Reklama

Propozycja na dzień papieski

Ojczyzna to góry...

Oddział Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży z Poniatowej, włączając się w obchody Dni Papieskich, zorganizował w poprzednich latach dwie ekspozycje poświęcone Ojcu Świętemu. Pierwsza ilustrowała jego drogę życia nie tylko poprzez fotografie i napisy, lecz także różne przedmioty związane z jego osobą. Druga była dedykowana Janowi Pawłowi II poprzez tytuł zaczerpnięty z jego poezji, „Światło pszennego chleba” i ukazanie chleba nie tylko w życiu codziennym, lecz w tradycji i religii. Zacytowaliśmy także inny fragment poezji Karola Wojtyły: „Ojczyzna - kiedy myślę - słyszę jeszcze dźwięk kosy, gdy uderza o ścianę pszenicy”.

Niedziela lubelska 36/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym roku mamy pomysł, którym chcemy podzielić się z Czytelnikami Niedzieli Lubelskiej i zachęcić do jego realizacji, bo możliwości jest mnóstwo. Otóż ojczyzna dla Ojca Świętego to także niewątpliwie polskie góry. I to jest myśl główna przedsięwzięć, które można zrealizować. Została wydana niedawno książka (w języku włoskim) o związkach Ojca Świętego z górami, pewnie niebawem będzie jej polskie wydanie, ale i bez niej można znaleźć materiały, choćby z książek o pielgrzymkach. Konkretne pomysły są takie: Ojciec Święty w Tatrach, fotografie gór, nawet pocztówki, książki, albumy, mapy, szlaki papieskie. Panoramę Tatr można w powiększeniu przerysować z mapy i będzie tłem dla fotografii. Można zgromadzić obrazy, przedmioty sztuki i użytkowe związane z górami, informacje o przyrodzie tatrzańskiej. Przypomnieć trzeba, z jakim szacunkiem i miłością górale podejmowali Ojca Świętego, jak mu śpiewali; przedstawić historię krzyża na Giewoncie, ukazać, jakie to było na owe czasy osiągnięcie techniczne i organizacyjne, zacytować słowa Ojca Świętego z nim związane z homilii w Zakopanem 5 czerwca 1997 r. Można je skonfrontować z opinią z albumu Impresje tatrzańskie, w której Giewont porównany jest do uprzykrzonego truposza z muchą na nosie, a muchą jest właśnie krzyż umieszczony przez źle wyrażoną pobożność. Jakże żałosna wydać się musi ta myśl!
Myśl, której realizacja jest moim największym marzeniem, jest natomiast taka, żeby zaprosić do parafii górali z kościoła Księży Marianów na Toporowej Cyrhli. Oni w każdą niedzielę wakacji przygotowują Mszę św. w oprawie kultury góralskiej (stroje, muzyka, poezja, język). Gdyby tak w październiku przyjechali i nam, ceprom, zaśpiewali tak jak Ojcu Świętemu: Życzymy, Życzymy... Popłakalibyśmy się ze szczęścia. Można, zapraszając ich, poprosić o przywiezienie oscypków i pamiątkowych wyrobów, na pewno znaleźliby nabywców. To jest naprawdę do zrealizowania - taka Msza św. góralska na nizinach w hołdzie Ojcu Świętemu, a górale wcale nie muszą być z tej zakopiańskiej parafii. Zaśpiewaliby jeszcze Góralu, czy ci nie żal, trzeba by przypomnieć genezę tego utworu, jego trywializacji i odzyskania wartości poprzez śpiewanie jej Ojcu Świętemu. Zaprezentować można napisany przez niego wstrząsający utwór Do sosny polskiej w związku z podarowaniem mu przez górali drzewka posadzonego w ogrodach Watykanu.
Inne pomysły to prezentacja Psalmów „górskich” (15, 23, 24, 48, 95, 121, 125) jako godziny czytań oraz koncertu z Psalmem 23 w różnych parafrazach literackich i muzycznych. Różne myśli i cytaty można znaleźć w Brewiarzu turysty górskiego. Przy okazji zaprezentować Brewiarz i modlitwę brewiarzową. Przygotować montaż poezji tatrzańskich znanych (Asnyk, Kasprowicz, Tetmajer) i mniej znanych poetów. Wyważywszy odpowiednio proporcje i dobry smak, wychodząc ze sławetnej opowieści o babce Kobylarcykowej, która posłała kard. Wojtyłę po wodę, zaprezentować anegdoty góralskie. Ojciec Święty to taternik, narciarz i w pewnym sensie alpinista, przecież do tej pory letni wypoczynek spędza w górach. Można zaprezentować materiały związane z tą tematyką, ekspozycję sprzętu, ukazać jego związki z górami nie tylko ojczystymi i nie tylko Tatrami.
Te pomysły mogą być realizowane w różny sposób, jako jedna impreza albo kilka samodzielnych, w parafii, szkole, bibliotece, ośrodku kultury. Zaangażować się mogą grupy duszpasterskie, uczniowie pod kierunkiem nauczycieli, bardzo użyteczna będzie tu metoda projektu. Zainteresowanym służę tekstami i konkretnymi rozwiązaniami pod adresem: buka.mi@wp.pl i zachęcam do działań w hołdzie największemu z Polaków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: zniszczono Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka

Podczas dwunastej kongregacji generalnej Kolegium Kardynalskiego, ostatniej przed rozpoczęciem konklawe, anulowano Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka, umieszczając na nich krzyż - poinformował dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.

Podczas spotkania kardynałów odczytano również oświadczenie-apel o zawieszenie broni w strefach wojennych. Zapytany przez dziennikarzy o sprawę kenijskiego kardynała Johna Ndje, który w wywiadzie oświadczył, że nie jest chory, ale nie został wezwany na konklawe, Bruni przypomniał, że „kardynałowie elektorzy nie potrzebują wezwania, aby się stawić, ponieważ są dopuszczeni do konklawe z mocy prawa. W niektórych przypadkach to dziekan Kolegium Kardynałów sprawdza za pośrednictwem nuncjatury, czy kardynał może przybyć, czy też nie. W tym przypadku taka interwencja miała miejsce i odpowiedź była negatywna” - stwierdził rzecznik Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

Skandal! Włamanie, kradzież i profanacja kaplicy w dawnej bursie

2025-05-05 14:46

[ TEMATY ]

kaplica

profanacja

skandal

Mielec

commons.wikimedia.org/Patryk Duszkiewicz, CC BY-SA 4.0

W nocy z 30 kwietnia na 1 maja doszło do włamania i profanacji kaplicy pw. św. Stanisława Kostki, znajdującej się w dawnej bursie przy ul. Warszawskiej w Mielcu. Sprawcy zniszczyli krzyż ołtarzowy, dokonali kradzieży przedmiotów liturgicznych i prawdopodobnie podjęli próbę podpalenia.

- Prośmy Boga o zmiłowanie się nad sprawcami tego haniebnego czynu, a dla nas o gorliwość serc i większą troskę o sprawy Boże w naszym życiu prywatnym i publicznym - czytamy w oświadczeniu Parafii Ducha Świętego w Mielcu.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję