Medialna mnogość informacji, komentarzy sprowadza na nas swego rodzaju znieczulicę wzrokową i słuchową. Powstaje ona z powodu ciągłego bombardowania widza, słuchacza i czytelnika wielką ilością przekazów
o różnorodnej tematyce. Nasze uszy nie chcą często już nic słyszeć, oczy nie chcą czytać i oglądać. Jest to forma obrony organizmu przed tym, co jak groźna fala powodziowa zalewa nie tylko nas, ale też
to, co wokół nas. Odczuwamy przesyt, jesteśmy wyraźnie znużeni. Są jednak tematy, o których nie mówi się często, a jeżeli już się mówi, to z pewnym zażenowaniem i zakłopotaniem. Wśród tych tematów jest
jeden, do którego słowami kluczowymi są: ciężka choroba, starość i śmierć. Ten temat to hospicium. Pochodzące z łaciny słowo znaczyło dawniej tyle co schronisko dla podróżnych, pielgrzymów, a nawet gospodę
czy stancję. Obecnie używa się go do określenia miejsca pobytu ludzi chorych, którym medycyna nie może już pomóc poza czynieniem prób stworzenia bardziej komfortowych (czytaj - lżejszych) ostatnich
momentów życia.
W Polsce trwa pierwsza kampania mająca na celu edukację i informację społeczeństwa o hospicjach pod nazwą „Hospicjum to też Życie”. Bierze w niej udział 70 ośrodków opieki dla nieuleczalnie
chorych osób. Organizatorami kampanii jest Fundacja na Rzecz Wspierania Hospicjum im. ks. Eugeniusza Dutkiewicza oraz Program 1 Telewizji Polskiej. Chory człowiek niejednokrotnie mówi: „Boję się,
że wszyscy ode mnie uciekną. Nie chcę, żeby mnie oglądali w takim stanie, a potrzebuję ich”. Potrzebuje on bliskości drugiego, życzliwego człowieka. To właśnie otrzymuje on podczas pobytu w hospicium.
Do tego można dołączyć modlitwy i medytacje z przygotowanego nowego modlitewnika dla chorych i cierpiących pt. Dzień chorego, który został opracowany przez ks. Juliusza Lasonia, wieloletniego kapelana
szpitalnego. Przypominamy, że w Łomży działa jedno hosicjum pw. Świętego Ducha.
Pomóż w rozwoju naszego portalu