Już po raz kolejny okazało się, że duchowość karmelitańska to coś, co świetnie karmi osoby ze wspólnot charyzmatycznych. – Te rekolekcje były dla mnie! – zapewnia Monika. Jedenastoletni chłopiec robił notatki dla mamy.
Ojciec Marian Zawada, karmelita, w dniach 23-25 maja poprowadził rekolekcje w Toruniu na zaproszenie wspólnoty Posłanie. Sięgając po nauczanie różnych świętych Karmelu, odpowiadał na pytanie, jak budować więź z Bogiem w świecie, który tak łatwo nas od Niego odciąga.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Potrzeba duchowej higieny
Jak się okazuje, w bardzo łatwy sposób dajemy sobie zabrać pokój serca. – Tworzenie świata pozorów, wirtualnej prawdy, produktów medialnych, budowanie emocji i sterowanie nimi to także formowanie serca – ostrzega rekolekcjonista. Przyznajmy się przed samymi sobą, ile razy rozpraszają nas powiadomienia, ile razy mamy wrażenie, że są nam podsuwane jakieś tematy, czujemy się pociągani do pewnych osób albo przeżywamy brak zainteresowania naszymi treściami.
A przecież świat on-line to niejedyne żywioły, które usiłują rządzić naszym życiem. Tymczasem nosimy w sobie tęsknotę za tym, co czyste, piękne. To „kontakt z Bogiem żywym daje nam życie”.
Bóg zmienia wszystko
Reklama
Czy dla współczesnego, zabieganego człowieka jest nadzieja? Tak – św. Jan od Krzyża pisze, że człowiek, „zanim postawi pierwszy krok w kierunku Boga, już znajduje się w Bogu”. Wszechmocny Stwórca wychodzi naprzeciw swoim dzieciom, działa w sposób zaskakujący. – Bóg chce ofiarować siebie w całości i wypełnić nasze nieskończone istnienie swoją nieskończonością – mówi ojciec. Serce, które rozkochało się w Nim, nie tylko przysparza Mu radości. Potrafi również stawiać czoła wyzwaniom, staje się zdolne do uwielbienia mimo wszystko. – Czasem Bóg przychodzi do nas w trudny sposób i być może w takim czasie bezradności, ciemności uwielbiamy Go najczyściej – wyjaśnia o. Zawada.
Święci Karmelu przypominają o perspektywie nieba. To tam będziemy żyć prawdziwie, jednak już teraz możemy zrobić coś na przekór okolicznościom, które nas dotykają. – Gdy wiążemy naszą historię z Bogiem, odkrywamy, że jesteśmy Jego sanktuarium, miejscem Jego chwały.
Karmel karmi
Jak uczestnicy dni skupienia odbierają treści rekolekcyjne? Paweł opowiada, że jakiś czas po nawróceniu poczuł, jakby znalazł się na duchowej pustyni. Pomocą stały się rekolekcje karmelitańskie, dlatego co roku przyjeżdża właśnie tutaj, na spotkanie z o. Zawadą.
Przy miłującym Bogu człowiek odważa się być sobą. Opowiada Ola: – Pamiętam, że podczas studiów potrafiłam być odważna, radosna, podejmować decyzje, a potem to się bardzo zmieniło. Oczywiście, można wszystko zwalać na wiek, ludzi, okoliczności… ale na rekolekcjach powiedziałam „basta!”. Przed Bogiem nie muszę udawać kogoś, kim nie jestem. Mogę żyć w pełni i chwalić Pana.
– Duże, halowe rekolekcje, są bardzo cenne, ale równie ważne są te niewielkie, pozwalające wejść głębiej w relację z Bogiem – zapewnia Ewa.