Reklama

Widziałem Jezusa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Widziałem Jezusa. Naprawdę widziałem. Siedział na stylowej ławce obok poczty. Na tej samej, na której wczoraj ufryzowany żelem blondas obejmował dziewczynę. Z plastykowego worka Jezus wysypał ostrożnie okruszyny chleba. A po chwili, znikąd, spadły gołębie. Prosto do Jego stóp. Karmiły się tym, co pozostało z Pańskiej kuchni.
Gołębie. Skrzydlate mieszczuchy. Oswojone i ufne. Po chwili nie było po nich śladu. Usiadłem obok Niego. Był poważny i zamyślony. Płatki słońca inkrustowały złotem jego wysłużony garnitur.
Zamiłowanie do ptaków to piękna rzecz - powiedziałem.
- To Boża rzecz - usłyszałem w odpowiedzi.
Na chwilę zamilknęliśmy obaj. On łagodnym wzrokiem ogarniał przestrzeń między nami a gmachem poczty. To w tej przestrzeni zmieniały się sceny naszego wspólnego widzenia. Niedołężna kobieta z pekińczykiem, stary kolejarz, dwóch rowerzystów. Jak w klasycznym kalejdoskopie migały przed nami obrazy, barwy, ubiory. Wszystko to upływający czas obarczył ludźmi. Szli w jedną i drugą stronę, a interferencja ich rozmów tworzyła wraz z ulicznym hałasem kakofonię nieczytelnych dźwięków.
Jezus uważnie przyglądał się przechodniom. Na chwilę skierował wzrok w moją stronę.
- Zmienia się świat, zmieniają się ludzie - oznajmił. - Ciągle się śpieszą i wiary w nich mało - dodał.
- Trudno nie zgodzić się z takim poglądem - odparłem. - Ten pośpiech uniemożliwia im wyzwolenie z lęku. Wszyscy na oślep zdążają do własnego celu.
W odpowiedzi usłyszałem: - Jednak nie wszyscy. Wielu z nich znajduje kogoś, kto stanowi dla nich ważny punkt odniesienia. Po chwili wstał i udał się w stronę pobliskiego klasztoru Reformatów. Ja, załatwiwszy zakupy w aptece, również skierowałem się w tę stronę. Ufny w pośrednictwo świętych Pańskich udałem się do klasztornego ogrodu. Tam, gdzie świętość odwzorowana w kamieniu trzyma na ramionach dziecko. To Antoni z Padwy. Święty i wielki. Wrażliwy i pełen wyrozumiałości.
- Pan też tutaj...? - usłyszałem głos Sąsiada z miejskiej ławki.
- Tak - odparłem. - Nie umiem rozmawiać ze świętymi. Potrafię jedynie wyszeptać słowa modlitwy. I tak wiem, że oni, podobnie jak Jezus, znakomicie czytają w naszych duszach.
- A nie mówiłem... - Jezusowe słowa zabrzmiały aksamitnie. - Wielu ludzi znajduje kogoś...
-... kto stanowi dla nich ważny punkt odniesienia - dokończyłem zasłyszane przed kwadransem zdanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Atak na plebanię w Tuchowie. Sprawcy użyli gazu wobec księdza

2025-12-01 20:52

[ TEMATY ]

atak

Adobe Stock

W Tuchowie doszło do włamania na plebanię parafii pw. św. Jakuba Starszego Apostoła. Dwóch zamaskowanych mężczyzn mających około 20-30 lat weszło do budynku gospodarczego, gdzie natknęli się na księdza. Złodzieje zaatakowali duchownego i uciekli. Policja apeluje o pomoc w ustaleniu ich tożsamości - informuje Polsat News.

Plebania parafii pw. św. Jakuba Starszego Apostoła w Tuchowie stała się celem złodziei. W ubiegłą niedzielę około 18:00 do budynku należącego do kościoła włamali się dwaj mężczyźni mający mniej więcej 20-30 lat.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

Redakcja "Niedzieli" serdecznie zaprasza wszystkich Czcicieli Matki Bożej na nowennę przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. "Dozwól nam chwalić Cię, Panno Przenajświętsza, i daj nam moc przeciwko nieprzyjaciołom Twoim". Spraw, byśmy pełni miłości i ufności biegli "do stóp Twoich kornie błagając" w różnych potrzebach.
CZYTAJ DALEJ

Liban: Papież dodał nam odwagi. Wielu płakało na jego widok

Ksiądz maronicki Majed Marun był pod wielkim wrażeniem gestów i postawy Leona XIV podczas wizyty w Kraju Cedrów. „Pamiętam łzy wielu osób, które widziały pełną miłości twarz Ojca Świętego, jego czułość” – mówi i dodaje, że Leon XIV przyniósł nadzieję na pojednanie w kraju.

W następstwie pierwszej podróży apostolskiej Papieża do Turcji i Libanu lokalny Kościół i cały naród libański próbują zgłębiać znaczenie tych intensywnych dni spędzonych z Następcą Piotra. Pierwsze wrażenia z papieskiej wizyty przedstawia ojciec Majed Marun, ksiądz maronicki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję