Drodzy Przyjaciele i Dobroczyńcy Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu
Liturgia drugiej Niedzieli Adwentu kieruje nasze spojrzenie na przyszłość, którą sam Bóg nam przygotował. Nie ma tu mowy o zniszczeniach czy kataklizmach, a wręcz przeciwnie słyszymy
o świetle, sprawiedliwości, zmiłowaniu, blasku, radości i miłości. W naszym świecie, świecie hiobowych wieści i katastrof potrzebujemy dobrej nowiny a Bóg
nie jest przyjacielem śmierci i cierpienia. On sam będzie naszą wspaniałą przyszłością i winniśmy wierzyć i ufać w to, co głosi Ewangelia św. Łukasza: „Wszyscy
ludzie ujrzą zbawienie Boże” (Łk 3, 6).
Adwent, który rozpoczęliśmy ubiegłej niedzieli, to czas dosyć osobliwy. Każdy z nas przeżywa ten okres roku kościelnego w nieco innej formie. Jedni cieszą się tymi dniami, jakby
bardziej spokojnymi ze swej natury, dłuższe jesienne wieczory dają możliwość nadrobienia wielu zaległości - również w zakresie troski o własne zbawienie. Poranne
wyciszenie wraz z Mszami roratnimi przed brzaskiem nowego dnia, kiedy o chłodnych porankach z zapaloną świecą śpiewamy maryjne adwentowe pieśni, pomaga nam chociaż na
chwilę oderwać się od stresu codzienności i usłyszeć głos „wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie Jemu ścieżki” (Łk 3, 4).
Może dla kogoś jest to czas właściwy na zmianę rzeczy i przyzwyczajeń, które gdzieś się zakradły w nasze życie: to czas adwentowych postanowień, albo jakichś konkretnych wyrzeczeń
czy też większej troski o bliźnich. To błogosławiony czas, w którym chodzi o to, aby wreszcie zmienić własne postępowanie, wyprostować osobiste życiowe ścieżki oraz wyrównać
to, co w nim jest jeszcze dosyć wyboiste. Dla innych jeszcze, Adwent to czas czynienia dobra, gdyż w tym okresie może bardziej niż kiedykolwiek można odkryć, że innym wiedzie się
gorzej niż mnie, oraz że można coś w tej sprawie uczynić. Końcowy etap Adwentu to również czas świątecznych przygotowań i przedświątecznych zakupów, gdzie jeszcze jaskrawiej widać
skrajności codziennego życia - między bogactwem i ubóstwem - jak wołają o społeczną sprawiedliwość.
W tym osobliwym czasie, który został każdemu z nas przez Boga podarowany, swoje posłanie kieruje do nas biblijna postać św. Jana Chrzciciela. On usuwa się na pustynię i tam na
modlitwie i umartwieniu poznaje swoją drogę do Boga. Następnie zaś wyrusza do ludzi i nawołuje ich do nawrócenia, aby byli przygotowani na przychodzącego Pana. Jego nadzieja się
wypełnia: ujrzał Bożego Zbawiciela.
To jest w przesłaniu tej niedzieli szczególnie ważne: wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże. Punkt centralny tego adwentowego czasu polega nie tyle na zapatrzeniu się na to, co my robimy
i czego się podejmujemy, ale bardziej na otwarciu się na przybywającego do nas Boga, abyśmy mieli przed naszymi oczyma Zbawiciela, który przychodzi.
Każdy z nas idzie swoją własną drogą w życiu, swoimi krzywymi i prostymi ścieżkami, czasami wspinamy się pod górę a niekiedy biegniemy po równinie. Może
trzeba się nam teraz zapytać: Co musi być w moim życiu wyrównane i co wyprostowane? Które szczyty mam pościnać i jakie koleiny zasypać?
Adwent winien być dla mnie darem Bożej łaski, abym wewnętrznie się odbudował, bym odnalazł duchową równowagę. A to jest czasem znacznie trudniejsze niż wypełnianie zewnętrznych postanowień.
Trzeba wielkiej uczciwości względem siebie samego, aby odważyć się wyrównywać swoje garby czasami tak wielkie jak pagórki, aby prostować kręte ścieżki, aby wygładzać wyboiste drogi własnych myśli, pragnień,
czynów czy słów. Wejście w zażyłą rozmowę z Bogiem, zaangażowanie i przeżywanie piękna adwentowej liturgii z całą pewnością pomoże nam ujrzeć Boże zbawienie
i go osobiście doświadczyć.
Wspólnota Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu w atmosferze zainspirowanej przez Adwent, w tym roku bardzo wyjątkowy, gdyż Matka Boża w swym częstochowskim
wizerunku po nawiedzeniu wszystkich parafii w diecezji przemyskiej przed powrotem na Jasną Górę przyjdzie 18 grudnia do naszego Domu, aktywnie przygotowuje się na przyjście Pana i patrzy
z wielką wdzięcznością na mijający czas. Dziękujemy najpierw samemu Bogu - Dawcy wszelkiej łaski i każdego dobra, ale również i wszystkim naszym dobroczyńcom, którzy
dzielą się z nami dobrem duchowym a także materialnym. Poczuwamy się do obowiązku wyrażenia naszej ogromnej wdzięczności za wszystko, co umożliwia całej kleryckiej wspólnocie
codzienne normalne funkcjonowanie domu, pracę, naukę i modlitwę. Okres jesieni to czas, w którym zwożone są do Seminarium w Przemyślu z wielu parafii naszej
archidiecezji płody rolne: ziemniaki, zboże, jarzyny czy owoce, zapewniające możliwość wyżywienia przez okres całego roku akademickiego liczby ponad 200 osób. Obok owoców roli i pracy rąk tak
wielu wiernych, zbierane są również w ciągu roku dary pieniężne, które składane na tacę stanowią podstawę ekonomiczną dla Wyższego Seminarium Duchownego przygotowującego przyszłych kapłanów.
To co dla człowieka jawi się jako najbardziej konieczne, co w jego życiu daje prawdziwe szczęście jest niezależne od ludzkich zasług i ostatecznie jest darem kogoś drugiego.
Dlatego wdzięczność to cnota sprawiająca, że człowiek umie rozeznać własną niewystarczalność, uczy pokory i dzielenia się z innymi dobrami, które Bóg Stwórca powierzył każdemu z nas
w gospodarowanie. Jednak przed pamięcią o sprawach dotyczących materialnego funkcjonowania Seminarium Duchownego winna się znajdować troska duchowa o dobre i gorliwe
powołania kapłańskie. Dlatego też dzisiejsza druga Niedziela Adwentu Roku Pańskiego 2003 staje się szczególną okazją, aby poprzez alumnów, którzy prezentują w 99 parafiach archidiecezji przemyskiej
Wyższe Seminarium Duchowne, podziękować wszystkim dobroczyńcom za ich dary duchowe i materialne, za każdą modlitwę, cierpienia i trudy ofiarowane w intencji
powołań, za wszelką życzliwość i pamięć. Wyjątkowe słowa wdzięczności kierujemy do członków Dzieła Pomocy Powołaniom, którzy tak jak mogą, przede wszystkim zaś swą gorliwą modlitwą
wspierają kleryków w ich drodze do kapłaństwa i świętości. Seminaryjna wspólnota w każdą środę modli się za wszystkich swoich dobroczyńców, żywych i zmarłych,
upraszając dla każdego potrzebne łaski, a w każdy czwartek jest ofiarowana Msza św. - staramy się w ten duchowy sposób odwdzięczyć za wszelkie otrzymane
dobro, które jest wyrazem ludzkiej życzliwości.
Rektorat Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu składa serdeczne podziękowanie za pomoc materialną złożoną podczas dzisiejszej „niedzieli seminaryjnej” i życzy
wszelkiego dobra wszystkim ofiarodawcom. Bóg zapłać. Niech okres oczekiwania na Boże Narodzenie będzie dla każdego owocny w Boże błogosławieństwo.
Rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu
Pomóż w rozwoju naszego portalu