Reklama

Temat tygodnia

Płomień pamięci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chryzantemy, charakterystyczny zapach jedliny wplecionej w wieńce, okopcone ścianki zniczy... Dzień najliczniejszych odwiedzin rodziny, przyjaciół, znajomych - osób nam bliskich. Osób, z którymi pragnie się porozmawiać, przedyskutować problemy, poprosić o radę, zwierzyć się ze swych trosk czy podzielić radością. Osób, którym chciałoby się, tak jak niegdyś, spojrzeć głęboko w oczy, odwzajemnić uśmiech, uścisnąć dłoń...
Po części też tak właśnie się dzieje, ponieważ rozniecając płomyk w kolejnym lampioniku, mówimy o tym, o czym faktycznie chcielibyśmy powiedzieć. Niestety, jednak tylko po części, bowiem zamiast wyczekiwanej odpowiedzi słychać wyłącznie szum jesiennego wiatru, a głos tych, do których mówimy, rozbrzmiewać może już wyłącznie w naszej pamięci i sercu.
Pierwszy listopada - Dzień Wszystkich Świętych; dzień, w którym, wedle tradycji, nawiedzamy groby. Cmentarze ożywają i promienieją blaskiem rozpalonych lampek, tonąc w kwiatach, zarówno sztucznych - do złudzenia przypominających żywe, jak i naturalnych, które niekiedy mięsistością swoich płatków i jędrnością łodyg zdają się bezbłędnie imitować plastik. Oto przekora natury ludzkiej, przez którą dostrzegając i chcąc podkreślić doskonałość owocu, rośliny lub zwierzęcia, mówimy, że wygląda ono jak sztuczne, jak malowane. Gdy natomiast zauroczy nas piękno obrazu lub rzeźby, twierdzimy, że jest jak żywa.
W prozie codzienności bywa podobnie. Stykając się z kimś na co dzień, widując się w miarę regularnie, bądź mieszkając pod jednym dachem, poddajemy się wszechogarniającemu pośpiechowi i ograniczamy się często do zwięzłych zwrotów o charakterze komunikatu. Wychodzimy z założenia, że całe mnóstwo czułych słów to balast zbędnych, nic nie wnoszących banałów; że starszemu, konserwatywnemu dziadkowi lub babci borykającej się z nadwątloną pamięcią nie warto poświęcać zbyt cennego w obecnej rzeczywistości czasu. Troskliwe pytania najbliższych zdarza się zbywać zdawkową, lakoniczną odpowiedzią. Zdezorientowani nieustanną gonitwą, wyścigiem z samymi sobą, konstatujemy, że czasu nie warto marnotrawić na chwilę zwyczajnej rozmowy, albo na wspólne milczenie o godzinie, w której rodzi się zmrok, słowem na momenty, przynoszące radość płynącą wyłącznie z faktu przebywania w towarzystwie bliskiego nam człowieka.
Dopóki istnieje taka możliwość, często nie dostrzegamy jej wartości, lub też nie odczuwamy jej braku. Dopiero zaś w chwili, gdy nieodwracalnie ją tracimy, tracąc jednocześnie bliską osobę, doceniamy to, z czego nie możemy już skorzystać. Boleśnie dociera do naszej świadomości, że zostaliśmy bezpowrotnie pozbawieni tego, co niegdyś wydawało się błache, a teraz zdaje się być bezcenne.
Należałoby zatem przehierarchizować wartości, by nie dopuścić do sytuacji, w której jedyną rzeczą, jaką można zrobić jest przełknięcie łez i wyartykułowanie zwrotu „za późno”. Trzeba bowiem pamiętać, że to, co utraciło się materialnie, w mniejszym lub większym stopniu można odzyskać, natomiast straty personalne definitywnie pozostawiają po sobie gorycz, żal i pustkę oraz zaległości, których nie da się nadrobić. By więc uniknąć chwili, w której pozostanie tylko monolog upleciony ze słów, których nie zdążyło się wypowiedzieć, skierowany do kamiennej płyty nagrobka, wystarczy wykorzystać czas, który jest nam dany i uszanować dar spędzania wspólnych chwil. Zapalając natomiast ciasno skręcony knotek któregoś z rzędu znicza, dobrze byłoby pamiętać, że temu, czyją pamięć ma on uczcić, znacznie bardziej od kolorowych, szklanych lampek potrzebna jest modlitwa. Dlatego też, zamiast przemawiać z zaangażowaniem do kolejnej uporczywie gasnącej na wietrze zapałki, w skupieniu skierujmy nasze myśli do Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jan Paweł II: to dzięki Jezusowi nie zrezygnowaliśmy z wolności

2025-09-12 18:40

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Vatican Media

W najgorszych okresach dziejów Polski Chrystus był dla nas natchnieniem i źródłem, ażeby nie rezygnować z wolności człowieka i z wolności narodu – powiedział Jan Paweł II w 1979 r., streszczając dla Polaków katechezę o teologii wyzwolenia. Pochodzący z ciemiężonej przez komunistyczny reżim Polski Papież skonfrontował historyczne doświadczenia Polski z opartą na marksistowskich założeniach teologią.

W lutym 1979 r. po powrocie ze swej pierwszej podróży apostolskiej do Meksyku Jan Paweł II na kilku audiencjach ogólnych dzielił się wrażeniami z udziału w III Konferencji Episkopatu Ameryki Łacińskiej w Puebla. 21 lutego podjął temat teologii wyzwolenia.
CZYTAJ DALEJ

Dowódca sił NATO w Europie: w ramach Wschodniej Straży proponujemy nową konstrukcję obrony

2025-09-12 17:48

[ TEMATY ]

naruszenie polskiej przestrzeni

PAP/Wiktor Dąbkowski

Alexus Grynkewich

Alexus Grynkewich

Dowódca sił NATO w Europie generał Alexus Grynkewich ogłosił, że w ramach Wschodniej Straży Sojusz proponuje nową konstrukcję obrony. Sekretarz generalny NATO Mark Rutte zapowiedział, że w ramach tej inicjatywy działać będą sojusznicy m.in. z Danii, Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec.

- Kluczem (do Wschodniej Straży - PAP) jest zupełnie nowa konstrukcja obrony. Wcześniej, na wschodniej flance, organizowaliśmy się indywidualnie w ramach działań policji powietrznej w różnych lokalizacjach, a także indywidualnie w ramach naziemnej obrony powietrznej w kilku lokalizacjach - oświadczył generał Grynkewich.
CZYTAJ DALEJ

Niebieskie Igrzyska – sportowe święto dzieci ze spektrum autyzmu

2025-09-12 21:20

[ TEMATY ]

sport

autyzm

Niebieskie Igrzyska

Mirek Krajewski / Family News Service

Niebieskie Igrzyska

Niebieskie Igrzyska

Ponad pół miliona dzieci w Polsce i za granicą mogło wziąć udział w wydarzeniu, które daje im radość, integrację i poczucie wspólnoty. Niebieskie Igrzyska, organizowane dla uczniów ze spektrum autyzmu, stały się jednym z największych sportowych świąt w naszym kraju. Pomysłodawcy tego wydarzenia gościli w Sejmie na posiedzeniu Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki.

„Urodziłam się 2 kwietnia, później stał się on Światowym Dniem Świadomości autyzmu” – mówiła dr Anna Budzińska, dyrektor Instytutu Wspomagania Rozwoju Dziecka, pomysłodawczyni Niebieskich Igrzysk. Jak podkreśliła, zawsze chciała zorganizować wydarzenie skierowane do dzieci ze spektrum autyzmu. „Pomyślałam sobie, że marsze – fajnie, ale niewiele z tego mają dzieci. Co zrobić, żeby dzieci brały w tym udział i miały z tego frajdę? I wymyśliłam Niebieskie Igrzyska” – dodała podczas obrad dr Anna Budzińska. Wyboru sportu jako formy wydarzenia nie pozostawiła przypadkowi. „Sama byłam sportowcem, trenowałam tenis ziemny. Kontuzja wykluczyła mnie ze sportu, ale nie z miłości do niego. Stąd pomysł na igrzyska wpisane w nasz kalendarz” – dodała.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję