W sobotę 26 stycznia o godz. 7.30 w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze metropolita częstochowski abp Wacław Depo odprawił Mszę św. w intencji zmarłego prymasa kard. Józefa Glempa.
„Trwamy na modlitwie dziękczynienia, a jednocześnie prośby. Dziękczynienia za osobę i posługiwanie kard. Józefa Glempa, prymasa Polski, i prośby, aby Ta, do której przybywał przez wiele lat i zawierzał wszystko to, co stanowiło nasze dziedzictwo wiary i naszą przyszłość, razem z bł. Janem Pawłem II, wyprosiła mu oglądanie twarzą w twarz oblicza Jezusa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jeszcze dwa tygodnie temu, kiedy przeżywaliśmy czuwanie na Jasnej Górze, poleciliśmy w modlitwie jego osobę, prosząc o łaskę zdrowia, umocnienie w chorobie. Kiedy usłyszeliśmy o przejściu do domu Ojca, to trzeba nam to zauważyć, że odszedł w godzinie Apelu Jasnogórskiego, i tym samym jego odejście i jego przejście wpisało się podobnie jak przejście bł. Jana Pawła II. Chciałbym bardzo mocno podkreślić, że zawsze widziałem Księdza Prymasa jako człowieka trudnej jedności Polaków. Tę jedność budował razem z nami od lipca 1981 r., a już przecież w grudniu wszedł w bardzo ciężki okres stanu wojennego, który z jednej strony podzielił Polaków, ale z drugiej strony - zjednoczył. Jakżeż nie wspomnieć niezwykłej modlitwy zawierzenia Jana Pawła II właśnie od stanu wojennego aż do jego zakończenia przez pośrednictwo Matki Bożej Jasnogórskiej, Matki Kościoła.
Prymas Kardynał Glemp był człowiekiem zawierzenia - to pokazuje jego służba. Dlatego dziękujemy dzisiaj za jego ofiarną służbę nie tylko jako biskupa na Warmii czy później Prymasa Polski i arcybiskupa Gniezna i Warszawy, ale szczególnie za jego wierne towarzyszenie w czasie pontyfikatu Jana Pawła II, kiedy razem z nim wypraszał umocnienie Kościoła i Narodu.
Jest takie porównanie, że Kościół i Naród są jak dwie złożone dłonie do modlitwy. Jeśli chce się z nimi walczyć, to uderza się najpierw w jedną albo w drugą rękę, żeby je rozerwać. Dlatego tutaj dzisiaj zawierzamy tę trudną jedność.
Nie bał się wyzwań stawianych nie tylko Kościołowi, ale i ludziom władzy w Polsce. Jego odwaga była wielkim darem i na pewno potrzebna narodowi do tego, żeby znaleźć jakieś światło wyjścia z wielorakich kryzysów. I tutaj podobny jest do ojca założyciela Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi - św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, którego czas też przypadł na bardzo trudny okres powstania styczniowego - i dlatego określa się go jako ukaranego wygnaniem nie tylko z Warszawy, ale z Ojczyzny. Trzeba widzieć te sprawy łącznie. Trzeba nam umiejętnie przez zawierzenie Maryi przechodzić przez każde doświadczenie, które przeżywamy na terenie naszej Ojczyzny i w naszym Kościele. Musimy dzisiaj bowiem, również poprzez modlitwę, odzyskać w sobie i dla innych bardzo potrzebne poczucie solidarności. A to nie oznacza tylko ruchu społecznego czy narodowego, ale przede wszystkim apostolski program: „Jeden drugiego brzemiona noście”.
Niech więc Maryja, Matka Miłosierdzia, wyprosi Księdzu Kardynałowi łaskę radości życia wiecznego i oglądania oblicza Chrystusa, a nam umocnienie na drogach wiary jedności i solidarności” - mówił w homilii metropolita częstochowski abp Wacław Depo.