Liturgia oddaje chwałę Bogu, bo w niej możemy tu, na ziemi, widzieć Boga i ożywiać się Jego Paschą. Spotkać Zmartwychwstałego. We wspaniałą wędrówkę w głąb znaczenia liturgii, ku odkrywaniu piękna i prawdy chrześcijańskiej celebracji, zostali zabrani uczestnicy IX Rekolekcji liturgicznych, które odbyły w Arcybiskupim Wyższym Seminarium Duchownym w Szczecinie. Prowadził je ks. Andrzej Krzystek.
Znaki i symbole
Na tym duchowym szlaku naszą gwiazdą przewodnią były Eucharystia i liturgia godzin, które same w sobie stanowią najdoskonalszą katechezę o paschalnej tajemnicy naszego odkupienia. W jej rozumieniu przyszły nam z pomocą konferencje głoszone przez ks. kan. dr. Andrzeja Krzystka, ceremoniarza pontyfikalnego archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej, w których usłyszeliśmy o sposobach i formach żywej obecności oraz działania Jezusa Chrystusa w liturgii Kościoła. Istotnym tematem wspomnianych katechez była inicjatywa Boga, która zawsze wyprzedza nasz akt kultu: wielbimy naszego Pana, ponieważ to On pierwszy do nas wyszedł, aby nas uświęcić. Echo uprzedzającego działania Bożego wybrzmiało również w konferencji o kapłaństwie Chrystusa, w której rekolekcjonista podkreślił, że w sensie ścisłym Jezus jest jedynym kapłanem Nowego Przymierza i jedynym pośrednikiem, a kapłaństwo sakramentalne (jak również kapłaństwo powszechne wszystkich ochrzczonych) stanowi uczestnictwo w Jego jedynym kapłaństwie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Katecheza mistagogiczna
Reklama
Rekolekcyjne szlaki duchowej wędrówki wyprowadziły nas również poza mury seminarium duchownego, do kościoła św. Jana Pawła II na Warszewie, w którym mogliśmy doświadczyć, że sama przestrzeń celebrowanej liturgii może być wspaniałą katechezą mistagogiczną. Zostaliśmy w nią wprowadzeni przez naszego rekolekcjonistę, pomysłodawcę architektury i wystroju tej świątyni.
Wiele elementów, jak chociażby trzynawowy układ czy medaliony z wizerunkami papieży na ścianie, czerpie swą inspirację z wystroju bazylik rzymskich, co przypomina o jedności całego Kościoła. Nie brakuje również odniesień do kultu Starego Przymierza, z którego wyrasta liturgia chrześcijańska: prezbiterium ma te same wymiary co Święte Świętych; tabernakulum, na które nakładana jest stuła – znak arcykapłańskiej godności Chrystusa – znajduje się pod marmurowym baldachimem niczym Arka Przymierza pod namiotem; po prawej stronie prezbiterium znajdziemy wyeksponowane lekcjonarze, co jest nawiązaniem do zwojów Starego Testamentu trzymanych w centralnym miejscu synagogi. Na chrześcijańskie korzenie ziem Pomorza Zachodniego wskazują natomiast wizerunki św. Ottona i pierwszego biskupa diecezji pomorskiej Wojciecha oraz kopie dokumentów ustanawiających diecezję na naszych ziemiach.
Reklama
Oktagonalna bryła kościoła mówi nam o doskonałości Boga i jednocześnie przypomina o nadejściu ósmego dnia – dnia powtórnego przyjścia Pana, którego oczekujemy. O tym oczekiwaniu mówią również dwa malowidła znajdujące się za tabernakulum: pierwsze przedstawia Chrystusa Pantokratora w otoczeniu świętych apostołów Piotra i Pawła; drugie, pod nim – pusty tron mesjański, nad którym znajdują się ewangeliarz i krzyż, ponieważ Pan nie zostawił nas samych, lecz na czas ziemskiej wędrówki daje nam znaki swej obecności. Do pustego tronu zmierza dwanaście baranków wychodzących z miast mesjańskich – Betlejem i Jerozolimy. Są one symbolem dwunastu pokoleń Izraela, dwunastu apostołów Baranka oraz nowego Ludu Bożego, który zmierza na spotkanie z Panem w Jego wiecznym królestwie (zob. Ap 21, 12.14).
Piękno domu Bożego
Od drzwi kościoła, na których zostały wyrzeźbione sceny z pobytu Jana Pawła II w Szczecinie, biegnie przez środek symboliczna linia, ukazująca najistotniejsze rzeczywistości w życiu chrześcijańskim. Tuż po wejściu do kościoła oczom wiernych ukazuje się przepiękna, duża kropielnica, pełniąca jednocześnie funkcję chrzcielnicy, która przypomina o początkach życia w Bogu – narodzeniu z wody i Ducha przez zanurzenie chrzcielne (zob. J 3, 5). Po jej prawej i lewej stronie zostały ustawione konfesjonały, które wskazują na inne obmycie oczyszczające – we łzach pokuty. Za nią natomiast, wzdłuż wspomnianej symbolicznej środkowej linii, znajdujemy otwarty na perykopie dnia ewangeliarz, obok którego stoi zapalona świeca – symbol Chrystusa, Światłości świata, który przez swoje słowo oświeca drogi naszego życia.
Reklama
Następnie wzrok wiernych kieruje się ku krzyżowi – zakończenia jego belek, przypominające liście, wskazują, że krzyż dla chrześcijan jest drzewem życia. Z figury Ukrzyżowanego, którego oblicze jest pełne łagodności i pokoju, możemy wyczytać, że nikt Mu nie odbiera życia, ale że On sam z siebie oddaje je za nas, przyjmując wolę Ojca (zob. J 10, 18). Umieszczenie krzyża centralnie nad ołtarzem jest dla wiernych znakiem, że podczas Mszy św. uobecnia się ofiara paschalna naszego Zbawiciela. Na ofiarniczy charakter liturgii eucharystycznej wskazuje również wyrzeźbiony w ołtarzu Baranek Paschalny. Został on wykonany z białego marmuru z greckiej wyspy Thassos – wybór tego niezwykle szlachetnego materiału przywodzi na myśl słowa ks. Ireneusza Pawlaka, jednego z najważniejszych twórców muzyki liturgicznej w Polsce: „Miłość nie pyta o minimum, ale o to, co najlepszego i najpiękniejszego może dać Umiłowanemu”. Za ołtarzem, wzdłuż symbolicznej środkowej linii, znajduje się ambona, z której jest wygłaszana Ewangelia (pozostałe czytania mszalne, psalmy, modlitwa wiernych, ogłoszenia i komentarze są odczytywane lub śpiewane z dwóch lektoriów, znajdujących się po prawej i lewej stronie ołtarza).
Wszyscy czują się tu dobrze
Na bocznych ścianach kościoła znajdują się przepiękne ikonograficzne malowidła, przedstawiające sceny z życia św. Piotra: po lewej stronie – w czasie nauczania i Paschy Pana Jezusa (co ciekawe, w kościele jest w użytku identyczny kielich mszalny jak w malowidle przedstawiającym ostatnią wieczerzę), a po prawej – po Jego zmartwychwstaniu. Centralnym punktem łączącym oba okresy życia pierwszego wśród apostołów jest wspomniane już malowidło przedstawiające Chrystusa Pantokratora w otoczeniu świętych Piotra i Pawła. Pod malowidłami znajduje się cytat: „Tu es Petrus, et super hanc petramae dificabo Ecclesiammeam; et portaeinferi non praevalebuntadversumeam” [Ty jesteś Piotr (czyli Opoka), i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą] (Mt 16, 18).
Rekolekcyjną katechezę mistagogiczną we wnętrzu tego niezwykłego kościoła dopełniały również inne elementy: przepiękna droga krzyżowa, wykonana przez tego samego ikonopisarza co malowidła ze scenami z życia św. Piotra, ręcznie malowany paschał z wosku pszczelego, krzyż ołtarzowy wysadzany szlachetnymi kamieniami, wzorowany na tych starożytnych, ikona Matki Bożej, obraz Jezusa Miłosiernego, figura patrona kościoła, św. Jana Pawła II, wspaniałe organy piszczałkowe, przepiękne szaty i naczynia liturgiczne, rozpalone za tabernakulum kadzidło oraz przepięknie pachnący olejek nardowy.
Jak powiedział nasz rekolekcjonista, tutaj nic nie jest przypadkowe, wszystko czerpie z głębokiego rozumienia liturgii chrześcijańskiej, lektury jej symboli, dlatego wszyscy czują się tu dobrze – czują się jak w domu, przygarnięci do łona Trójcy Przenajświętszej.
Zachwyt nad pięknem domu Bożego, wprowadzający nas w świadome uczestnictwo w tajemnicy zbawienia, pobrzmiewał również w niekończących się pytaniach i świadectwach kierowanych do ks. Andrzeja na zakończenie rekolekcji. Mamy nadzieję, że Duch Święty zachowa w naszych sercach już na zawsze to uznanie znaczenia sztuki celebracji, która służy prawdzie misterium paschalnego.