Reklama

Kontemplując Jasnogórską Ikonę

Niedziela łomżyńska 40/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pielgrzymują Polacy do Kany.
Ale nie do tej w Galilei,
ale do naszej, do polskiej Kany na Jasną Górę.
Idą tam, by kontemplować Jasnogórską Ikonę.
I idą do komnaty swojej Królowej i Matki.
I wpatrują się w Jej oblicze.
A Ona patrzy w ich polskie serca i mówi do swojego Syna:
„Wina nie mają,
potrzebny im deszcz,
potrzebne im siły do walki z przeciwnościami,
potrzebne im to, potrzebne im tamto”.
A Chrystus na Jej dłoni mówi:
„Czy to moja lub twoja sprawa, Niewiasto”.
Maryja nadal patrzy w polskie serca,
wskazuje swoją dłonią na Syna i mówi:
„Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”.
„Napełnijcie stągwie wodą,
Napełnijcie wasze serca światłem Ewangelii”
i błogosławi Chrystus Polakom.
Oto Ikona Jasnogórska - Ikona Kany - polskiej Kany.
To na Nią na początku, gdy zamieszkała na naszej
ziemi, husycka ręka podniosła miecz, by pociąć Jej lico,
to do Niej szli królowie, począwszy od Władysława Jagiełły
spytać się, czy mogą panować w Jej Królestwie.
Tylko jeden nie poszedł i się nie zapytał
i rozerwali Polskę na trzy części jej sąsiedzi.
To do Niej przybył car Mikołaj, by ucałować Jej Ikonę,
to Ona roztrzaskała stalówkę pióra,
gdy wpisywał się do pamiątkowej księgi Hans Frank,
to Ona była Świadkiem konklawe
Jana XXIII, Pawła VI, Jan Pawła I i Jana Pawła II.
W Jej oblicze wpatrywał się błogosławiony Jan XXIII, kiedy umierał,
to do Niej chciał przybyć Paweł VI, by złożyć u Jej stóp złotą różę,
to od Niej pojechał na swoje konklawe Jan Paweł II,
to Ona czuwała nad obradami Soboru Watykańskiego II,
to Jej wizerunek otrzymali Ojcowie soborowi,
to o Niej wróg powiedział, że Polska nie upadnie, dopóki jest Ta
z Jasnej Góry, to Ją aresztowano, gdy przechadzała się
polskimi dróżkami, wioskami i miastami,
to Jej nie dali rady ci, którzy dawali radę wszystkiemu.
Przychodzą do Niej i dziś Polacy i mówią:
„Wina nie mamy,
potrzebny nam deszcz,
potrzebne nam siły do walki z przeciwnościami,
potrzebne nam to, potrzebne nam tamto”.
A Ona patrzy w nasze serca
wskazuje swoją dłonią na Syna i mówi:
„Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”.

„Moje zamyślenia jasnogórskie”

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Azylant zaatakował figurę Matki Bożej. Założył też sobie Jej koronę

2024-11-18 10:36

[ TEMATY ]

Szwajcaria

azylant

Einsiedeln

atak na figurę Matki Bożej

kloster-einsiedeln.ch

Czarna Madonna w Kaplicy Łaski w benedyktyńskim w opactwie Einsiedeln

Czarna Madonna w Kaplicy Łaski w benedyktyńskim w opactwie Einsiedeln

W minioną sobotę doszło do ataku na słynną figurkę Czarnej Madonny w Kaplicy Łaski w benedyktyńskim w opactwie Einsiedeln w Szwajcarii.

Według gazety Tagesanzeiger, 17-letni azylant wszedł do kościoła około godziny 15.00 i zdjął szaty Matki Bożej, wymierzył ciosy, a następnie założył koronę na głowę. Według klasztoru, słynna XV-wieczna figura Matki Boskiej została lekko uszkodzona. Wielu odwiedzających było zszokowanych incydentem i płakało. Po kilku minutach policja aresztowała sprawcę, a później ogłosiła, że mężczyzna cierpiał na „zaburzenia psychiczne”.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak oszukać zegar biologiczny?

2024-11-16 19:15

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

mat. prasowy

Człowiek podejmuje różne działania, aby oszukać śmierć, od kriokonserwacji w Arizonie po zabiegi kosmetyczne. Kiedyś mówiono że żeby dobrze przeżyć życie mężczyzna powinien zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna - wtedy wie, że coś/kogoś po sobie zostawił.

Te pragnienia i próby zachowania życia są jednak złudne i nietrwałe. Czy ludzkie próby zatrzymania czasu są odpowiedzią na tęsknotę za życiem wiecznym? Wydaje się, że im jesteśmy starsi tym bardziej tęsknimy do czegoś co nie przemija. Chcemy uczestniczyć w czymś co będzie trwać, chcemy zostawić coś po sobie. Czy wiara daje nam odpowiedź na to pragnienie nieśmiertelności i nieskończoności?
CZYTAJ DALEJ

Zatrzymywanie kogoś w Kościele na siłę nie jest wyjściem

2024-11-18 11:42

[ TEMATY ]

abp Józef Kupny

laicyzacja

wiceprzewodniczący KEP

zatrzymywanie w Kościele

Adobe Stock

Wierni w Kościele

Wierni w Kościele

Wiceprzewodniczący Komisji Episkopatu Polski podejmuje temat laicyzacji, która drąży polskie społeczeństwo i apeluje o postawę miłosiernego ojca z przypowieści o Synu Marnotrawnym. - To jedyna drogą dla Kościoła. Oczywiście boli nas i zawsze będzie bolał obraz odchodzących od wspólnoty wiernych. Ale czy mamy prawo ich zatrzymywać na siłę? Nie. Zostawmy jednak uchylone drzwi - mówi abp Józef Kupny.

Metropolita wrocławski odnosi się do ostatnich statystyk o spadającej frekwencji na Mszach w kościołach, coraz częstszych aktów apostazji, czy wypisywaniu dzieci i młodzieży z lekcji religii w szkole.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję