Roman z Gniezna napisał:
Zwróćmy uwagę na to, że gdy cokolwiek przewidujemy, to potem
przebiega wszystko zupełnie inaczej, niż przypuszczaliśmy. Wydaje
się, że rozszyfrowaliśmy już wszystkie pułapki losu, rozważyliśmy wszelkie
warianty, a tymczasem zawsze spotyka nas jakaś niespodzianka. Nawet
jeśli wynik jest zgodny z prognozą, to przecież pewna część z nas pozostanie
zawiedziona, bo nie wierzyła sondażom, i w ten sposób utraciła nadzieję.
Mamy więc jakiś wynik. Jedni witają go z aprobatą, inni – jak zwykło się mawiać
w takich sytuacjach – obudzili się z ręką w nocniku.
A teraz rodzi się pytanie – co dalej? Bo każdy wybór niesie ze sobą określone
następstwa. Bez względu na wynik. A raczej nawet trzeba by powiedzieć,
że każdy wynik rodzi swoje następstwa. Czyli faktycznie – niesie ze sobą nowe
życiowe wybory.
Gdy przyglądam się swojemu życiu czy życiu innych ludzi, zauważam pewne
prawidłowości. Są to po prostu następstwa wyborów kiedyś podjętych. Dziwi
się niewiasta, że ma niedobrego męża, a nikogo nie słuchała, gdy go wybierała.
Dziwią się rodzice, że mają niedobre dzieci, a przecież jest to skutek ich
wychowawczych poczynań. Ktoś się dziwi, że nie ma dobrej pracy, a uczyć się
kiedyś nie chciał. I tak dalej, i tak dalej...
Pomóż w rozwoju naszego portalu