Jezus nie mówi Zacheuszowi, że dzisiaj musi Go przyjąć. Mówi mu, że dzisiaj musi się u niego zatrzymać. Jeśli więc mówić o przymusie, to nie po stronie Zacheusza, ale Jezusa. W porządku ewangelicznym to nie człowiek jest przymuszony, by przyjąć Boga, ale Bóg sam z siebie czuje się przymuszony gościć u człowieka. Cała historia zbawienia jest bowiem historią nie tego, jak człowiek szuka Boga, ale tego jak Bóg szuka człowieka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu