Łomżyńska katedra, 6 października. O godz. 10.00. rozpoczęła się Eucharystia dziękczynna za 125 lat Zgromadzenia Sióstr Służek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej. O doniosłym
charakterze tego spotkania świadczyła liczba kapłanów biorących udział w uroczystości oraz jakże wyraźna obecność Sióstr na czele z przełożoną generalną s. Danutą Wróbel, przełożoną
prowincji łomżyńskiej s. Marianną Kalicińską oraz chórem Zgromadzenia. Nabożeństwu przewodniczyli bp Stanisław Stefanek oraz bp Tadeusz Zawistowski, a homilię wygłosił biskup drohiczyński
Antoni Dydycz, szczególnie bliski Zgromadzeniu przez przynależność do Zakonu Ojców Kapucynów. W słowie pasterskim Ksiądz Biskup nawiązał do patrona dnia - św. Franciszka z Asyżu
oraz do Ewangelii o miłosiernym Samarytaninie. Oni powinni być dla nas wszystkich wzorem miłosierdzia i miłości do bliźnich - powiedział Ksiądz Biskup - dla bliźnich
mamy być braćmi i siostrami. Kaznodzieja dodał, że idea powstania Zgromadzenia Sióstr Służek wyrasta również z przypowieści o miłosiernym Samarytaninie, jest „tym
przeszczepieniem na wiek XIX, z myślą o następnych; wyrasta z potrzeby każdego czasu, bo coraz więcej jest ludzi ograbianych nie tyle z rzeczy materialnych,
co z własnej godności, wszelkiej nadziei, i coraz więcej jest tych, którzy przechodzą obojętnie, przyzwyczajeni do ludzkiej nędzy”. Niestety, prawda jest taka, że obecna sytuacja
doprowadza do zubożenia zarówno duchowego, jak i materialnego. W tym nieludzkim świecie ciągle nieliczni odpowiadają na wezwanie, by miłować bliźniego, tak jak obchodzące ten jubileusz
Służki Niepokalanej. Przed ponad stu laty, w trudnym okresie zaborów, celem Zgromadzenia była opieka nad ludem wiejskim. Siostry uczyły katechizmu, zakładały kółka różańcowe, prowadziły ochronki,
przedszkola dla ubogich dzieci oraz szkoły dla młodzieży żeńskiej; pracowały w domach dziecka, pełniły służbę w szpitalach także jako lekarze. Opiekowały się III Zakonem św. Franciszka
i przygotowywały chorych do śmierci. Nie ominęły ich prześladowania, tak jak całego polskiego społeczeństwa, ze strony zaborców, podczas obu wojen światowych, potem za czasów
stalinowskich ze strony Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Obecnie 900 sióstr, w tym 200 w prowincji łomżyńskiej, służy społeczeństwu, ucząc religii, pracując w przedszkolach
czy urzędach.
Wzruszającym przeżyciem dla obecnych na Mszy św. jubileuszowej było zawierzenie Sióstr ich fundatorce - Matce Bożej z Gietrzwałdu, od której wszystko się zaczęło. Wydarzenia w Gietrzwałdzie
w 1878 r., podczas których Maryja objawiła polskim dziewczętom m.in., że jest Niepokalanie Poczęta, były inspiracją do założenia Zgromadzenia Sióstr Służek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej,
które było przejawem nowych form życia zakonnego - zgromadzeń bezhabitowych. Jego ojcem duchownym był bł. o. Honorat Koźmiński. Zalecał on, by osoby, które pragnęły pogłębiać swoje życie duchowe,
nie wyjeżdżały z podzielonego zaborami kraju, ale praktykowały życie zakonne w warunkach, w jakich się znajdowały - bez habitów i klauzury. Rekrutując
osoby z różnych stanów i zawodów, o. Honorat utworzył 17 zgromadzeń, w tym 14 bezhabitowych. Obecnie w Polsce Służki mają swoje domy w trzech prowincjach:
łomżyńskiej (utworzonej w 1908 r.), warszawskiej i sandomierskiej. Prowadzą działalność także poza granicami kraju: na Litwie, Łotwie, w USA, Rwandzie, Kongo i na
Białorusi.
Dzień jubileuszu zakończyła akademia w Katolickim Liceum Ogólnokształcącym, podczas której Siostry zaprezentowały inscenizację religijno-patriotyczną pt. Wyrosło i stało się
wielkim drzewem oraz referat nt. historii Zgromadzenia. Tego dnia odbyły również pielgrzymkę dziękczynną do Matki Bożej Gietrzwałdzkiej. Tej samej, która zawsze uważała je za swoje służki ukochane.
Pomóż w rozwoju naszego portalu