Reklama

Kurs „Filip” we Włocławku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Po raz trzeci wspólnie ze Szkołą Nowej Ewangelizacji Diecezji Toruńskiej św. Jana Umiłowanego Ucznia, a po raz drugi z parafią pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski we Włocławku, Duszpasterstwo Akademickie zorganizowało kurs „Filip”. Zainteresowanie było duże: musieliśmy odmówić tym, którzy zgłaszali się w ostatniej chwili: plebania nie może pomieścić więcej niż 40 osób. Kurs odbywał się od 14 do 16 listopada br. Większość uczestników stanowili uczniowie włocławskich szkół średnich, ale byli także studenci oraz osoby pracujące zawodowo.
Kurs „Filip” należy do międzynarodowego programu „Redemptoris missio”. W ramach programu prowadzonych jest obecnie na świecie kilkadziesiąt różnych kursów, mających na celu formowanie duchowego rozwoju chrześcijanina. „Blokiem startowym” jest osobiste doświadczenie miłości Boga Ojca, spotkanie z Jezusem jako Zbawicielem i Panem oraz otwarcie na Ducha Świętego. Dalsza droga wiedzie przez uczniostwo, zasłuchanie w słowo Boże, naukę modlitwy, budowanie wspólnoty, ewangelizowanie, prowadzenie innych aż po wizję apostolstwa. Dla wszystkich rodzajów kursów charakterystyczne są trzy elementy:
- kerygmat: skoncentrowanie na Osobie Jezusa Chrystusa;
- charyzmaty: potrzeba otwarcia na dary Ducha Świętego;
- wspólnota: wzrost i rozwój chrześcijanina dokonuje się we wspólnocie.
W każdym kursie obecny jest element aktywizacji: zajęcia to nie tylko wykłady i nauczanie, ale też wspólna modlitwa, praca, zabawa. W ten sposób uczestnicy są i odbiorcami, i współtwórcami kursu. Uczestnikiem może być każdy, niezależnie od wieku, środowiska czy stanu. Może w nim znaleźć coś dla siebie osoba bardzo słabo związana z Kościołem, jak i szczerze zaangażowana w jego życie; dopiero co zewangelizowana - jak i od lat budująca swoją więź z Chrystusem.
Dla każdego, kto poważnie traktuje swoją wiarę, jest oczywiste, że aby wzrastać - potrzebuje wspólnoty. Kurs kończy się wezwaniem uczestników do silniejszego angażowania się w życie swojej małej wspólnoty Kościoła lub do jej usilnego poszukiwania. Mam nadzieję, że każdy znajdzie wspólnotę w swojej parafii lub środowisku. Osoby, które chciałyby włączyć się w dzieło ewangelizacji, lub poszukują wspólnoty, zapraszam na spotkania wspólnoty ewangelizacyjnej, odbywające się w czwartki o godz. 16.30 na plebanii parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski na włocławskim Zawiślu (ul. Krokusowa 2 - dojazd z centrum miasta autobusem nr 1). Przez najbliższe tygodnie będziemy pogłębiać treści kursu „Filip”, jednak aby uczestniczyć w spotkaniach, nie jest konieczny wcześniejszy udział w tym kursie.
Warto też zarezerwować sobie czas na następne rekolekcje ewangelizacyjne. Myślimy o kursie biblijnym „Emaus” (20 do 22 lutego 2004 r.). Już teraz gorąco zapraszam.

Mam 16 lat. Moja historia z „Filipem” zaczęła się pół roku temu. Poszłam na kurs, zaproszona przez księdza z mojej parafii. Myślałam, że będzie to nudne gadanie o Bogu i cudach, jakich dokonywał Jego Syn. Wydawało mi się, że wszyscy będziemy słuchać kazań i zajmować się interpretacją Pisma Świętego. Pomyliłam się. Owszem, zajmowaliśmy się Biblią, ale w inny sposób, niż myślałam. Poza tym pojawili się świetni ludzie i była cudowna atmosfera.
Kurs „Filipa” zmienił moje życie. Zrozumiałam, że źle postępowałam. Na początku było mi trudno przystosować się do nowej sytuacji, nie miałam się nawet komu wyżalić. Moi dotychczasowi koledzy nie chcieli mieć ze mną do czynienia. Rozstałam się ze starą paczką. Dzięki kursowi poznałam mnóstwo wspaniałych, miłych ludzi. Po każdym spotkaniu z nimi czuję się dowartościowana i cieszę się, że otacza mnie grono szczerych i przyjaznych osób. Najważniejsze jest to, iż wierzę, że Duch Święty pomoże mi pokonać wszelkie problemy i trudności, które mogę spotkać na drodze życia.

Gosia

* * *

Mam 17 lat. Od 14 do 16 listopada br. uczestniczyłam w kursie ewangelizacyjnym „Filip”. Wcześniej brałam udział w różnych rekolekcjach i modlitewnych czuwaniach. Należę do Ruchu Światło-Życie i od kilku lat jeżdżę na oazy. Uczestniczyłam też w kilku czuwaniach nad Lednicą. Idąc na kurs, sądziłam, że nic mnie już nie zaskoczy. Nie wiedziałam, co mógłby mi on dać, ale ponieważ potrzebowałam rekolekcji, zdecydowałam się na uczestnictwo.
Pierwszy dzień częściowo potwierdził moje obawy. Poznałam wielu wspaniałych ludzi, ale treści przekazywane w trakcie katechez już znałam. Sądzę, że nie potrafiłam do końca się przełamać. Drugiego dnia udało mi się bardziej otworzyć. Zrozumiałam, dlaczego ostatnie czasy były dla mnie takie ciężkie. Chodziłam do kościoła, modliłam się, ale nie umiałam otworzyć się na to, co Bóg chce mi powiedzieć. Adoracja krzyża i spowiedź pozwoliły mi zrozumieć niewolę moich grzechów. Moje potłuczone życie zostało na nowo posklejane. Drugiego dnia najważniejszy był dla mnie wybór Jezusa na mojego Pana i Zbawiciela. Dokonywałam już takich wyborów, ale po raz pierwszy naprawdę zrozumiałam, co to oznacza. Teraz codziennie modlę się, aby Bóg pozwolił mi wytrwać w tym wyborze.
Przełomem w rekolekcjach i jednocześnie przełomem w całym moim życiu okazała się niedziela. Nie sądziłam, że jeden dzień może tak bardzo zmienić życie, ale Bogu wystarczy tylko chwila. Po raz pierwszy naprawdę odczułam działanie Ducha Świętego i mogę powiedzieć, że otrzymałam nowe życie. Zamiast tamtego, niszczonego grzechami i sklejanego przy spowiedzi Bóg dał mi zupełnie nowe życie. Ktoś kiedyś powiedział: „Dziś jest pierwszy dzień z reszty twojego życia... chyba, że jest to dzień twojej śmierci”. Czułam się jak narodzona po raz drugi. Pierwszy raz zrozumiałam wtedy słowa Jezusa skierowane do Nikodema mówiące o powtórnym narodzeniu.
Duch Święty napełnił moje serce wielkim pokojem. Pozwolił mi wyciszyć się wewnętrznie i jednocześnie obdarzył tak olbrzymią radością i odwagą, że gotowa jestem teraz każdemu głosić Dobrą Nowinę. Czuję się jak zupełnie inny, lepszy człowiek. Chcę dalej rozwijać się po moich drugich narodzinach i żyć we wspólnocie, w której będę mogła dzielić się tą radością, która mnie przepełnia.
Na koniec powiem: „Żyję nie ja, lecz żyje we mnie Chrystus” (por. Ga 2, 20) i za to chwała Panu.

Marta

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg lubi przychodzić do tych, którzy nie są już szybcy, ale są wierni

2025-12-29 08:26

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

Glossa Marginalia

Karol Porwich/Niedziela

Jan pisze jak ojciec duchowy, który zna różne etapy dojrzewania. Trzykrotnie powtarza „piszę do was”, a potem jeszcze raz „napisałem do was”. Brzmi to jak rytm liturgii. Powtórzenie ma zakorzenić pewność, zanim padnie ostrzeżenie. Najpierw jest dar, potem wymaganie. Jan mówi do „dzieci”, „ojców” i „młodzieńców”. To mogą być grupy wieku, ale równie dobrze etapy życia wiary. „Dzieci” cieszą się przebaczeniem i znają Imię. „Ojcowie” znają Tego, „który jest od początku”, czyli trwają w kontemplacji, nie w nowinkach. „Młodzieńcy” są mocni, bo słowo Boże w nich trwa, i dlatego zwyciężają Złego. Słowo „trwać” (menō) jest tu kluczem. Zwycięstwo nie jest jednorazowym wyczynem. Jest owocem zamieszkania Słowa w sercu.
CZYTAJ DALEJ

Awaria wyciągu w Rzykach ewakuowano ponad 70 osób

2025-12-30 21:58

Adobe Stock

Awarii uległ we wtorek wieczorem wyciąg narciarski w stacji narciarskiej Czarny Groń w Rzykach. Rzecznik małopolskiej straży pożarnej kpt. Hubert Ciepły powiedział PAP, że strażacy ewakuowali z kanap około 70 osób, które utknęły na trasie. Nikt nie został poszkodowany.

– Wyciąg narciarski zatrzymał się wskutek awarii. Po około 50 minutach kolejka została uruchomiona w trybie awaryjnym i rozpoczęło się przemieszczanie kanap i wysiadanie narciarzy, których było około 70. Nikt nie wymagał pomocy – powiedział rzecznik.
CZYTAJ DALEJ

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo – czytamy w Ewangelii

2025-12-31 15:53

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo – czytamy w Ewangelii. Jan Apostoł jest jedynym, który rozpoczyna swoją Ewangelię nie tekstem historycznym, ale jakimś rodzajem poezji czy wręcz śpiewu.

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję