Te słowa wyjęte z zawołania biskupiego abp. Stanisława Nowaka, metropolity częstochowskiego, w tym roku przyświecały odbywającym się uroczystościom Podwyższenia Krzyża Świętego na
Kalwarii Pacławskiej. W niedzielę 14 września br. przy przepięknej pogodzie na wzgórze kalwaryjskie przybyła ogromna rzesza pielgrzymów, aby się modlić u Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej.
Uroczystości kalwaryjskie swoją obecnością zaszczycił abp St. Nowak, który o godz. 11.00 przewodniczył Najświętszej Ofierze sprawowanej wraz z obecnymi kapłanami. W czasie
tej Mszy św. wygłosił również słowo Boże nawiązując do swojego osobistego przebywania w Kalwarii Zebrzydowskiej, obok której w sąsiedniej miejscowości przeżył lata młodości. Wspominał
również, że u sąsiadów rodzinnego domu wisiał obraz Matki Bożej z Kalwarii Pacławskiej. W swoim słowie zachęcał uczestniczących, aby zdobywali mądrość życia płynącą z Krzyża,
aby Go wywyższali i kochali. Dziś trzeba nam wszystkim bronić Krzyża, gdyż w tym wielkim ataku sekularyzacji musimy zająć zdecydowane stanowisko i nie możemy być obojętni.
Dobrze się stało, że tu na tej Kalwarii związanej z pamiątką śmierci Chrystusa jest Jego Matka, tak jak tam w Jerozolimie. To dobrze, że od paru wieków mogą tu przychodzić pielgrzymi
i mogą Jej powierzać swoje radości i swoje smutki. Mamy przecież jedną Matkę, która w wielu obranych przez siebie miejscach rozdaje hojnie swoje łaski i jak
dobra matka przytula do swego serca.
Te wypowiadane słowa wywarły wielkie wrażenie na zgromadzonych pielgrzymach. Wśród tego zgromadzenia byli również pielgrzymi „starsi wiekiem” przybyli z parafii Sarzyna wraz
z proboszczem ks. Janem Łojkiem oraz parafianie z ościennych parafii: Nowa Sarzyna, Tarnogóra, Grodzisko Dolne, Zmysłówka, Jelna oraz Majdan Łętowski i Łętownia, w liczbie
ponad 320 osób. Pobyt na tym świętym miejscu rozpoczęto na Gradusach rozważaniem Drogi Krzyżowej, którą prowadził ks. J. Łojek. Po przejściu do szczytu Golgoty zakończono to nabożeństwo błogosławieństwem
kapłańskim i udano się do świątyni, aby uczestniczyć w uroczystej Sumie.
Kalwaria w tym dniu kąpała się w promieniach słońca, a zmieniająca się przyroda dodawała uroku, co można było zauważyć wspinając się pod górę do Kaplicy św. Marii
Magdaleny, do której wielu pątników się udało. Ojcowie Franciszkanie dwoili się i troili, aby sprostać organizacyjnie postawionym zadaniom, a mieli ich wiele. Konfesjonały były oblegane
przez pątników, a do Stołu Pańskiego przystąpili prawie wszyscy obecni w świątyni. To była przepiękna Uczta Eucharystyczna zebranych pątników kalwaryjskich. W drodze powrotnej
pielgrzymi z Sarzyny tradycyjnie odwiedzili jeszcze Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Jodłówce zawierzając Jej swoje osobiste sprawy. Bogu Najświętszemu niech będą dzięki za te
wspaniale przeżyte chwile i za to spotkanie z Matką Bożą u stóp Krzyża na Kalwarii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu