List skierowany do przewodniczącego KEP abp Stanisława Gądeckiego odczytał podczas Mszy św. pogrzebowej biskup pomocniczy krakowski Grzegorz Ryś.
W liście kard. Dziwisz napisał, że śmierć. o Góry zaskoczyła wszystkich. "Ojciec Góra odszedł do wieczności, ale pozostał w naszej pamięci jako znakomity i charyzmatyczny duszpasterz młodzieży, która z pewnością długo będzie go wspominać jako dobrego ojca, prowadzącego ją z całym zaangażowaniem do Pana Boga" - zaznaczył metropolita krakowski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zdaniem kard. Dziwisza, ojciec Jan Góra odznaczał się dobrocią i ogromnym wyczuciem duszpasterskim. "Znał młodzież, ale ponadto doskonale odczytywał znaki czasu i starał się służyć młodym dzięki wielkim zdolnościom serca i umysłu, jakie posiadał" - zauważył w liście kardynał.
Jak dodał, Lednica pozostanie wielkim świadkiem osobowości ojca Jana. "To tu uczył młodzież, gdzie są prawdziwe wartości, prowadził ją do Chrystusa, czerpiąc siłę z przywiązania do Kościoła i jego pasterzy. Odznaczał się przy tym wielką wiernością i posłuszeństwem" - napisał metropolita krakowski.
"Tym się tłumaczy jego oddanie do Ojca Świętego Jana Pawła II, w którym szukał i odnajdywał inspirację do tego, jak służyć młodzieży. Jego miłość do Jana Pawła II dawała mu siłę również wtedy, kiedy napotykał trudności" - dodał kardynał.
Reklama
Następnie wyjaśnił, że zaangażowanie o. Jana Góry i oddanie sprawie Bożej łączyło wielu ludzi wokół jego osoby i działalności. Stworzył środowisko, które zapewne zachowa ukazaną przez niego duchowość i będzie się nią kierowało w swoim życiu - stwierdził w liście kard. Dziwisz.
Ojciec Góra - podkreślił także w liście metropolita krakowski - uczył młodzież, jak odnosić się do spraw dotyczących Ojczyzny, "kierując się zdrowym patriotyzmem, który przejął ze swojego środowiska rodzinnego".
Jak zaznaczył kard. Dziwisz, przekazał w ten sposób swoje świadectwo o Zmarłym, którego znał "od jego czasów kleryckich w Krakowie i który mnie również darzył swoją przyjaźnią".