Reklama

Kto wydał rozkaz zabicia księdza

Być może wkrótce opinia publiczna pozna nowe dokumenty na temat zbrodni popełnionej na ks. Jerzym Popiełuszce.
W archiwach Komendy Głównej Policji w Warszawie odnaleziono 66 tomów dokumentów dotyczących zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przekazało je do Instytutu Pamięci Narodowej. - Chciałbym, by do października te dokumenty ujawniono, opinia publiczna ma prawo do tych informacji - powiedział „Niedzieli” prof. Leon Kieres, szef IPN.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Klauzula tajności

Reklama

O udostępnienie tych akt zwracał się już wcześniej prokurator Andrzej Witkowski, który prowadzi śledztwo w tej sprawie. Dlaczego nie mógł ich uzyskać - nie wiadomo. Dokumenty te w 1992 r. zostały opatrzone klauzulą tajności. Warunkiem udostępnienia była zgoda ministra spraw wewnętrznych. Sprawa przechodziła z rąk jednego ministra na kolejnego. Wreszcie, interwencja prof. Kieresa, którą podjął on na początku lipca br. okazała się skuteczna. Minister Ryszard Kalisz zdecydował się przekazać te dokumenty wydziałowi śledczemu IPN.
Co znajduje się w 66 tomach przechowywanych w dwóch dużych skrzyniach - jeszcze dokładnie nie wiadomo. Mogą to być dokumenty zawierające nieznane dotąd informacje dotyczące istnienia grupy przestępczej w strukturach MSW odpowiedzialnej za zabójstwo ks. Popiełuszki.
- Zamierzamy sprawdzić, czy są to kserokopie czy też oryginały akt - mówi prof. Kieres. Ważne jest też ustalenie czy wszystkie materiały są nowe czy może pokrywają się z dokumentami, którymi dysponuje już prokurator Witkowski.
Jak twierdzi Kieres, sześć z sześćdziesięciu tomów to materiał szczególnej wagi, jest to bowiem dokumentacja śledztwa prowadzonego w latach 1990-92, z udziałem policjantów KG Policji i prokuratora Witkowskiego. - Celem tego śledztwa było zbadanie prawidłowości postępowań dochodzeniowo-śledczych po zamordowaniu ks. Popiełuszki, prowadzonych w latach 80. - wyjaśnia prezes IPN.

Wymiar moralny

Reklama

Po przekazaniu tych dokumentów do IPN pojawia się teraz pytanie, co zmieni się w pracach Instytutu i jakie znaczenie będzie to miało dla prowadzonego śledztwa. Jak twierdzi prof. Kieres, z pewnością poszerzy się materiał dowodowy. Być może będą odkryte mechanizmy działania ówczesnego MSW, a także zostanie ustalone „sprawstwo kierownicze” zbrodni dokonanej na ks. Jerzym. Wiadomo bowiem, że funkcjonariusze MSW: Grzegorz Piotrowski, Waldemar Chmielewski i Leszek Pękala a także Adam Pietruszka nie działali na własną rękę. I że najprawdopodobniej „szefostwo było wyżej usytuowane niż generałowie Ciastoń i Płatek” oraz że były to „osoby wyżej postawione w hierarchii partyjno-państwowej”.
Nie można też w tej chwili wykluczyć, że nie zostanie wznowiony proces Ciastonia i Płatka. Przypomnijmy, że sądy dwa razy uwolniły generałów od zarzutów kierowania tym mordem. Od 2001 r. natomiast, pion śledczy IPN prowadzi śledztwo, by ustalić, gdzie tak naprawdę był ośrodek decyzyjny.
Prof. Kieres ma też nadzieję, że uda się ustalić nazwiska osób, które chroniły „sprawstwo kierownicze” oraz które dopuściły się ewentualnych matactw w śledztwie.
Być może uda się też odpowiedzieć na pytanie, dlaczego dochodzenie w sprawie zbrodni ks. Jerzego zostało przerwane. Dlaczego urywa się ono „na pewnej dacie” i kto o tym zadecydował.
- Ustalenie tego jest ważne również z moralnego punktu widzenia, polskiej opinii publicznej bowiem należy się informacja na ten temat - mówi Kieres.
Dokumenty pokażą również, czy pojawią się jakieś nowe elementy dotyczące uprowadzenia, porwania i okoliczności zabójstwa ks. Popiełuszki. Tego bowiem nie można jeszcze w tej chwili wykluczyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Szanse na odtajnienie

Jak zapowiada Witold Kulesza, szef pionu śledczego IPN, najpóźniej do 19 października 2004 r., a więc do 20. rocznicy męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki, będzie chciał zaprezentować „jak najwięcej akt”. Istnieje więc szansa, że do tego czasu wszystkie odnalezione akta zostaną odtajnione.
- Zwrócę się w tej sprawie do ministra spraw wewnętrznych, gdyż uważam, że Polacy powinni dowiedzieć się, co tak naprawdę kryją te dokumenty - mówi prof. Kieres.
Dodaje jednocześnie, że akta sprzed 1990 r. nie są objęte klauzulą tajności, ale ze względu na to, że zostały przejęte przez prokuratora Witkowskiego, są chronione tajemnicą śledztwa. Tajne natomiast są w tej chwili tylko akta późniejsze.
Mam nadzieję, że po odtajnieniu pozwolą one odpowiedzieć na pytanie, jakie były mechanizmy podejmowania decyzji w tej sprawie właśnie na początku lat 90. - Istotne jest dlaczego zamiary śledcze opisane w tych dokumentach nie zostały zrealizowane - podkreśla szef IPN. - I dlaczego na pewnym etapie tak gwałtownie wstrzymano dalsze postępowanie w tej sprawie.
W tym roku przypada 20. rocznica męczeńskiej śmierci sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki. Toczy się jego proces beatyfikacyjny. Diecezjalny etap zakończył się 8 lutego 2001 r. Akta procesowe zostały przekazane do Rzymu. W roku 2002 natomiast watykańska Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych wydała dekret o ważności akt procesu beatyfikacyjnego. Orzeczenie to stanowi punkt wyjścia tzw. Pozycji o męczeństwie - dokumentu, w którym przedstawia się dowody śmierci zadanej przez oprawców oraz to, że działali oni z nienawiści do księdza i do Kościoła. Na podstawie tego dokumentu Kongregacja zbada, czy kandydat na ołtarze poniósł śmierć w obronie wartości religijnych.
Zakończeniem procedury jest sporządzenie dekretu stwierdzającego męczeństwo kandydata na ołtarze. Zostaje on odczytany w obecności Papieża, który wyznacza potem datę beatyfikacji.

Kult prywatny

Od chwili śmierci jednak ks. Jerzy uważany jest powszechnie za męczennika. Przez kilkanaście miesięcy po pogrzebie ustawiały się długie kolejki do jego grobu na warszawskim Żoliborzu. Rodził się prywatny, spontaniczny kult. Tworzyło się nowe sanktuarium. Ludzie wyczuwali, że ten grób jest miejscem szczególnym. Modlili się tam, doznawali wielu łask, cudów, uzdrowień. I tak jest do dziś. Do tej pory zresztą zgłoszono oficjalnie 240 łask, jakich doznali pielgrzymi. W tym są udokumentowane uzdrowienia, poświadczone opinią lekarzy. Niewidoma kobieta na przykład odzyskała wzrok po tym, jak przez pół godziny modliła się przy grobie. Lekarze wydali oświadczenie, że z medycznego punktu widzenia brakuje uzasadnienia dla takiej poprawy. Inna z kobiet zasłabła i ustała akcja jej serca. Jej córka zaczęła się wtedy modlić o uzdrowienie za przyczyną ks. Jerzego. Po dwudziestu minutach lekarze oznajmili, że chora zaczyna dawać znaki życia. Kardiolog zaś stwierdził potem, że tak skuteczna reanimacja przy ostrej niewydolności akcji serca świadczy o interwencji sił nadprzyrodzonych. Wśród pątników są i tacy, którym ks. Jerzy pomógł rozwiązać trudne życiowe problemy.
- Ci, którzy tu przybywają, doskonale wiedzą po co i gdzie przybywają - mówi ks. prał. Zygmunt Malacki, proboszcz parafii św. Stanisława Kostki. - Bo jak inaczej wytłumaczyć fenomen choćby zagranicznych wycieczek, które wybierają się tu z rozmaitych zakątków Polski, rozumiejąc, że ks. Jerzy jest zbawiony. I pragną, by wysłuchał ich błagań, proszą o wstawiennictwo.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Była współpracownica obecnego Papieża: Leon XIV, to człowiek duchowy

2025-05-13 07:13

[ TEMATY ]

zakonnica

Papież Leon XIV

Vatican Media

Francuska zakonnica ze Zgromadzenia Córek Maryi Wspomożycielki, s. Yvonne Reungoat, jest jedną z trzech kobiet pracujących w Dykasterii ds. Biskupów, której prefektem był kardynał Robert Prevost, obecny Papież Leon XIV. „Uderzyła mnie jego umiejętność słuchania i spokój w podejmowaniu decyzji” – opowiada siostra Reungoat.

Nie udało jej się dotrzeć w czwartek 8 maja na Plac Świętego Piotra, by ujrzeć nowego papieża. Siostra Yvonne Reungoat została zatrzymana kilka metrów od kolumnady i dowiedziała się ze swojego telefonu komórkowego, kim jest 267. papież Kościoła powszechnego - kardynał Robert Francis Prevost - dotychczasowy Prefekt Dykasterii ds. Biskupów, której siostra sama jest członkinią.
CZYTAJ DALEJ

Abp Gänswein: Leon XIV będzie budował mosty

2025-05-12 21:04

[ TEMATY ]

Georg Gänswein

abp Gänswein

Papież Leon XIV

Włodzimierz Rędzioch

abp Georg Gänswein

abp Georg Gänswein

„Leon XIV będzie budował mosty, tak jak jego poprzednik, ale uczyni to w innym kontekście i w innym stylu niż Franciszek” - powiedział w wywiadzie dla dziennika „Corriere della Sera” były sekretarz osobisty Benedykta XVI, a obecnie nuncjusz apostolski na Litwie, Łotwie i w Estonii, arcybiskup Georg Gänswein.

Jak stwierdził, kończy się faza arbitralności i należy przezwyciężyć niekiedy mętną przeszłość. Od Leona XIV oczekuje połączenia cech dwóch ostatnich papieży. „Leon XIV będzie budował mosty, tak jak jego poprzednik, ale będzie to robił w innym kontekście i w innym stylu niż Franciszek. W Kościele istnieją dziś silne napięcia, a na świecie toczą się straszliwe konflikty. Uważam, że obecnie potrzebna jest jasność w nauczaniu. Należy przezwyciężyć zamieszanie ostatnich lat” - powiedział abp Gänswein.
CZYTAJ DALEJ

Serce kobiety bije w Kościele

2025-05-13 22:03

Ks. Wojciech Kania

W malowniczym Zawichoście odbyła się coroczna Majówka dla Kobiet, zorganizowana przez Duszpasterstwo Kobiet Diecezji Sandomierskiej we współpracy z Siostrami Jadwiżankami oraz miejscowym proboszczem, ks. Piotrem Szpytem.

Spotkanie rozpoczęło się Mszą Świętą w parafialnym kościele, której przewodniczył ks. Grzegorz Staszczak – Diecezjalny Duszpasterz Kobiet. W wygłoszonej homilii nawiązał on do symboliki biblijnej Owczarni i Dobrego Pasterza, podkreślając, że każdy człowiek ma swoje miejsce w Kościele, którego Głową jest Chrystus. Zachęcał również do aktywnego udziału w życiu wspólnoty, poprzez świadectwo wiary, zaangażowanie w grupy parafialne oraz obronę podstawowych wartości chrześcijańskich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję