Reklama

Recenzja

O śmierci życiowo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Młodsze pokolenie zapewne pamięta jeszcze z lekcji języka polskiego utwór zatytułowany Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią. Średniowiecze było takim czasem, że ze Śmiercią się rozmawiało. Średniowieczna bowiem wyobraźnia tak samo zaludniona była ludźmi, jak i obywatelami zaświatów: aniołami, diabłami, czarownicami i Śmiercią właśnie. To ona była chyba jednym z najczęstszych bohaterów średniowiecznej literatury, a już na pewno ówczesnych spektakli teatralnych, czyli moralitetów. Także cytowana Rozmowa stanowiła scenariusz teatralnego widowiska. O śmierci oczywiście nie da się pomyśleć bez sądu. Jednym z typów średniowiecznych przedstawień o śmierci była historia „Każdego”, który w obliczu sądu staje z własną przeszłością za pośrednictwem upersonifikowanych pojęć Pychy, Zmysłów, Miłości, Władzy i Mądrości. Wszystkie te elementy stanowią kanwę musicalu Historyja przygotowanego przez lubelski Teatr ITP, który mogliśmy niedawno zobaczyć w Zielonej Górze.
Nie jest łatwo zrobić musical o śmierci. Jedyny, jaki się - moim zdaniem - udał to amerykański All the jazz przeniesiony na ekrany przez Boba Fossa, znany w Polsce pod tytułem Cały ten zgiełk. Był to jednak bardziej musical o umieraniu niż o śmierci. A jak zrobić musical, wychodząc od średniowiecznego moralitetu? Historyja jest przedstawieniem bardzo oryginalnym. Prócz tekstów średniowiecznych wykorzystano teksty biblijne, jak choćby Pieśń nad Pieśniami czy Księgę Koheleta, a także oryginalne teksty współczesne napisane specjalnie dla spektaklu. Trzeba powiedzieć, że teksty te współgrają ze sobą, tworząc jednolitą całość. Bardziej dyskusyjna jest warstwa muzyczna i inscenizacyjna. Twórcy spektaklu bowiem świadomie łamią konwencję średniowiecznego (śpiewanego) moralitetu i w poszczególnych odsłonach odwołują się do bardzo zróżnicowanej stylistyki. I tak odsłona Pycha odwołuje się do barokowej muzyki symfonicznej, ale zrealizowana jest w konwencji bliskiej programowi „Z batutą i humorem”. Odsłona Zmysły to podkasana rewia z okresu międzywojnia, czasów, gdy królował charleston, a Władza nawiązuje do współczesnej muzyki rockowej. Trudno nie postawić pytania, co kierowało autorami spektaklu w takiej jego konstrukcji. Czy rzeczywiście poszczególne style lepiej odpowiadały wyśpiewywanej prawdzie, czy też chodziło tylko o ciekawy zabieg formalny, który miałby uczynić sztukę atrakcyjniejszą? Przyznaję, iż bardziej podobałby mi się zapewne spektakl bardziej klasyczny, utrzymany w całości w wysokim stylu. Zapewne jednak spektakl ten ma być kierowany przede wszystkim do młodego widza, stąd konieczność zastosowania bardziej urozmaiconej konwencji, żonglowania stylami, tempa wideoklipu.
Spektakl jest jednak bardzo dobrze przygotowany pod względem muzycznym i choreograficznym. Sekwencje śpiewane przez chór są wzniosłe i wzruszające. Wielkie wrażenie pozostawiają także układy taneczne i ruch sceniczny. Wszystko to jest zamknięte w bardzo prostej i funkcjonalnej scenografii, jaką jest rozbudowany parawan z wymalowanym na nim stylizowanym Tańcem śmierci (danse macabre). Pozostaje mieć żal, że nie oglądnęliśmy go w jakiejś przestrzeni pozasakralnej, niektóre bowiem części widowiska, te odwołujące się do stylistyki rozrywkowej dość kłóciły się z sakralną przestrzenią i na twarzach niektórych widzów wywoływały zażenowanie.
Nie ulega jednak wątpliwości, iż inicjatywa Teatru ITP (Inicjatywa Teatralna Polonistów) godna jest zauważenia i docenienia. Jest próbą wprowadzenie we współczesną kulturę czy nawet popkulturę powszechnie dziś unikanego tematu, jakim jest śmierć. Jest także próbą mówienia o śmierci w sposób niekonwencjonalny, czytelny dla współczesnego widza, by nie powiedzieć - interesujący. W świecie, w którym liczy się siła, młodość i piękno ciała, rzadko można usłyszeć słowa o śmierci, przemijaniu, grzechu i Bożym miłosierdziu. Czasami dobrze jest wraz z Koheletem zapytać się: „Jaką korzyść ma człowiek z wszelkiego trudu, jaki podejmuje pod słońcem?” i poszukać odpowiedzi, spoglądając na życie nie tylko ludzkimi, ale i Bożymi oczyma.

„Historyja”, oprac. tekstu i reż. ks. Mariusz Lach SDB. Teatr ITP, Zielona Góra, kościół pw. Ducha Świętego, 13 lutego 2004 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nakazane święta kościelne w 2026 roku

2025-12-03 07:58

[ TEMATY ]

Nakazane święta kościelne

Karol Porwich/Niedziela

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2026 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

Bóg lubi przychodzić do tych, którzy nie są już szybcy, ale są wierni

2025-12-29 08:26

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

Glossa Marginalia

Karol Porwich/Niedziela

Jan pisze jak ojciec duchowy, który zna różne etapy dojrzewania. Trzykrotnie powtarza „piszę do was”, a potem jeszcze raz „napisałem do was”. Brzmi to jak rytm liturgii. Powtórzenie ma zakorzenić pewność, zanim padnie ostrzeżenie. Najpierw jest dar, potem wymaganie. Jan mówi do „dzieci”, „ojców” i „młodzieńców”. To mogą być grupy wieku, ale równie dobrze etapy życia wiary. „Dzieci” cieszą się przebaczeniem i znają Imię. „Ojcowie” znają Tego, „który jest od początku”, czyli trwają w kontemplacji, nie w nowinkach. „Młodzieńcy” są mocni, bo słowo Boże w nich trwa, i dlatego zwyciężają Złego. Słowo „trwać” (menō) jest tu kluczem. Zwycięstwo nie jest jednorazowym wyczynem. Jest owocem zamieszkania Słowa w sercu.
CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie/ Nie żyją matka i dziecko, którzy wpadli do zamarzniętego stawu

2025-12-31 14:40

[ TEMATY ]

śmierć

Adobe Stock

W szpitalu zmarła 49-latka, która wraz z 7-letnim synem wpadła do zamarzniętego stawu w podpoznańskim Radzewie - poinformowała w środę policja. Lekarzom nie udało się też uratować życia chłopca. Do wypadku doszło na prywatnej posesji.

Oficer prasowy poznańskiej policji podkom. Łukasz Paterski poinformował, że 49-latka zmarła w środę w szpitalu ok. godz. 12. Wcześniej, mimo wysiłków lekarzy, po godz. 6 rano w lecznicy zmarł jej siedmioletni syn.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję