Reklama

Supermarketem w mieszkańców?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zgoda władz Józefowa na budowę supermarketu wywołała wrzawę w mieście. Kupcy i rzemieślnicy postanowili złączyć siły, by nie dopuścić do realizacji inwestycji rujnującej ich życie.

W niewielkim miasteczku - 15 tys. mieszkańców - jest ok. sześćdziesięciu sklepów spożywczych. Są one rozłożone po obydwu stronach torów kolejowych przecinających Józefów. W miarę potrzeb z inicjatywy miejscowych handlowców powstawały duże i małe sklepy, tak, aby świeże pieczywo, wędliny i gazety były niemal w zasięgu ręki. W tej chwili prawie nie ma takiego miejsca w mieście, z którego w pięć minut pieszo nie dałoby się zrobić - nie tylko podstawowych - zakupów, a jest to ważne szczególnie dla ludzi starszych i mam wychodzących na spacery z małymi dziećmi. Część józefowian pracuje w Warszawie, oni często korzystają z - licznie rozmieszczonych przy trasach wyjazdowych z miasta - supermarketów, a klientami miejscowych sklepów są jedynie w soboty.

W Józefowie można też kupić meble - są dwa spore sklepy w centrum miasta - artykuły AGD, ubrania dla dużych i małych w kilku placówkach, jest księgarnia, w której nigdy nie ma kolejek i co najmniej cztery dobrze wyposażone drogerie - oprócz stoisk z podobnym asortymentem w paru większych sklepach. Nie wyjeżdżając z miasta można też kupić wszystko do kuchni i łazienki - cały sprzęt i wyposażenia hydrauliczne, farby, drabiny i artykuły elektryczne.

Miasto słynące z rzemiosła ma też wiele hurtowni, w których zaopatrują się miejscowi wytwórcy i rzemieślnicy: między innymi jest słynna hurtownia zabawek, w której zaopatrują się rodzice przy okazji świąt swoich milusińskich i właściciele okolicznych sklepów.

Placówki handlowe zapewniają byt całym rodzinom, często już kolejnym pokoleniom. Czy można zatem dziwić się zaniepokojeniu mieszkańców, w obliczu próby wtargnięcia na ten niewielki i całkowicie zaspokojony rynek obcego inwestora?

"Nic o nim nie wiemy" - mówi burmistrz miasta, Stanisław Kruszewski. "Zarząd jedynie pozytywnie odpowiedział na pismo skierowane do nas przez krakowską firmę Koloseum. Nie było żadnych decyzji, a takie zresztą może podjąć tylko rada miasta, a nie sam zarząd. Nie wiemy o jaki sklep chodzi, jakiej wielkości. Jest w mieście plac - nazywany bazarem - na którym nic się nie dzieje, a który według zapisów przeznaczony jest na działalność handlową. Miejscowi handlowcy nie bardzo się nim interesują, a dwa czy trzy funkcjonujące tam sklepiki wykorzystują zaledwie niewielką część placu".

Tak więc zarząd miasta Józefów wyraził wstępne poparcie dla planów budowy supermarketu "nic nie wiedząc o inwestorze" i nie zastanawiając się nad sytuacją setek mieszkańców utrzymujących swoje rodziny z prowadzenia miejscowych placówek handlowych. Wiadomo, że supermarkety będąc zwalniane na kilka lat z podatków, nie wzbogacają kasy miejskiej. Nie jest też tajemnicą, że - szczególnie w początkach swojej działalności - stosują metody maksymalnego zaniżania cen, co doprowadza do bankructwa istniejące w okolicy małe sklepy.

- Czy zarząd miasta pomyślał ilu ludzi brutalnie straci pracę? - piszą w liście otwartym do zarządu i rady miasta rzemieślnicy, kupcy i producenci Józefowa. Postanowili oni zawiązać stowarzyszenie, które pomoże im bronić własnych miejsc pracy. Powołano tymczasowy zarząd, sformułowano statut i zwrócono się do prawników w celu rejestracji stowarzyszenia. "Czy zarząd miasta chce zrobić prezent z gruntu i zwolnienia z płacenia padatku od nieruchomości firmie, która chce postawić supermarket "Koloseum"? - pytają dalej w liście. "Tylko my, którzy tu pracujemy i inwestujemy dając pracę innym możemy na tym stracić. Supermarkety raczej się nie chwalą, że jedno miejsce pracy u nich to 8-12 miejsc pracy w handlu tradycyjnym!".

Plac, o którym mówił pan burmistrz, jest oddalony od miejskich szlaków handlowych, zabudowany z jednej strony budynkami poczty, a z pozostałych prywatnymi posesjami. Trudno się dziwić, że sklepy powstają raczej tam, gdzie łatwo dojść, dojechać czy umieścić reklamę. Byłoby to wymarzone miejsce na np. kawiarenkę internetową i bank, do którego i tak trzeba dojechać, albo centrum zabaw dla dzieci, takich jak np. Colorado, w którym przez cały rok pod dachem, wśród różnorodnych atrakcyjnych urządzeń starsze i młodsze dzieci mogłyby spędzać wolne chwile - a takich inwestycji w Józefowie brakuje.

Nie ma miejsc, gdzie mogłyby pobawić się dzieci - miasto nie zbudowało ani jednego placu zabaw. Istniejące przy przedszkolu nie są oczywiście dostępne dla większości dzieci. Brakuje boisk, klubów, czy innych miejsc, gdzie spotkać się, czy uprawiać sporty mogłyby starsze dzieci i młodzież - popołudniami przesiadują bezczynnie na ławkach w centrum miasta. Remontowane są boiska istniejące przy dwóch józefowskich szkołach, ale jak do tej pory dostępne były jedynie w godzinach pracy szkoły, a więc nie rozwiązywały problemu. Być może to się zmieni od lipca, gdyż jak zapowiada burmistrz obiekty te będą otwarte przez całe wakacje, i miasto zapewni opiekę wszystkim przebywającycm na boiskach dzieciom.

Dobre i to, co to są jednak dwa boiska na kilka tysięcy dzieci?

W mieście większość domów nie ma wodociągu, a kanalizacja dotarła tylko do nielicznych. Od kilku lat prowadzone są inwestycje w tym zakresie, ale nadal, nawet w ścisłym centrum są domy pozbawione tych znanych już w średniowieczu "zdobyczy cywilizacji". Należy mieć nadzieję, że zarząd miasta wycofa się z pomysłów godzących w dobro mieszkańców, a zajmie się kontynuowaniem rozpoczętych inwestycji i planowaniem nowych - ale takich, które sprawią, że Józefów będzie nowoczesnym i bezpiecznym miastem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: Trzecia niedziela wielkanocna

2025-05-02 12:17

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Magdalena Pijewska/Niedziela

Bp Andrzej Przybylski

Bp Andrzej Przybylski

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Arcykapłan zapytał apostołów: «Surowo wam zakazaliśmy nauczać w to imię, a oto napełniliście Jeruzalem waszą nauką i chcecie ściągnąć na nas odpowiedzialność za krew tego Człowieka?» «Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi – odpowiedział Piotr, a także apostołowie. Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa, którego wy straciliście, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wywyższył Go na miejscu po prawicy swojej jako Władcę i Zbawiciela, aby zapewnić Izraelowi nawrócenie i odpuszczenie grzechów. Dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch Święty, którego Bóg udzielił tym, którzy Mu są posłuszni». I zabronili apostołom przemawiać w imię Jezusa, a potem zwolnili. A oni odchodzili sprzed Sanhedrynu i cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla Imienia Jezusa.
CZYTAJ DALEJ

4-10 maja: XVII Ogólnopolski Tydzień Biblijny

2025-05-04 08:56

[ TEMATY ]

tydzień biblijny

Karol Porwich/Niedziela

Pod hasłem „Zmartwychwstały Chrystus - nasza Nadzieja chwały”, od 4 do 10 maja, w Kościele katolickim w Polsce już po raz 17. będzie obchodzony Ogólnopolski Tydzień Biblijny. Rozpoczyna go Narodowe Czytanie Pisma Świętego. Przedmiotem wspólnotowej lektury będą tym razem Pierwszy i Drugi List do Koryntian oraz Pierwszy List św. Piotra.

„Chrystus zmartwychwstały przychodzi do Kościoła tak pod postacią Ewangelii jak i Eucharystii” - podkreśla ks. prof. Henryk Witczyk, przewodniczący Dzieła Biblijnego im. Jana Pawła II i inicjator Tygodnia Biblijnego, zachęcając do czytania Pisma Świętego i refleksji nad Biblią. Początek Tygodnia Biblijnego przypada dwa tygodnie po Wielkanocy, w Niedzielę Biblijną, podczas której odbywa się Narodowe Czytanie Pisma Świętego. Hasło tegorocznego Tygodnia Biblijnego „Zmartwychwstały Chrystus - nasza Nadzieja chwały”, nawiązuje do Roku Jubileuszowego 2025 przeżywanego w Kościele powszechnym pod znakiem nadziei. Celem inicjatywy, jak wyjaśnia ks. prof. Witczyk, jest „wspólne, ale i osobiste szukanie Słowa, które Bóg Ojciec kieruje dziś do człowieka, do ochrzczonego 1059 lat temu Narodu i do Kościoła w Polsce”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję