Reklama

Sanktuarium w Latyczowie (3)

O historii Latyczowa, tamtejszego sanktuarium, obrazu Matki Bożej, a także o losach ludzi tam mieszkających i duszpasterstwie na Ukrainie z ks. Adamem Przywuskim, kustoszem sanktuarium Matki Bożej Latyczowskiej, Królowej Podola i Wołynia, jak również proboszczem tej parafii, rozmawia Anna Maciukiewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Anna Maciukiewicz: - Opowiedział już Ksiądz o historii Latyczowa, o niezwykłych kolejach losu, jakie towarzyszyły obrazowi Matki Bożej i tamtejszemu sanktuarium, ale nie wspomnieliśmy jeszcze o tym, kto jako pierwszy podjął się remontu tego miejsca?

Ks. Adam Przywuski: - Remont rozpoczął kapłan pochodzący z Polski, z archidiecezji lubelskiej, ks. Stanisław Fiuk, później pomagał mu ks. Władysław Bącal, dzisiaj pracujący w Żulicach.

- Ten zapał remontowy towarzyszy Księdzu Władysławowi nadal, bo teraz odrestaurowuje kościół parafialny w Żulicach. A w jakim stanie obecnie są prace remontowe w Latyczowie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Kościół jest odnowiony - położono w całości nowe tynki, proste malowidła, ale daleko mu jeszcze do sakralnego wystroju, takiego z prawdziwego zdarzenia. Wszystko jest prowizoryczne: ołtarz, ławki, tabernakulum, ale możemy modlić się w czystym kościele, możemy sprawować Liturgię w warunkach godnych i to dla nas jest najważniejsze.

- Istotnie, fakt, że w tym miejscu po tak długim czasie na nowo sprawowana jest Eucharystia, staje się najważniejszy. A jak postępują prace w klasztorze?

Reklama

- W klasztorze w zasadzie oprócz poprawionego naprędce dachu nic jeszcze nie zostało zrobione. Zresztą nawet i to przez 10 lat zgniło. Klasztor, szczególnie wnętrze, to, w pewnym sensie, ziemia nieznana. W ubiegłym roku Biskup kamieniecko-podolski prosił nas, księży z Polski, mnie i mojego kolegę ks. Grzegorza Tomaszewskiego, żebyśmy podjęli się remontu kościoła. Powstała też taka idea, aby stworzyć w Latyczowie dom rekolekcyjny z prawdziwego zdarzenia. Sytuacja jest o tyle szczęśliwa, że nie trzeba nic budować, a tylko remontować. I charakterystyczna rzecz: mimo takiej tragicznej historii każdy, kto przyjedzie do klasztoru, mówi: proszę ojca, tutaj się czuje ducha pokoleń, ludzi, którzy tędy przeszli. Latyczów jest korzystnie położony pod względem geograficznym, bo leży idealnie w środku naszej diecezji. Kuria jest w Kamieńcu, ok. 150 km od Latyczowa, na skraju diecezji, więc nawet zorganizowanie konferencji jest trudne, ponieważ nie wszyscy w ciągu jednego dnia mogą dojechać i wrócić z Kamieńca. W marcu w Latyczowie, wprawdzie w prowizorycznych warunkach, ale odbyła się już jedna konferencja. Teraz planowane jest spotkanie jesienią.

- Co udało się wykonać z prac remontowych w ciągu tego roku, od kiedy Ksiądz jest ich koordynatorem?

- Przez ten rok wykonaliśmy najkonieczniejsze prace, została uruchomiona kanalizacja, doprowadzona woda, żeby można było w prostych warunkach przyjąć gości, oczywiście tylko w lecie, bo ogrzewanie mamy takie, abyśmy mogli sami przeżyć. Ale w takich warunkach odbyły się w wakacje trzy turnusy rekolekcyjne oazy. Bardzo się cieszę, że ta idea Biskupa i nasza, aby powstał tam dom rekolekcyjny, została zrealizowana. Jeden turnus liczył aż 120 osób. Uczestnicy mieszkali w trzech potężnych namiotach wojskowych, myli się w małych namiotach ustawionych na podwórku. Jakoś przeżyliśmy, wszyscy odjeżdżali stąd zadowoleni.

- Skoro tworzone są wspólnoty, domy rekolekcyjne dla nich, można powiedzieć, że Kościół na Ukrainie staje się coraz liczniejszy?

- Kościół na Ukrainie jest liczebnie niewielki. Nasza wspólnota parafialna na miejscu liczy 400 osób, może do 500 obudzonych dla Pana Boga, ochrzczonych i formalnie uważających się za katolików rzymskich. Samych ochrzczonych przez księdza katolickiego, bo to od tego zależy wyznanie w pojęciu tamtych ludzi, jest przynajmniej dwa razy tyle, około tysiąca. Niestety, bardzo dużo osób, przynajmniej połowa, to ludzie obojętni na Pana Boga, na jakiekolwiek wartości. Wiedzą, że jest sanktuarium, ale poza tym nie przejawiają żadnego zainteresowania. Chodząc po kolędzie, dotarliśmy do bardzo wielu takich ludzi. Cóż, póki co, trzeba się za nich modlić. W tych ludziach nie ma zainteresowania wiarą, Bogiem, trzeba je na nowo budzić. Dodam, że oprócz tej wspólnoty parafialnej na miejscu mamy jedenaście punktów dojazdowych, które obsługujemy, niektóre w każdą niedzielę, natomiast inne, te najbardziej oddalone o ok. 50 km, przynajmniej raz w miesiącu.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam"

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 11, 5-13.

Czwartek, 9 październik. Dzień Powszedni albo wspomnienie świętych męczenników Dionizego, biskupa, i Towarzyszy albo wspomnienie św. Jana Leonardiego, prezbitera.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV zaproszony do Gietrzwałdu

2025-10-08 14:57

[ TEMATY ]

Gietrzwałd

zaproszenie

Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV i abp Józef Górzyński

Papież Leon XIV i abp Józef Górzyński

Metropolita warmiński spotkał się z Papieżem w Watykanie i przekazał Ojcu Świętemu zaproszenie do Polski na 150-lecie objawień maryjnych w Gietrzwałdzie. Ten jubileusz przypada w 2027 roku. W rozmowie z Radiem Watykańskim-Vatican News abp Józef Górzyński zdradził, że w ten sposób dołączył się do zaproszeń skierowanych do Ojca Świętego przez Prezydentów RP.

W Watykanie abp Józef Górzyński, metropolita warmiński, uczestniczył w audiencji generalnej, podczas której przekazał Papieżowi Leonowi XIV dar archidiecezji warmińskiej. To relikwiarz z relikwiami męczennic - sióstr katarzynek, beatyfikowanych w maju tego roku. „To dar sióstr, ale ja miałem szczęście go przekazać” – powiedział hierarcha Radiu Watykańskiemu-Vatican News.
CZYTAJ DALEJ

Goście z Gwatemali w Żorawinie

2025-10-09 16:54

FB parafii

Do parafii pw. św. Trójcy przybyli goście z Ameryki Środkowej. Ambasador Republiki Gwatemali Sandra América Noriega Urízar de Kugler oraz pierwszy sekretarz i konsul Luis Eduardo Luna.

Nie przyjechali z oficjalną wizytą dyplomatyczną, ale chcieli spotkać się ze swoimi rodakami, którzy tysiące kilometrów od rodzinnego domu, w halach logistycznych na obrzeżach Wrocławia, budują nowe życie. Z pracownikami z Indii, Nepalu, Bangladeszu, Filipin i… właśnie z Gwatemali. Ale także z lokalną społecznością. – Kiedy organizowaliśmy Mszę świętą dla Filipińczyków, przyszło ich prawie trzystu. Śpiewali, modlili się, uśmiechali. To było piękne doświadczenie jedności – wspomina ks. Przemysław Pastucha, wikariusz parafii w Żórawinie. To on, wraz ks. Cezarym Chwilczyńskim, proboszczem oraz ze wspólnotą parafialną, dba o to, by Kościół w Żórawinie był miejscem otwartym. Gdzie każdy, niezależnie od języka czy koloru skóry, może znaleźć swój dom.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję