Reklama

Wielka Tajemnica Wiary

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Komunikacie z 328. Konferencji Plenarnej Episkopatu Polski, która obradowała w Licheniu 12 czerwca br., czytamy: „Zastanawiając się nad programem duszpasterskim Kościoła w Polsce, biskupi z radością podjęli myśl Ojca Świętego wyrażoną w uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej o ustanowieniu roku refleksji nad tajemnicą Eucharystii. Będzie on trwał w całym Kościele od października 2004 do października 2005 r. i będzie przygotowaniem do XI Zgromadzenia Zwyczajnego Biskupów poświęconego tej tematyce.
Biskupi wyrazili przekonanie, że owocne przeżycie Roku Eucharystii pogłębi wiarę w obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie i będzie umocnieniem Kościoła w jego misji. Kościół ma do zaofiarowania Europie najcenniejszy dar - Chrystusa, źródło nadziei, która nie zawodzi”.
Tak więc 1 października, po zakończeniu Roku Różańca, zaczynamy w Kościele i naszym życiu religijnym Rok Eucharystii. Przeżywanie tego Roku powinno ożywić naszą wiarę w obecność Zbawiciela w Eucharystii i uczynić skarbem tę wielką tajemnicę naszej wiary. „Wobec tej niezwykłej rzeczywistości stajemy zdumieni i zaskoczeni, z jaką uległością i pokorą Bóg zapragnął w ten sposób złączyć się z człowiekiem! Jeśli ze wzruszeniem zatrzymujemy się przed Szopką, rozważając wcielenie Słowa, jakież uczucia powinny ogarnąć nas wobec ołtarza, na którym poprzez ubogie dłonie kapłana, Chrystus uobecnia w czasie swoją Ofiarę?” (Z listu Ojca Świętego Jana Pawła II do kapłanów na Wielki Czwartek 2004 r.).
Eucharystia to wielka tajemnica wiary, niepojęta dla naszego rozumu, ale niesprzeczna z nim. Nie wiemy, w jaki sposób to się dzieje, że w małym okruchu chleba, w małym opłatku jest Chrystus żywy i prawdziwy w swym uwielbionym Ciele. Choć tego nie rozumiemy, to jednak przyjmujemy tę tajemnicę, bo wierzymy Chrystusowi, który powiedział: „To jest Ciało moje” (Mt 26, 26). Wierzymy Temu, który głodne rzesze cudownie karmił na pustkowiu, który burzę uciszył na morzu, umarłych wskrzeszał i sam po swojej śmierci zmartwychwstał. Eucharystia to dowód boskości naszej religii, bo nigdy żaden człowiek nie odważyłby się zamknąć w kawałku chleba Boga i wydać Go w ręce ludzi dobrych i złych. Eucharystia to dowód miłości Boga do człowieka. Miłości, która ogarnęła wszystkich ludzi, wszystkie pokolenia i narody i dociera da nas. Miłości, która podnosi i umacnia człowieka w każdej jego sytuacji życiowej.
W czasie ostatniej wojny w jednym z obozów hitlerowskich w Bawarii, w Niemczech, każdego dnia wyprowadzano do pracy poza bramy obozu więźniów - Polaków. Było to tzw. komando pracy rekrutowane z silnych jeszcze, zdolnych do ciężkiej pracy więźniów. Komando szło ulicą pod eskortą strażników z psami. Nagle w tę atmosferę nienawiści i trwogi wtargnął dźwięk dzwonka. Ksiądz katolicki, Niemiec, szedł do chorego mieszkającego nieopodal. Wszyscy więźniowie zatrzymali się i uklękli. Esesmani na chwilę stracili głowy i panowanie nad sytuacją. Zaczęli głośniej krzyczeć na więźniów, a do księdza zwrócili się z nienawiścią, aby szedł precz. Kapłan jednak, nie patrząc na nich, pobłogosławił klęczących Najświętszym Sakramentem. Powstawali szybko i żwawo pomaszerowali dalej. Jakaś siła i otucha wstąpiła w ich serca.
Po wojnie jeden z ocalonych więźniów tego komanda, który pozostał na Zachodzie, odwiedził obóz, w którym przebywał. Poszedł także do parafii i zastał tam tego samego księdza, który ich wtedy błogosławił. Kapłan przyjął go bardzo serdecznie i pokazał mu swój dziennik, w którym zapisywał codzienne zdarzenia. Było w nim opisane to wydarzenie. Zakończył je wtedy słowami: „Nie może zginąć naród, który tak czci Chrystusa”.
Naród nasz nie zginął. Ale Chrystus jest nam nadal potrzebny w życiu osobistym, społecznym, narodowym. Zwłaszcza dziś, gdy po odzyskaniu wolności trudno nam ją zagospodarować, ulegając wpływom liberalnym pozwalającym człowiekowi na nadużywanie tej wolności. Tylko Chrystus i Jego nauka jest prawdą, drogą i życiem. Bo świat przemija. Przemijają ludzie, zmieniają się ustroje, a On pozostaje. Nasz stosunek do Chrystusa, Eucharystii jest sprawdzianem naszej wiary. Wiary potrzebnej naszemu życiu, potrzebnej Polsce i Europie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kiedy dym stanie się biały?

2025-05-07 11:45

[ TEMATY ]

konklawe

komin

Adobe Stock

Na kongregacjach generalnych przed konklawe ścierały się bardzo różne opinie. Jednak w Kaplicy Sykstyńskiej od dzisiaj sprawy mogą potoczyć się szybciej niż się spodziewamy. Nawet niezwykle dynamiczne konklawe z 1978 r. potrzebowało tylko ośmiu głosów, aby wybrać papieża.

Nowy papież powinien być „prawdziwym duszpasterzem” i przywódcą, który wie, jak „wyjść poza granice Kościoła katolickiego, promując dialog i budowanie relacji z innymi światami religijnymi i kulturowymi”. Takie dość banalne zdania można było znaleźć w codziennych komunikatach watykańskiego biura prasowego, które miały informować opinię publiczną o tematach poruszanych przez kardynałów na kongregacjach generalnych.
CZYTAJ DALEJ

Rozpoczynamy nowennę w intencji pokoju i Ojczyzny za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli

2025-05-03 18:21

[ TEMATY ]

abp Tadeusz Wojda SAC

Episkopat Flickr

Potrzebujemy mocnej i autentycznej wiary, płynącej z zażyłości z Twoim Synem, opartej na Jego nauczaniu, a nie wiary ckliwej, emocjonalnej, czy też selektywnej według własnych potrzeb i przekonań. Potrzebujemy tej wiary, aby stać się pielgrzymami nadziei również dla innych – mówił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC w rozważaniu podczas Apelu Jasnogórskiego 2 maja br.

Episkopat News
CZYTAJ DALEJ

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję