Reklama

Niedziela Łódzka

To nie jest samotność dla samotności

Za klasztorną kratą żyją kobiety, których czas jest wypełniony modlitwą i ciszą. O codzienności karmelitanek bosych opowiada m. Maria Magdalena od Jezusa Zmartwychwstałego w rozmowie z "Niedzielą".

Niedziela łódzka 29/2025, str. IV

[ TEMATY ]

Karmelitanki Bose

Archiwum Archidiecezji Łódzkiej

Obchody 60-lecia ślubów zakonnych s. Joanny Teresy od Królowej Karmelu

Obchody 60-lecia ślubów zakonnych s. Joanny Teresy od Królowej Karmelu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Paweł Gabara: Jakie były okoliczności przybycia karmelitanek bosych do Łodzi?

Matka Maria Magdalena: Tuż po powstaniu archidiecezji łódzkiej, bp Wincenty Tymieniecki zabiegał o to, żeby sprowadzić do Łodzi zakon klauzurowy. Po rozmowie z ówczesnym prowincjałem podjęto decyzję, że część sióstr z Przemyśla przyjedzie do Łodzi.

Julia Saganiak: Jak wyglądała droga powoływania Siostry do życia w zakonie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W zakonie jestem 32 lata. Pytałam Boga, gdzie jest moje miejsce w życiu i to pytanie towarzyszyło mi przez wiele lat. Miałam w sobie jednak pewną obawę. Otóż, odkąd pamiętam, byłam blisko Kościoła – formowałam się w oazie, śpiewałam w scholi i zastanawiałam się, czy to życie jako osoba konsekrowana jest jakimś moim upodobaniem, czy rzeczywiście Bożą wolą. Wiele lat szukałam, prosiłam o jasny znak. W czasie liceum zawierzyłam siebie Matce Bożej na Jasnej Górze. Minęło wiele lat i Bóg dał mi jasne przekonanie co do zakonu. Co ciekawe, nigdy nie brałam pod uwagę zakonu klauzurowego, choć znałam go, ponieważ żyła w nim moja ciocia. Widziałam siebie raczej w zgromadzeniu czynnym. Czułam wołający mnie głos Boga. Gdy dostałam znak, o który się modliłam, wątpliwości już nie było żadnych, wiedziałam, że moim powołaniem jest być karmelitanką bosą w Łodzi. Powołanie to jest łaska i Bóg uzdalnia do przyjęcia takiego stylu życia, do jakiego zaprasza.

Ks. P. G.: W archidiecezji łódzkiej są Karmelitanki Dzieciątka Jezus, które widzimy na co dzień, ale są także Karmelitanki Bose, ukryte. Jak wygląda wasz dzień za murami i kratą?

Święta Matka Teresa reformując Karmel, chciała, żeby siostry modliły się i ofiarowywały swe życie przede wszystkim za Kościół święty i kapłanów. Żyjąc w ścisłej klauzurze papieskiej, podejmujemy w tej intencji modlitwę i życie surowe połączone z pokutą.

Ks. P. G.: Co jest tą pokutą?

Myślę, że pokutą jest m.in. klauzura. Całe życie spędzamy w tym jednym miejscu.

J. S.: Czyli fakt, że jesteście w klauzurze papieskiej, nie wychodzicie poza mury, świadczy o tym, że to jest ten wymiar pokuty, ofiarowania za innych?

Tak. Święta Matka Teresa mówiła, że modlitwa nie może iść w parze z życiem wygodnym. W związku z tym, na przykład, nie jemy mięsa, siedzimy bez oparcia, mamy 9-miesięczny post zakonny, w Wielkim Poście nie jemy nabiału. Mamy też inne indywidualne umartwienia. Jest to forma życia mniszego.

Ks. P. G.: Życie monastyczne kojarzy mi się z milczeniem. Jak to wygląda u was?

Reklama

Cisza jest zasadniczym elementem naszego życia. W ciągu dnia obowiązuje milczenie, również podczas pracy. Każda siostra pracuje indywidualnie, w milczeniu, ale tylko po to, żeby trwać w komunii z Bogiem. Czasem jest to trudne, ponieważ praca jest pochłaniająca, ale wszystko ofiarujemy Jezusowi.

Ks. P. G.: Czy do życia mniszego trzeba mieć szczególne powołanie?

Nie sądzę, że chodzi tu o szczególne powołanie. Łaska powołania daje siłę i miłość do trwania przy Bogu, tam, gdzie Bóg mnie potrzebuje. W moim przypadku, na przykład, sprawa klauzury przed wstąpieniem nie stanowiła żadnego problemu, bo jeszcze jej nie znałam… Jednak po czasie była dla mnie trudna, ale Jezus dał mi łaskę przezwyciężenia się i odnalezienia się w Karmelu. Klauzura nie jest w progu drzwi. To jest odcięcie od świata.

J. S.: Czy zakon zabija pragnienia? To znaczy, gdy wstępuję do zakonu, muszę liczyć się z tym, że nie będę realizować swoich pasji, marzeń?

Kiedyś była zasada, że jak wstępowało się do zakonu, to zazwyczaj nie robiło się tego, do czego miało się zdolności czy zamiłowania. Dzisiaj już od tego się odchodzi, uwzględniając predyspozycje każdej osoby. Nie znaczy to, że mam realizować swoje pragnienia, ale służyć Jezusowi tym, co zlecą mi przełożeni. Ja miałam przygotowanie muzyczne i gdy wstąpiłam do klasztoru, siostry zadbały o to, żebym się rozwijała w tym kierunku i służyła wspólnocie jako organistka.

Ks. P. G.: Jakie są zajęcia w tym klasztorze?

Reklama

Wszystko to, co dotyczy codziennych zajęć domowych. Mamy ogród, więc również dbamy o niego i tam pracujemy. Siostry malują kartki, robią różańce, odlewają i malują gipsowe figurki i płaskorzeźby, jedna siostra pisze ikony, inna zajmuje się pasieką. Nasz dzień jest podzielony na trzy części: modlitwę, pracę i sen.

J. S.: Tutejszy rytm życia jest wyjątkowy. Czy kobiety, które wstępują do zakonu, są na niego gotowe?

Po wstąpieniu kandydatek do klasztoru nie chcemy wrzucać ich na głęboką wodę. Poświęcamy im dużo uwagi, żeby stopniowo wchodziły w nasze życie. Jest nauka, praca, ale też czas rekreacji. Niektórym dziewczętom trzeba wyjaśnić, czemu coś służy. Samotność, w której żyjemy, jest po to, żeby wypełnić ją Bogiem, nie jest samotnością dla samotności.

Ks. P. G.: Mało kto wie, że każdy ksiądz, który wychodzi z seminarium łódzkiego, ma tu za klauzurą swojego anioła, siostrę, która każdego dnia się za niego modli. Ilu księży ma siostra pod swoją opieką modlitewną?

Wielu.

Ks. P. G.: O co proszą was ludzie?

Jesteśmy w Łodzi wiele lat i dużo ludzi nas zna, przychodzi do klasztoru z różnymi konkretnymi intencjami. Najwięcej wpływa próśb o modlitwę za chorych, szczególnie z nowotworami. Poza tym są prośby za małżeństwa, które nie mogą mieć dzieci, za rodziny, o uchronienie małżeństw przed rozwodem.

J. S.: Ile jest aktualnie sióstr w zakonie przy św. Teresy?

Obecnie jest 11 sióstr, w tym dwie w trakcie formacji zakonnej. Czas formacji trwa u nas 9 lat.

2025-07-15 11:50

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W częstochowskim Karmelu

We wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel, 16 lipca Mszy św. w kaplicy zakonnej klasztoru pw. Miłosierdzia Bożego u Sióstr Karmelitanek Bosych w Częstochowie przewodniczył biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Andrzej Przybylski. Msza św. była połączona z błogosławieństwem i nałożeniem szkaplerzy.

Karmel w Częstochowie erygowany został dekretem z dnia 19 marca 1957 r. Kaplica Klasztoru Miłosierdzia Bożego została otwarta i poświęcona 7 listopada 1982 r. W 1983 roku Wspólnota zrealizowała fundację nowego klasztoru w Szczecinie, a w 2007 roku w Oziornoje na terenie Kazachstanu.
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: zakończyły się rekolekcje biskupów

2025-11-22 15:27

BP KEP

Na Jasnej Górze zakończyły się rekolekcje biskupów na temat „Być prorokiem nadziei”. W tym roku poprowadził je w dniach od 19 do 22 listopada ks. dr Jan Jędraszek SAC, filozof, rekolekcjonista i spowiednik z Domu Rekolekcyjnego Księży Pallotynów w Otwocku.

Ostatni dzień rekolekcji biskupów rozpoczęła Msza Święta w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej w intencji zmarłych kardynałów, arcybiskupów i biskupów. Uroczystej Eucharystii przewodniczył Prymas Polski abp Wojciech Polak.
CZYTAJ DALEJ

Wierność Bogu i wierność Kościołowi [Felieton]

2025-11-23 10:28

ks. Łukasz Romańczuk

Żyjemy w trudnych czasach. Żyjemy tak, jakby Boga nie było. Człowiek nastawiony jest na konsumpcyjny styl życia. Jest nastawiony tylko na zysk, na zabawę i przyjemności, a w społeczeństwie zanika poczucie obowiązku dobra wspólnego oraz odpowiedzialności za siebie i innych. Nie rozróżnia się dobra od zła, zabija się sumienie, a w konsekwencji młodzi ludzie popadają w depresję i tracą poczucie sensu życia. 

Dzięki Kościołowi katolickiemu jesteśmy Polakami – mamy wielką narodową kulturę, zbudowaliśmy wielką cywilizację i nie możemy pozwolić, żeby ona zginęła. Europa jest dziś w kryzysie. Rozpowszechniają się tam różne sekty, nie mające ducha chrześcijańskiego, ale posługujące się Ewangelią – takie przypadki były nawet na Ślęży. Sekty które głoszą, że życie doczesne nie ma najmniejszej wartości, że materia i ciało ludzkie to samo zło i należy je zniszczyć, że należy zniszczyć wszelkie społeczności, poczynając od małżeństwa i rodziny, trzeba wszystko obalić i spowodować całkowite wygaśnięcie cywilizacji, która istnieje w Europie, niszcząc jej fundamenty, czyli chrześcijaństwo, często zamieniając świątynie w hotele, restauracje lub całkowicie zrównując je z ziemią. Dąży się do tego, żeby chrześcijaństwo w ogóle przestało istnieć. We wszystkich okresach historii kościoła, gdy przychodził kryzys, powstawały nowe zakony. Gdy przyszła reformacja, która odrzuciła 6 sakramentów, która odrzuciła władzę papieską, tradycję Kościelną i nauczanie ojców Kościoła i papieży, a skoncentrowała się na samej Biblii - tacy nauczyciele jak Luter, Zwingli czy Kalwin głosili, że każdy chrześcijanin ma prawdo po swojemu interpretować Pismo Święte, co wprowadzało zupełny chaos w kwestiach wiary. Wtedy pojawił się nowy zakon, który temu się przeciwstawił - zakon Jezuitów. Jezuici tworzyli szkoły, uczelnie, uniwersytety, które zakładał Kościół. Dziś rzadko się wspomina o tym, że uniwersytet jest dziełem Kościoła. W średniowieczu, w czasach gdy królowie i książęta nie umieli pisać i czytać jedynie Kościół tworzył uniwersytety – do roku 1400 założył ich ponad 40, m. in. uniwersytet Krakowski. Na tych uczelniach pracowało wielu zakonników, dominikanie - Albert Wielki, Tomasz z Akwinu, franciszkanie – Św. Bonawentura i inni. Oni kształtowali umysły Europejczyków i stworzyli na terenie Europy mnóstwo szkół – nie mieczem, nie ogniem, ale intelektualnie przeciwstawiali się reformacji i uratowali Kościół katolicki w Europie. Później były też inne organizacje - bardziej i mniej jawne - w Europie, które próbowały opanować życie polityczne krajów europejskich, uniwersytety, rozwijające się media i ówczesne gazety. Chcieli za pomocą tych środków zniszczyć Kościół katolicki. Jednak zakony broniły Kościoła i wciąż go budowały. Trzeba jednak stwierdzić, że szatan nie śpi – on działa zawsze i ma do swojej dyspozycji pomocników. W naszych czasach szatan działa skuteczniej niż dawniej - poprzez media, dzięki którym ma większy zasięg. Próbuje się też skłócić profesorów, redaktorów gazet czy telewizji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję