Dobry ksiądz i człowiek, kapłan szlachetny, oddany służbie Bogu i ludziom, niezapomniany ksiądz, odszedł kapłan przez duże K, skromny, pokorny, z ogromnym poczuciem humoru, przede wszystkim żyjący dla Chrystusa” – to tylko niektóre z określeń osób, które znały ks. Piotra i które uczestniczyły w pogrzebie.
Na wieść o jego chorobie i poważnym stanie, jaki ujawnił się jesienią ubiegłego roku, rzesza ludzi, wspólnot w diecezji legnickiej, ale także poza nią modliła się o łaskę zdrowia. Będąc jeszcze w szpitalu, ks. Piotr dziękował za tak wielkie duchowe poruszenie, którego doświadczył. – Zaczęły docierać do mnie sygnały o podjętej w mojej intencji modlitwie. Zaczęły podejmować ją nie tylko osoby indywidualne, ale różne wspólnoty, środowiska, a towarzyszyły temu ofiarowane w mojej intencji Msze św, zarówno w Polsce jak i za granicą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu