Msza św. odprawiona z pełnym ceremoniałem wojskowym zgromadziła obok miejscowych parafian także żołnierzy z I Dywizji im. Tadeusza Kościuszki, którzy przybyli ze swoim dowódcą gen. dyw. Piotrem Czerwińskim,
harcerzy, członków Bractwa Kurkowego, przedstawicieli władz samorządowych.
Homilia wygłoszona przez abp. Sławoja Leszka Głódzia była wspaniałą lekcją historii zwłaszcza dla zgromadzonych w świątyni młodych wiernych. Pasterz Kościoła warszawsko-praskiego wiele uwagi poświęcił
w niej ludziom, którzy przyczynili się do odzyskania przez Polskę niepodległości. Stojący u fundamentów naszej niepodległości Józef Piłsudski, Ignacy Paderewski, Roman Dmowski, Wincenty Witos, Wojciech
Korfanty, aczkolwiek różnili się poglądami politycznymi, to łączyła ich miłość Ojczyzny. Fundamentem niepodległości był Kościół i wojsko.
- Jaką twarz mamy my dziś, jako obywatele? Jaką twarz przed Bogiem i ludźmi ma dzisiaj Polska i Europa? - pytał Ksiądz Arcybiskup. I dodał, że drogą wolności, którą idziemy, nie możemy
iść sami, ale z Chrystusem. - Idźmy starych ojców szlakiem, szlakiem wypróbowanym, naznaczonym ofiarą, krwią, dobrem, sztuką i Bożym duchem, szlakiem naznaczonym miłością Ojczyzny - mówił
abp Głódź.
Pod koniec Mszy św. gen. dyw. Piotr Czerwiński, dowódca I Warszawskiej Dywizji Zmechanizowanej, który niedawno wrócił z Iraku, podziękował abp. Głódziowi za opiekę duchową nad wojskiem i przekazał
pamiątkowy ryngraf. Orkiestra I Warszawskiej Dywizji Zmechanizowanej odegrała hymn dywizji.
Zwracając się do gen. Czerwińskiego abp Głódź zapewnił, że katedra św. Floriana jest zawsze otwarta dla I Dywizji i podkreślił, że część jej wojsk stacjonuje także na terenie diecezji warszawsko-praskiej.
I Dywizja dziedziczy tradycje kościuszkowskie. Wszyscy Kościuszkowcy niech czują się w katedrze jak u siebie w domu - powiedział Ksiądz Arcybiskup.
Pomóż w rozwoju naszego portalu