Reklama

Niedziela Częstochowska

Radomsko: wprowadzenie relikwii św. s. Faustyny i bł. ks. Michała Sopoćki

„Jedynym lekarstwem na nasze niepokoje, zranienia, grzech i słabą wiarę jest miłosierdzie Boże” – mówił w homilii bp Andrzej Przybylski. W Niedzielę Bożego Miłosierdzia, 8 kwietnia biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej przewodniczył Mszy św. w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Radomsku. Uroczysta Eucharystia połączona była z wprowadzeniem do świątyni relikwii św. s. Faustyny i bł. ks. Michała Sopoćki.

[ TEMATY ]

bł. ks. Michał Sopoćko

Radomsko

św. Faustyna Kowalska

Marian Florek/TV Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po wprowadzeniu relikwii do kościoła odbyła się Godzina Miłosierdzia z modlitwą koronki do Bożego miłosierdzia, połączona z rozważaniami przygotowanymi w oparciu o teksty „Dzienniczka” s. Faustyny i „Dziennika” ks. Sopoćki.

Relikwie „ex ossibus” (cząstki kości) apostołów miłosierdzia zostały umieszczone w specjalnie przygotowanym klęczniku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Dzisiaj do naszej świątyni przybyli apostołowie Bożego miłosierdzia, aby prowadzić nas do Boga, aby umacniać naszą wiarę – mówił na początku uroczystości ks. Stanisław Kipigroch, proboszcz parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Radomsku.

Następnie w homilii, podczas Mszy św. bp Andrzej Przybylski nawiązując do tekstu Ewangelii i słów Chrystusa: „Pokój Wam” podkreślił, że „Jezus w tych, których spotyka widzi mnóstwo lęku, strachu i niepokoju”. - Jezus najpierw odnosi się do tych niepokojów. – mówił bp Przybylski i zwrócił uwagę na to, że Ewangelia z Niedzieli Bożego Miłosierdzia ma trzy obrazy, w których widać źródła ludzkich niepokojów.

- Jezus pokazuje swoim uczniom ręce i bok. Te ręce przebite gwoździami i bok przebity włócznią, to są źródła naszych niepokojów. Rany Chrystusa i nasze rany, nasze cierpienia i krzywdy. Lęk o to wszystko sprawia, że żyjemy w niepokoju – podkreślił bp Przybylski.

Reklama

- Ktoś bardzo zraniony nie potrafi kochać. Ktoś skrzywdzony bardzo często sobie mówi, dlaczego ja mam być dobry, dlaczego ja mam być miłosierny. Nasze zranienia są naszym źródłem niepokoju. A brak pokoju jest źródłem zranień – kontynuował bp Przybylski.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej zaznaczył, że w drugim obrazie Jezus zmartwychwstały odwołuje się do grzechów. - Drugim źródłem naszych niepokojów są nasze grzechy. To grzech sprawia, że w nas jest mnóstwo wojny, nienawiści. A w naszych relacjach i między nami czasem nie ma zgody, nie ma przebaczenia – przypomniał biskup.

- Trzecim źródłem naszych niepokojów, lęków i strachów, braku ufności wobec przyszłości, to jest niewiara. To jest brak ufności w Boże prowadzenie. To jest ten Tomasz, który mówi, że jak nie dotknę to nie uwierzę – dodał duchowny.

Biskup podkreślił, że „spokojni, szczęśliwi są ci, którzy mają wiarę, bo bać się muszą ci, którzy w Boga nie wierzą”. - Jezus mówi „Pokój Wam” i pokazuje nam trzy źródła naszych niepokojów: zranienia, grzech i niewiara. Odpowiedzią i lekarstwem na to wszystko jest właśnie Boże miłosierdzie – mówił biskup i wskazał na przykład św. s. Faustyny, która najbardziej z Ewangelii kochała tę scenę, kiedy żołnierz przebił włócznią Serce Jezusa.

- Miłosierdzie Boże to jest coś takiego, że zraniony nie przestanę kochać, że zraniony nie przestanę wierzyć. Na takie rany Jezus odpowiada miłosierdziem.- mówił biskup.

Reklama

- Będzie nieraz zranieni, ale nie przestańcie kochać. Nieraz wasza wiara zostanie poddana próbie takiej czy innej, ale nie przestańcie wierzyć. Bo to jest miłosierdzie, które daje pokój. Takie orędzie przekazała od Jezusa siostra Faustyna, która w swoim życiu bardzo tego doświadczała. Ile sama przeżyła upokorzeń, zarzutów i pomówień. Ile miała cierpień z daleka i z bliska. Ten, którego tak bardzo kochała doświadczał ją przez młode życie okrutną chorobą. Cierpiała na gruźlicę, ale mówiła sobie: Zraniona nie przestanę kochać – kontynuował bp Przybylski.

Celebrans przypomniał również, że siostra Faustyna i jej spowiednik ks. Michał Sopoćko doskonale rozumieli doświadczenie miłosierdzia. - Nie będziemy miłosierni i nie będziemy zdolni do miłosiernej miłości jeśli się nie będziemy spowiadać. Człowiek, który idzie do spowiedzi doświadcza Bożego miłosierdzia – przypomniał wiernym bp Przybylski.

Również za św. s. Faustyną biskup powtórzył, że „biedni są ci, którzy nie mają pieniędzy na życie, nie mają domu. Bardzo biedni są ci, którzy są chorzy, cierpiący, ale najbiedniejsi są ci, którzy nie mają Boga”. - Bo nawet jak bogato umrą, to pójdą do piekła. Dlatego siostra Faustyna tak błagała o miłosierdzie dla niewierzących – dodał biskup.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej przypomniał również, że podczas ostatniej pielgrzymki do Polski w 2002 r. Jan Paweł II zawierzył świat miłosierdziu Bożemu. - Ten schorowany papież, który widział ludzkie biedy na całym świecie miął na to wszystko tylko jedno lekarstwo. Przyklęknąć przed Jezusem i oddać wszystko Bożemu miłosierdziu – podkreślił biskup.

Reklama

Bp Przybylski zapytał: Jak się przekonać do Bożego miłosierdzia. Jak się zatopić w Bożym miłosierdziu? - Żeby na to odpowiedzieć, to trzeba wrócić do nawrócenia siostry Faustyny, kiedy zrozumiała, że w Boga nie można się bawić, że wiara to nie jest jakiś fragment życia. Tylko trzeba w Boga wejść na całego- odpowiedział biskup.

- Siostra Faustyna poszła za głosem Boga i ten głos sprawdzała przez Kościół. Ona potrzebowała księdza Sopoćki, bo dla niej najważniejsze było to, że on był kapłanem, że rozgrzeszał w imieniu Chrystusa i Kościoła. Mocno wierzyła, że nie można mieć tylko prywatnych doświadczeń, prywatnych wizji, ale one muszą być zgodne z nauką Kościoła – kontynuował biskup.

- Chciejmy przyjąć Boże miłosierdzie, aby z tej parafii wypływała iskra Bożego miłosierdzia – zakończył bp Przybylski.

W uroczystościach wzięła udział rzesza wiernych z Radomska, Gwardia Honorowa istniejąca przy parafii od 1980 r., wzorowana na Gwardii Szwajcarskiej z Watykanu. oraz kapłani na czele z ks. kan. Antonim Arkitem dziekanem regionu radomszczańskiego. Oprawę liturgiczną prowadził chór parafialny.

Błogosławiony ks. Michał Sopoćko był kierownikiem duchowym i spowiednikiem siostry Faustyny Kowalskiej. Jako kapłan i wykładowca uniwersytecki pracował początkowo w Wilnie, a następnie od 1947 r. w Białymstoku.

Reklama

W życiu kapłańskim poświęcił się służbie idei Miłosierdzia Bożego i propagowania kultu obrazu Jezusa Miłosiernego. Ks. Sopoćko opublikował szereg dzieł o Miłosierdziu Bożym, zabiegał o ustanowienie święta ku czci Bożego Miłosierdzia, a także powołał Zgromadzenie Sióstr Jezusa Miłosiernego. Ks. Sopoćko zmarł 15 lutego 1975 r. w opinii świętości. Jego doczesne szczątki znajdują się w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Białymstoku. W Sanktuarium odbyła się też jego beatyfikacja dnia 28 września 2008 r.

Św. siostra Faustyna (Helena Kowalska) urodziła się 25 sierpnia 1905 r. we wsi Głogowiec koło Łodzi. W 1925 r. wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia Bożego. W zakonie przyjęła imię Maria Faustyna. Pracowała jako kucharka, ogrodniczka i furtianka w kilku domach Zgromadzenia w Warszawie, Płocku, Wilnie, Krakowie. Zwykłym obowiązkom zakonnym towarzyszyły wizje i objawienia (po raz pierwszy 22 lutego 1931 r. w Płocku).

W kolejnych objawieniach Jezus polecił jej namalowanie obrazu Pana Jezusa Miłosiernego z napisem "Jezu, ufam Tobie", chciał, aby założyła zgromadzenie, które będzie wypraszać dla świata Boże miłosierdzie, przekazał jej tekst Koronki do Bożego Miłosierdzia, chciał też aby czcić moment Jego konania na krzyżu w Godzinie Miłosierdzia, i aby pierwsza niedziela po Wielkiejnocy była obchodzona w Kościele powszechnym jako Święto Miłosierdzia Bożego.

Swoje wizje i rozmowy z Jezusem opisuje s. Faustyna w "Dzienniczku" - jednym z najwybitniejszych dzieł mistyki chrześcijańskiej. Zmarła na gruźlicę 5 października 1938 r. w klasztorze Zgromadzenia w Łagiewnikach. 18 kwietnia 1993 r. papież Jan Paweł II beatyfikował, a 30 kwietnia 2000 r. kanonizował apostołkę miłosierdzia Bożego.

2018-04-08 22:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To nie jest demonstracja. Marsz dla Życia i Rodziny

[ TEMATY ]

Częstochowa

Radomsko

marsz dla życia i rodziny

Maciej Orman/Niedziela

Zapraszamy na Marsz dla Życia i Rodziny pod hasłem: „Jesteś nadzieją”, który odbędzie się w Częstochowie w niedzielę 26 maja.

Ty i ja, każdy z nas w swoim człowieczeństwie, na każdym etapie życia nosi promień nadziei. Należymy do przyszłości, a przyszłość należy do nas. „Jesteś nadzieją” – to wyzwanie i zadanie do szerzenia dobra i budowania cywilizacji życia. Nadzieję przeciwstawiamy beznadziei i pustce. Jesteś nadzieją, więc nie pozwól, aby kiedykolwiek ten promień został przygaszony.
CZYTAJ DALEJ

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

2025-09-23 12:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
CZYTAJ DALEJ

Wiara potrzebuje ciągłego rozwoju [Felieton]

2025-09-28 18:21

ks. Łukasz Romańczuk

Spotkanie Młodych na Ślęży - zainicjowane przez Arcybiskupa Józefa Kupnego, Metropolitę Wrocławskiego – w sobotę 27 września odbyło się już po raz ósmy. W związku z tym mam do przekazania naszej młodzieży pewną refleksję.

Dziś młodzieży często brakuje ideałów, których nieustannie poszukują. Dorośli nie zawsze pomagają w tych poszukiwaniach. Mass-media często ogłupiają i prowadzą ich na bezbożną drogę. Św. Stanisław Kostka - patron spotkań młodych na szczycie Ślęży jest również wzorem do naśladowania dla dzieci i młodzieży. Dlaczego warto naśladować tego świętego? Św. Stanisław w swoim krótkim życiu realizował w pełni swoje człowieczeństwo w oparciu o Ewangelię. Stał się świętym wzorem i zachętą do naśladowania. Wzrastał w chrześcijańskim klimacie domu rodzinnego. Przyświecały mu zawsze wielkie ideały - „Ad maiora natus sum” tzn. „Urodziłem się, by dążyć do rzeczy wyższych”. Realizował je konsekwentnie z godną podziwu odwagą i wytrwałością. Świadomy swego powołania zakonnego, wbrew wszelkim trudnościom ze strony rodziny i otoczenia, osiągnął swój cel. Zmarł w Rzymie w 1568 roku w opinii świętości. Młodość jest podobna do wiosny, pełnej zapachu kwiatów, śpiewu ptaków. Jest okresem, w którym wszystko rodzi się do życia. Jest w niej tyle nadziei, że będzie lepiej. Jednocześnie wiosna jest okresem ciężkiej pracy, bez której nie ma plonów jesienią. Młodość - tak samo jak wiosna – jest piękna. Jest czasem marzeń. Ale musi być też czasem ciężkiej pracy nad sobą, nad swoim umysłem i nad swoim sumieniem. Przed młodymi ludźmi jest mnóstwo szans – możecie zostać wielkimi ludźmi, lekarzami, profesorami czy kapłanami. Macie możliwości chodzenia do szkoły i macie prawo korzystania z tego wszystkiego, co szkoła wam oferuje. Jednak trzeba się uprzeć i przykładać do nauki. Św. Jan Paweł II mówił: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję