Wokół takich nazwisk jak Pablo Picasso, Marc Chagall, Salwador Dali, ale i wielu innych wielkich postaci świata sztuki, zawsze będą krążyć mity i legendy. W biografiach im poświęconych, aż roi się od
opisów ich ekscentrycznego stylu życia, skandali z ich udziałem, prowokacji, wielu tajemnic i niedopowiedzeń. Na ich odkrywaniu prawdziwi pasjonaci sztuki i znawcy tematu, spędzają niejednokrotnie całe
życie, a i tak często poszukiwania prawdy kończą się fiaskiem. Może to te tajemnice stanowią dla nas magnes i może tylko porwani magią wielkiego nazwiska, a nie dla samego dzieła, chcemy zobaczyć ich
prace? Przecież posiadając jedynie podstawową wiedzę o sztuce, nie zawsze do końca umiemy poradzić sobie z interpretacją dzieł, często trudnych w odbiorze. A jednak za każdym razem, kiedy mamy okazję
obcowania dziełami uznanych artystów, geniuszy, czujemy jakby samoistnie, że mamy do czynienia z wielką sztuką. To uczucie mogło stać się naszym udziałem całkiem niedawno. To było znaczące wydarzenie
kulturalne dla Kielc. 10 listopada br. w Kieleckim Centrum Kultury, w galerii „Winda” otwarto wystawę drzeworytów Salwadora Dali, stanowiących ilustrację do Boskiej Komedii Dantego Alighieri.
Postać Dali - malarza, artysty nie jest łatwa do zdefiniowania, jakkolwiek w podręcznikach historii sztuki jego twórczość, nazwana jest najczęściej surrealizmem, tak naprawdę zainteresowania malarza
były wszechstronne, a jego wyobraźnia twórcza do tej pory nie jest do końca uchwytna.
Literacka wizja Piekła, Nieba i Czyśćca Dantego Alighieri po wielu latach za pomocą pędzla ukazana została w akwareli przez Salwadora Dali. Istotnie oblicze tych trzech rzeczywistości, nieodkrytych
przez nas żyjących tu na ziemi, robi ogromne wrażenie, które twa jeszcze długo po opuszczeniu wystawy.
I może właśnie w tym tkwi magia wielkich nazwisk, że za każdym razem twórczość, która za nimi się kryje, potrafi zaskoczyć, dostarczyć wielu wrażeń estetycznych, zapaść w pamięć, inspirować. Ona żyje
w nas jeszcze przez długi czas. A prowokacja artystyczna? Współcześnie często prowokacja zastępuje sztukę, czy chce się nią mienić. Sami artyści, sprawcy prowokacji, często zasłania się nieskrępowaną
wolnością sztuki. I to czasem w imię tej źle pojętej wolności dochodzi do obrazy uczuć religijnych. Pozornie to łatwa droga do szybkiego sukcesu. Poprzez skandal nazwisko nieznanego twórcy wypływa nagle,
a jego dzieło ogląda cały świat. Po krótkim czasie wszyscy zapominają o nazwisku i o skandalu.
* * *
Historia powstania drzeworytów
Inicjatorem zilustrowania Boskiej Komedii był rząd włoski. W 1950 r. zwrócił się on do Salwadora Dali z prośbą o namalowanie ilustracji. Dali wykonał 100 ilustracji techniką akwareli. W latach
1951-52, przy współpracy dwóch wybitnych drzeworytników, obrazy zostały przeniesione na drzeworyty w odbitce kolorowej. Do tego celu zostało użyte matryce z twardego drewna bukszpanowego. Do dziś zachwyca
precyzja wykonania drzeworytów i doskonałość zachowanych barw. - Prawdopodobnie, aby wykonać jeden drzeworyt należało użyć od 30 do 40 matryc w zależności od ilości niuansów barwnych. - mówi
kierownik „Windy”. W 1960 r., na 700-lecie urodzin Dantego Alighieri wydano 150 egzemplarzy ilustrowanej Boskiej Komedii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu