Reklama

Parafia pw. św. Wojciecha w Pełczyskach

Pełczyńskie pejzaże

Niedziela kielecka 34/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozłożona niezwykle malowniczo na terenie Kozubowskiego Parku Krajobrazowego miejscowość Pełczyska leży w gminie Złota Pińczowska w powiecie pińczowskim. Wijąca się w pobliżu rzeka Nida sprawiła, że już w czasach starożytnych osada była zasiedlana przez różne plemiona, nawet przez Celtów. We wczesnym średniowieczu, według tradycji, nieopodal obecnego kościoła na wzgórzu Zawienica mieścił się gród z zamczyskiem. Erygowanie parafii przypada na lata 1194-95, choć pierwsza wzmianka historyczna pisana pochodzi z 1224 r. Prawdopodobnie w 1306 r. król Władysław Łokietek przekazał biskupom krakowskim grodzisko. Na przełomie XIII i XIV w. gród z zamczyskiem oddzielono od części zamieszkałej przez ludność cywilną. A na wzgórzu został wzniesiony nowy kościół. Lata wojen z Tatarami i Szwedami przyniosły ze sobą zniszczenia, które nie ominęły również świątyni w Pełczyskach. Obecny kościół powstał w 1731 r. Jego fundatorem był dziedzic Pełczysk i kasztelan wołyński Jan Paweł Pepłowski. 118 lat później kościół poświęcił biskup kielecki Tomasz Kuliński.
Plac wokół kościoła otacza stary piękny drzewostan, tak, że w lecie zieleń jego liści niemal całkowicie zakrywa widok świątyni. Tylko z daleka rysuje się dach. Ze wzgórza rozciąga się niezwykle urokliwa panorama. Kościół reprezentuje styl baroku. W ołtarzach bocznych znajdują się wizerunki św. Katarzyny oraz św. Wojciecha - patrona parafii. W ołtarzu głównym zaś, umieszczony jest łaskami słynący obraz Matki Bożej Pełczyńskiej. Matka Boża ma kołpak wielkoksiążęcy na głowie, a w ręku trzyma 3 złote róże. Obraz przykrywa srebrna suknia. Jego pochodzenie nie jest do końca poznane, ale Pani Pełczyńska otaczana jest wielką czcią. Do dziś przed Jej oblicze parafianie zanoszą swoje prośby i podziękowania, i zawieszają wokół obrazu wota. Takie wota ofiarowała również młodzież, która przystąpiła do sakramentu bierzmowania, jak i dzieci pierwszokomunijne.
Prace wokół świątyni i w jej wnętrzu trwają od lat. Wiele z nich wykonali księża Stanisław Stokłosa i Józef Kubicza - poprzednicy ks. Jana Bila, który od 1999 r. jest proboszczem w Pełczyskach. Dobrą okazją do renowacyjnych prac był jubileusz parafii w 1994 r., kiedy parafia obchodziła 800-lecie istnienia. Odnowiono zewnętrzną elewację, wymieniono instalację elektryczną, uzupełniono umeblowanie. Ks. Jan Bil również stara się kontynuować konieczne prace. Dzwony mają nowy napęd elektryczny, a świątynia nowe oświetlenie. Udało się też zrobić parking wokół kościoła. Potrzeb jest, oczywiście, wiele. Planowane są nowe ławy w kościele. Drewno na nie już schnie. Ławy wykonają miejscowi cieśle - to też będzie ich wkład w budowanie wspólnoty parafialnej. „Trzeba doglądać wszystko, ale na szczęście na życzliwość i pomoc parafian można liczyć, choć w sezonie mają dużo zajęć i prac polowych” - mówi Ksiądz Proboszcz. Mieszkańcy dbają o świątynię, porządkują, przynoszą świeże kwiaty. Strażacy czyszczą rynny z liści.
W skład parafii wchodzą miejscowości: Stawiszyce, Pełczyska, Kostrzeszyn. Mieszkańcy tych wiosek utrzymują się obecnie głównie z rolnictwa i warzywnictwa. Ze wzgórza kościelnego widać ogromne zagony kapusty, buraków. Prace przy warzywach trwają od wczesnej wiosny do późnej jesieni, do ostatnich zbiorów. Warto podkreślić, iż parafianie każdego roku włączają się w zbiórkę płodów rolnych dla Wyższego Seminarium Duchownego. Wyznaczani są mężczyźni odpowiedzialni za zbiór i dowóz. Warzywa i zboże są przywożone tu przed kościół. Nie szczędzą na Seminarium. Dzielą się tym, co mają. „To jest znaczna pomoc. Udaje się zebrać 3 żuki żywności” - dodaje Ksiądz Proboszcz.
Styl pracy duszpasterskiej w parafii wyznacza głównie rolniczy charakter miejscowości, które wchodzą w jej skład.
Ks. Bil podkreśla dużą frekwencję podczas niedzielnych Mszy św. „Cieszy mnie również duża liczba udzielonych komunii św. W ciągu ubiegłego roku udzieliłem ponad 19,5 tys. komunii św. Ponadto już drugi rok jest wystarczająca ilość intencji mszalnych” - mówi Ksiądz Proboszcz.
Troską duszpasterską objęci są chorzy, których ks. Bil odwiedza przed świętami wielkanocnymi oraz przed świętami Bożego Narodzenia, udzielając im sakramentu pokuty i Komunii św. Zaś w święto Matki Bożej Uzdrowienia Chorych sprawowane jest specjalne nabożeństwo i Msza św. dla osób chorych i starszych.
Na terenie parafii nie ma szkoły. Młodzież uczęszcza do Gimnazjum w Złotej Pińczowskiej. Dojazd zajmuje sporo czasu. Dodatkowo młodzi pomagają w pracach polowych - tak więc ciężko jest ich wszystkich zebrać i zorganizować jakąś wspólnotę czy oazę. Jednak kwestia przygotowania dzieci do Pierwszej Komunii św. czy młodych do bierzmowania jest traktowana zawsze priorytetowo. W przypadku dzieci, nauki, które prowadzi Ksiądz Proboszcz, trwają od września do maja i odbywają się w każdą niedzielę. Przygotowania do bierzmowania trwają 2 lata i odbywają się w każdą sobotę. Młodzi starają się angażować w życie duszpasterskie. Kilkunastu chłopców służy do Mszy św. Kilku ministrantów to dorośli ludzie, studenci. Dziewczęta angażują się jako lektorki i kantorki podczas każdej niedzielnej Eucharystii.
„Na nowe tysiąclecie chciałbym, aby parafia włączyła się w wielką modlitwę o to, aby wieś polska wytrwała w swoich postanowieniach w wierze. Taka modlitwa trwa w kołach różańcowych i podczas niedzielnej Mszy św.” - mówi Ksiądz Proboszcz. A zobowiązanie to zostało upamiętnione na marmurowej tablicy, wmurowanej w 1997 r. W tym duchu również odbywała się niedawno peregrynacja Różańca św. „Do modlitwy różańcowej nawoływał Ojciec Święty w liście apostolskim Rosarium Virginis Mariae. Myślę, że dzięki peregrynacji udało się przypomnieć parafianom wielką wartość modlitwy różańcowej” - dodaje ks. Bil.

* * *

Co roku 10 lipca przez okoliczne miejscowości przechodzi Archidiecezjalna Piesza Pielgrzymka Przemyska zmierzająca na Jasną Górę. Część pielgrzymów zatrzymuje się w Stawiszycach. Księża i biskup przemyski Adam Szal korzystają z gościny Księdza Proboszcza i pozostają na nocleg na plebanii.

Po odkryciach archeologów z Uniwersytetu Warszawskiego przy udziale firmy Lafarge Nida Gips udało się zorganizować imprezę etnograficzną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski – pasjonująca historia

[ TEMATY ]

Maryja

NAjświętsza Maryja Panna

Karol Porwich/Niedziela

Kościół w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, która została ustanowiona przez papieża Benedykta XV w 1920 r. na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości. Uroczystość ta – głęboko zakorzeniona w naszej historii - nawiązuje do Ślubów Lwowskich króla Jana Kazimierza z 1656 r., Konstytucji 3 maja oraz oddania Polski pod opiekę Maryi po uzyskaniu niepodległości.

Już w średniowieczu w na naszych ziemiach żywy był silny kult maryjny, a Matka Boża była traktowana jako szczególna opiekunka Królestwa Polskiego. Jan Długosz nazwał Maryję „Panią świata i naszą”, a maryjna pieśń Bogurodzica od XV wieku pełniła rolę nieoficjalnego hymnu państwowego.
CZYTAJ DALEJ

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Tanzania: brutalne pobicie kapłana

2025-05-04 14:57

[ TEMATY ]

Tanzania

pobicie kapłana

Vatican Media

Ks. Charles Kitima, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Tanzanii

Ks. Charles Kitima, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Tanzanii

W Dar es Salaam brutalnie zaatakowano ks. Charlesa Kitimę, sekretarza generalnego Konferencji Episkopatu Tanzanii. Sprawa wywołała oburzenie w całym kraju i uwypukliła narastający konflikt między Kościołem, a władzami przed zbliżającymi się wyborami.

Do napaści doszło wieczorem 30 kwietnia na terenie siedziby Konferencji Episkopatu Tanzanii w Dar es Salaam. Ks. Chrles Kitima, po spotkaniu z innymi liderami religijnymi, udał się do kantyny znajdującej się na terenie sekretariatu. Około godziny 22:00 został zaatakowany w łazience przez dwóch nieznanych sprawców przy użyciu tępego narzędzia. Duchowny z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala Aga Khan. Policja zatrzymała jedną osobę podejrzaną o atak, ale pojawiają się wątpliwości związane z brakiem transparentności w działaniach władz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję