Reklama

W Rodzinnym Ośrodku

Miasteczko Krwi Chrystusa

3 sierpnia br., w niedzielę przed Świętem Przemienienia Pańskiego, Rodzinny Ośrodek „Miasteczko Krwi Chrystusa” w Rawie Mazowieckiej świętował 10-lecie swej działalności.
Z okazji rocznicy na terenie ośrodka trwało wspólne świętowanie, które rozpoczęło się Mszą św. dziękczynną, odprawioną przez o. Winfrieda Wermtera CPPS, kapelana ośrodka. Uczestniczyli w niej goście - wśród nich przedstawiciele władz lokalnych i parlamentarzyści, sponsorzy, przyjaciele ośrodka - i wszyscy mieszkańcy „Miasteczka Krwi Chrystusa”. Po Mszy św. była możliwość spożycia posiłku przy straganach i wspólnej zabawy. Uroczystości zakończyły się nabożeństwem dziękczynnym.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chrześcijańska terapia rodzinna

Reklama

Ośrodek w Rawie Mazowieckiej jest prowadzony przez Siostry Misjonarki Krwi Chrystusa. Zaczęło się od „projektu”, czyli od idei, nadziei chrześcijańskiej terapii rodzinnej. Jesteśmy obecnie świadkami rozpadu małżeństw, terroru na ulicach, dramatycznych skutków alkoholizmu, narkomanii. Wielu ludzi zadaje sobie pytanie: jak ratować sytuację? I dlatego wszędzie, także w Polsce, istnieje wiele akcji i inicjatyw, starających się zapobiegać trudnościom społecznym.
Pośród wielu działań, mających na celu leczenie i formację, warto zwrócić uwagę właśnie na Rodzinny Ośrodek „Miasteczko Krwi Chrystusa” w Chrustach 1 A. Jego idea wywodzi się z fundamentalnego przekonania, że rodzina może lepiej wychowywać i naprawiać błędy formacji, niż instytucje i zakłady. To rodzina jest dla każdego człowieka naturalną drogą do dojrzałości.
W Rodzinnym Ośrodku „Miasteczko Krwi Chrystusa” w Rawie znajdujemy rodzinę wielopokoleniową. Nie tylko dzieci, ale także przybrany „dziadek”, ciocia, wujek, kleryk na praktyce. Każdy ma swoje problemy, wymagające leczenia i formacji, ale każdy ma też w sobie dużo dobrego i zdrowego, co pomaga całej wspólnocie, która tworzy duchową rodzinę. W tej chwili w ośrodku mieszka około 50 osób: 16 dzieci do lat 18, osoby dorosłe, siostry zakonne i generalat. Siostry przyrównują ten stan do lasu: mieszany las nie tylko jest piękniejszy, ale i zdrowszy, może lepiej się ochronić przed szkodnikami.
Niektórzy zadają być może pytanie, czy „Krew Chrystusa” w tytule Miasteczka bardziej nie przeszkadza niż pomaga w leczeniu i formacji mieszkańców. Ale, zdaniem założycieli, człowiek poszukujący pomocy patrzy nie tyle na tytuł ośrodka, co na atmosferę, która tutaj panuje. A z biegiem czasu uczy się w swoich walkach wewnętrznych z nałogami i zgubnymi przyzwyczajeniami szukać pomocy tam, gdzie i wychowawcy znajdują siły, radość, pokój i wolność. Jezus nie złotem czy srebrem, ale właśnie swoją „drogocenną Krwią” (por. 1 P 1, 18-19) zbawił człowieka. To Jezus jest źródłem nowego życia i dobrej atmosfery, jest głównym terapeutą, więzią wzajemnej miłości i autentycznego szczęścia.

„Chwile potężne jak wieki”

Reklama

Najważniejsze daty w Kronice Projektu Rawa sięgają oczywiście dalej w przeszłość niż tylko do 1993 r. Wspólnota Krwi Chrystusa zaczęła działać w Polsce jako ruch katolicki w 1981 r. W 1983 r. Misjonarze Krwi Chrystusa założyli w Częstochowie pierwszy Dom Misyjny - otwarty także na przyjęcie ludzi z różnymi problemami, na leczenie i formację. W 1987 r. w Swarzenie zaczęły istnieć Misjonarki Krwi Chrystusa.
W 1992 r. trwały poszukiwania „Domu Rodzinnego” - dla odciążenia Domu Misyjnego i w celu stworzenia lepszych możliwości rozwiązywania problemów społecznych. 6 sierpnia 1993 r. zakupiona została ziemia w chrustach koło Rawy Mazowieckiej - na cele charytatywne.
W tym samym 1993 r. małżeństwo Jadwigi i Kazimierza Wolańskich ze Wspólnoty Krwi Chrystusa przejęło odpowiedzialność za budowę Miasteczka i za pierwszą tworzącą się w tym miejscu wspólnotę.
W roku 1996 w Miasteczku pojawiły się Siostry Misjonarki i na stałe już tutaj zamieszkały. W 1997 r. odpowiedzialność za Rodzinny Ośrodek „Miasteczko Krwi Chrystusa” przejęła s. Zuzanna - która pełni ten obowiązek po dzień dzisiejszy.
27 marca 2003 r. „Wspólnota Przyjaciół Świętej Rodziny od Krwi Chrystusa” została erygowana przez bp. Alojzego Orszulika - ordynariusza łowickiego. Przyjaciele wspierają dzieła Sióstr Misjonarek Krwi Chrystusa, łącząc służbę charytatywną z życiem kontemplacyjnym.
Wiosną tego samego roku „Miasteczko Krwi Chrystusa” otrzymało od Sióstr Przenajdroższej Krwi w Schellenbergu (Księstwo Lichtenstein) relikwię Korony Cierniowej Pana naszego Jezusa Chrystusa. 5 maja 2003 r. Biskup Łowicki zezwolił na publiczne oddawanie czci i udzielanie tą relikwią błogosławieństwa wiernym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Aby stać się „Przyjacielem...”

trzeba najpierw przejść proces głębokiego nawrócenia i pokuty, w którym przyjmuje się Boga - w pełni i bez warunków, oddając się Jemu bez reszty jako dar wdzięczności i uwielbienia. Wszystko jest okazją do udziału w Jego zbawczej Miłości: cierpliwa praca lub przebaczenie, radosna modlitwa lub wewnętrzna pustka, zabawa z dziećmi lub trwanie w samotności, śpiew, taniec, ale także milczenie.
Do „Przyjaciół” należą członkowie wspierający, którzy nie żyją na stałe we Wspólnocie, ale w swoich własnych rodzinach i mieszkaniach. Wspierają Wspólnotę przez modlitwę, pracę i ofiarę. „Przyjaciółmi” mogą też być członkowie, biorący w tej duchowej rodzinie pełny udział. Żyją oni jako świeccy przy placówkach Misjonarek Krwi Chrystusa, współpracując z nimi w duchu radosnej ofiarności.

Drugi dom, nowa rodzina

Na koniec oddajmy głos samym mieszkańcom „Miasteczka Krwi Chrystusa”. B.P. pisze do ośrodka: „Teraz jestem w szpitalu. Chcę Wam powiedzieć, że na operacji nie byłem sam, cząstka Was była przy mnie, gdyż miałem różaniec do Krwi Chrystusa. Bardzo bym chciał wrócić już do domu, do Miasteczka. Zobaczyć Was wszystkich i opowiedzieć, co się ze mną dzieje. Nigdy Wam tego nie mówiłem, ale jesteście dla mnie nową rodziną, taką, która wie, co to znaczy miłość. Te półtora miesiąca z Wami nauczyło mnie tego, czego potrzebowałem. Wiem, że byłem czasami zły, ale wiem też, że już mi wybaczyliście, dziękuję Wam za to”.
S. E. wyznaje: „Z Miasteczkiem związałem się rok temu. Jest to dla mnie drugi dom. Kiedy żyjąc w świecie czuję, że mam w sobie za dużo «śmieci» i męczę się ze sobą, przyjeżdżam tu, aby to wszystko wyrzucić i oczyścić się. To mi pomaga, czuję, że rozwijam się. Decyduję się na przyjazd, wiem doskonale, co mnie tu czeka, ale mimo lenistwa jakoś tak się dzieje, że chcę. Najbardziej lubię wieczory po Apelu, kiedy sobie myślę - ten dzień był przeżyty trochę inaczej!”.

2003-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka Boża ukazała się nawróconemu złodziejowi

[ TEMATY ]

Matka Boża

Święty Odo

Karol Porwich/Niedziela

Święty Odo († 943), opat benedyktyńskiego opactwa w Cluny, które zasłynęło z zainicjowania w Kościele wielkiej reformy liturgii, nazywał Matkę Najświętszą „Matką Miłosierdzia”. Nowe imię Maryi związane jest z objawieniem, w którym Matka Boża ukazała się nawróconemu złodziejowi.

Jan z Salerno w swoim dziele Życie Oda z Cluny (942) zanotował, że opat miał zwyczaj wzywać Matkę Najświętszą tytułem „Mater Misericordiae”. Od niego też dowiadujemy się o źródle wtedy nowego, a teraz jakże popularnego wezwania.
CZYTAJ DALEJ

Radosław Sikorski uważa, że "bezpieczna" aborcja musi stać się prawem

2024-11-17 13:10

[ TEMATY ]

aborcja

Sikorski

PAP/Tytus Żmijewski

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski

Tak jak zdecydowaliśmy w Platformie Obywatelskiej, bezpieczna aborcja do 12. tygodnia musi stać się prawem – powiedział szef MSZ Radosław Sikorski podczas spotkania z sympatykami w Przysieku k. Torunia.

Polityk spotkał się w niedzielę z sympatykami w ramach kampanii przed prawyborami w Koalicji Obywatelskiej, które mają wyłonić kandydata KO na prezydenta. Kontrkandydatem Sikorskiego jest wiceszef PO, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
CZYTAJ DALEJ

Azylant zaatakował figurę Matki Bożej. Założył też sobie Jej koronę

2024-11-18 10:36

[ TEMATY ]

Szwajcaria

azylant

Einsiedeln

atak na figurę Matki Bożej

kloster-einsiedeln.ch

Czarna Madonna w Kaplicy Łaski w benedyktyńskim w opactwie Einsiedeln

Czarna Madonna w Kaplicy Łaski w benedyktyńskim w opactwie Einsiedeln

W minioną sobotę doszło do ataku na słynną figurkę Czarnej Madonny w Kaplicy Łaski w benedyktyńskim w opactwie Einsiedeln w Szwajcarii.

Według gazety Tagesanzeiger, 17-letni azylant wszedł do kościoła około godziny 15.00 i zdjął szaty Matki Bożej, wymierzył ciosy, a następnie założył koronę na głowę. Według klasztoru, słynna XV-wieczna figura Matki Boskiej została lekko uszkodzona. Wielu odwiedzających było zszokowanych incydentem i płakało. Po kilku minutach policja aresztowała sprawcę, a później ogłosiła, że mężczyzna cierpiał na „zaburzenia psychiczne”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję