w drugiej połowie III wieku, zmarli w 303 roku w Cyrze na terenie obecnej Turcji. Ich relikwie znajdują się w Rzymie w kościele im poświęconym. Są patronami lekarzy, pielęgniarek, farmaceutów oraz chorych.

Według różnych tradycji, św. Kosma i św. Damian mieli być bliźniakami, urodzonymi na Bliskim Wschodzie. Jako lekarze doskonalili swoje umiejętności w różnych miastach Cesarstwa Rzymskiego. Po przyjęciu wiary chrześcijańskiej w radykalny sposób zaczęli wypełniać Chrystusową zachętę: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych i wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów” (Mt 10,8-9). Za swoją pracę nie pobierali więc żadnego wynagrodzenia. Takich jak oni, nazywano wówczas „anargytami”, od greckiego słowa anárgyroi, czyli „wrogowie pieniądza”, albo „ci, którzy nie przyjmują srebra”. Dla biednych, pozbawionych w tamtym czasie jakiejkolwiek opieki medycznej, byli jak dar z nieba.
CZYTAJ DALEJ

Sejm za dalszymi pracami nad obywatelskim projektem ustawy „Tak dla religii i etyki w szkole”

2025-09-26 12:55

[ TEMATY ]

katecheza

religia w szkole

Adobe Stock

W Sejmie posłowie odrzucili wniosek Lewicy o odrzucenie w pierwszym czytaniu obywatelskiego projektu ustawy „TAK dla religii i etyki w szkole”.

To oznacza, że nasz projekt – poparty przez ponad 500 tysięcy obywateli – będzie dalej procedowany. To ogromny sukces i dowód na to, że głos setek tysięcy rodziców, nauczycieli i osób zatroskanych o przyszłość wychowania w Polsce nie może być pomijany.
CZYTAJ DALEJ

Berlin liczy euro, Europa płaci

2025-09-27 06:42

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Paryski epizod z niedopowiedzianym uściskiem dłoni – ten, w którym Emmanuel Macron ostentacyjnie nie przywitał Donalda Tuska, a rządowa telewizja w likwidacji zrzuciła to na „kilkuminutowe spóźnienie” – był sceną symboliczną.

Nie chodzi o protokół. Chodzi o treść spotkania i komunikat, który z niego popłynął: tzw. „koalicja chętnych” ogłosiła, że „wkład, który mamy dzisiaj, jest wystarczający, aby móc powiedzieć Amerykanom, iż jesteśmy gotowi wziąć na siebie zobowiązania”. Minęły cztery tygodnie i ten sam Donald Tusk, od lat pierwszy w unijnym szeregu do szturchania Stanów Zjednoczonych, zaczął użalać się, że „USA przerzucają odpowiedzialność na Europę”. Gdybym chciał być złośliwy, powiedziałbym, że może przez tamtą „obsuwę” nie usłyszał, co uzgodniono. Nie będę. Przypomnę tylko jego własne deklaracje z początku roku o Europie „stającej na własnych nogach”. W polityce pamięć jest obowiązkiem – zwłaszcza gdy rachunki za wielkie słowa przychodzą szybciej, niż kończy się konferencja prasowa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję