Kościół częstochowski obecnie doświadcza wyjątkowej łaski czasu nawiedzenia Matki Bożej, a w przyszłym roku będzie także przeżywał jubileusz 100-lecia istnienia. Uczynimy to w jedności z Kościołem powszechnym. Będziemy bowiem obchodzić nie tylko rocznicę powołania diecezji częstochowskiej, ale równocześnie 2025 lat od narodzin Chrystusa. Dlatego motywem przewodnim będzie dla nas hasło: „Pielgrzymi nadziei”, zaproponowane przez Ojca Świętego dla wszystkich wiernych. Godny naśladowania przykład życia chrześcijańską nadzieją znajdujemy u bł. Carla Acutisa, który podczas Jubileuszu Nastolatków w Rzymie zostanie ogłoszony świętym. Dla tego młodego człowieka w całym jego postępowaniu punktem odniesienia było niebo. Mówił, że naszym celem jest nieskończoność, a nie skończoność. Nadzieja życia wiecznego była w nim tak duża, że nie lękał się odejścia do wieczności – mówi ks. Kuliberda. – Świadczy o tym m.in. nagranie Carla, w którym mówił, że jego przeznaczeniem jest śmierć. Nie widzimy go tam płaczącego, rozdzierającego szaty, ale widzimy go bardzo radosnego. Myślę, że wynikało to z jego niezachwianej wiary, prawdziwej przyjaźni z Chrystusem i pewności środków, które dają nam życie wieczne z Bogiem. Dla tego niezwykłego chłopaka były nimi modlitwa i sakramenty święte, a spośród nich nade wszystko Eucharystia – kontynuuje kapłan.
Influencer Boga
Reklama
W tym roku materiały adwentowe dla dzieci noszą tytuł Eucharystia moją autostradą do nieba. Carlo Acutis – influencer Boga, a przygotował je ks. Andrzej Kuliberda. Skąd taki wybór? – Gdy zbliżał się Wielki Jubileusz Roku 2000, św. Jan Paweł II powiedział, że będzie bardzo dużo ważnych wydarzeń w jego trakcie, ale najważniejszym będzie kongres eucharystyczny, na którym trzeba rozważać żywą i zbawczą obecność Chrystusa w darze Najświętszego Sakramentu. W Kościele częstochowskim po wielkim wydarzeniu, którym jest nawiedzenie Maryi w naszych parafiach, od czerwca do października 2025 r. będziemy przeżywać Archidiecezjalny Kongres Eucharystyczny. Dlatego chcieliśmy znaleźć przykłady także dla dzieci i młodzieży, które pomogą wprowadzić w tę wielką tajemnicę, którą jest Eucharystia – wyjaśnia autor.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
To już jedenasta edycja materiałów na Adwent przygotowanych przez Wydział Duszpasterski Kurii Metropolitalnej w Częstochowie, Wydawnictwo „Regina Poloniae” oraz Tygodnik Katolicki Niedziela. W ich skład wchodzą: książeczka dla dzieci z 16 naklejkami, książka z kazaniami, baner, nagrania audio i wideo oraz piosenka Marty Madejskiej Carlo, influencer Boga, wykonana przez scholę parafii Narodzenia Pańskiego w Pajęcznie „Fatimskie Aniołki”.
Zakochany w Eucharystii
– Błogosławiony Carlo Acutis jawi się nam jako ten, który o Eucharystii mówił w taki sposób, jak św. Jan Paweł II. Dla tego włoskiego nastolatka była ona żywą i zbawczą obecnością Jezusa. Kiedyś tata zapytał go, czy nie pojechałby na pielgrzymkę do Jerozolimy. On na to: „Po co? Przecież mamy Jezusa w naszych świątyniach”. Błogosławiony Carlo dziwił się, że ludzie stoją w kolejkach w supermarketach i na mecz, a nie do kościoła – podkreśla ks. Kuliberda. – Nasz adwentowy bohater pokazał swoim życiem, że dla Boga wszystko jest możliwe. Sam wyrósł w rodzinie niepraktykującej, ale Pan w swojej opatrzności tak zamierzył, że Carlo nie tylko stał się człowiekiem wielkiej wiary, ale też pociągał do niej innych. Jest dowodem na to, że przez zdecydowaną, autentyczną postawę wiary można przyczynić się do nawrócenia wielu – kontynuuje.
Świadek miłosierdzia
Reklama
– W życiu bł. Carla bardzo ważne było również miłosierdzie. Gdy miał 5 lat, swoją skarbonkę przeznaczył na kuchnię dla ubogich, którą prowadzili kapucyni. Ze swoich oszczędności pomagał imigrantom, biedakom leżącym na ulicy. Kupował im koce, śpiwory, dzielił się swoją kolacją. Zorganizował nawet z pomocą swojej mamy transport do szpitala dla leżącej na ławce w parku kobiety, która krwawiła, a będąc w głębokiej depresji, chciała jedynie umrzeć – mówi ks. Kuliberda.
Przypomina również szczególne daty w życiu nastoletniego błogosławionego. – Urodził się 3 maja 1991 r. Dla nas to uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. To był także rok VI Światowych Dni Młodzieży na Jasnej Górze. Ponadto Carlo został ochrzczony w rocznicę urodzin Karola Wojtyły – zaznacza. Podkreśla też, że przyszły święty był geniuszem komputerowym. – Dla niego internet był przestrzenią, w której można głosić Chrystusa. Jego wielkim dziełem jest strona internetowa poświęcona cudom eucharystycznym. Młody internauta nie tylko codziennie uczestniczył we Mszy św., ale także adorował Najświętszy Sakrament. To jest wielka katecheza dla nas wszystkich – zaznacza ks. Andrzej.
Błogosławiony w naszej archidiecezji
W naszej archidiecezji mocno rozwija się kult bł. Carla Acutisa. Jest kilka parafii, gdzie już są obecne jego relikwie. 2 grudnia zostaną one wprowadzone przez bp. Andrzeja Przybylskiego do parafii Narodzenia Pańskiego w Pajęcznie, będącej sanktuarium Dzieci Fatimskich. – Muszę przyznać, że to proboszcz tej wspólnoty – ks. Łukasz Dybowski wskazał mi na bł. Carla jako bohatera tegorocznego Adwentu. Może to nie przypadek, że w jednym miejscu będą obok siebie relikwie świętych Franciszka i Hiacynty Marto oraz młodego Włocha. Błogosławiony Carlo Acutis bardzo mocno przeżył swoją pielgrzymkę do Fatimy, a przede wszystkim był zakochany w Maryi. Mówił, że jest Ona jedyną Kobietą w jego życiu, a Różaniec określał jako najbardziej miłosne spotkanie w ciągu dnia – mówi ks. Andrzej.
Dla Julii bł. Carlo jest ważną postacią. – Ten błogosławiony pokazuje, że świat nie musi mieć nad nami kontroli. On używał internetu na chwałę Bożą. Urzeka mnie też jego miłość do Eucharystii. Carlo pokazuje nam, że nasza tożsamość jest w Bogu – podkreśla. – Dla mnie zachwycające jest również to, że mocno kochał Maryję i odmawiał Różaniec, a zmarł w wigilię ostatniego objawienia w Fatimie. Bardzo podziwiał świętych – św. Franciszka z Asyżu, dzieci fatimskie. Od nich czerpał inspiracje dla własnego życia. Carlo na swojej drodze do świętości używał m.in. narzędzia, którego i my, młodzi, dzisiaj używamy – internetu. Dlatego też staje się bardzo bliski mojemu pokoleniu – przyznaje Julia.