Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Od konfliktu do pojednania

Jaka jest różnica między przebaczeniem a pojednaniem? Jak w konstruktywny sposób rozwiązywać konflikty? O tym wszystkim mówił kapucyn z Krakowa br. Piotr Kwiatek na warsztatach „Uzdrowić serce – od konfliktu do pojednania” w pałacu Czeczów w Kozach.

Niedziela bielsko-żywiecka 47/2024, str. IV

[ TEMATY ]

diecezja bielsko‑żywiecka

Monika Jaworska/Niedziela

Uczestnicy warsztatów

Uczestnicy warsztatów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Konflikty i problemy relacyjne, napięcia, kłótnie są uniwersalne. Trzeba się nauczyć spotykać z konfliktami i znaleźć takie narzędzia, żeby iść w stronę pojednania – zauważa w rozmowie z naszą redakcją doktor psychologii br. Piotr Kwiatek. Warsztat opiera się na wiedzy psychologicznej, ale łączy też wymiar wiary, pokazuje, co Jezus proponuje w Ewangelii, dlaczego i jak przebaczać. – Jeden z moich profesorów, Filip Lichtenberg, powtarzał, że każdy człowiek rani i jest raniony. Chodzi to, żebyśmy sobie poradzili z ranami psychologicznymi, podobnie jak radzimy sobie z cierpieniem fizycznym: kogoś boli ząb, idzie do dentysty, kogoś boli kolano, idzie do ortopedy. Mamy rany psychologiczne i duchowe, więc warto znaleźć sposób, by się tą przestrzenią zająć, bo chociażby rany jak doświadczenie samotności, odrzucenia, mogą mocno wpływać na jakość naszego życia. W przebaczeniu chodzi o uwolnienie się z mocy oddziaływania jakiejś negatywności na mnie. Badania też pokazują, że przebaczenie jest mocno związane z jakością życia, z naszym dobrostanem – zauważa kapucyn.

Przebaczenie a pojednanie

Reklama

Na warsztatach tłumaczył uczestnikom, czym jest przebaczenie i jak pozytywnie wpływa na relacje, ludzkie życie czy zdrowie. Wskazał, że jest to proces. Człowiek wierzący korzysta z uzdrowienia duchowego w konfesjonale, ale są też dostępne narzędzia pomocowe, warsztaty, terapie, które umożliwiają mu pracę nad traumą, zmianę sposobu patrzenia. – Ważne też jest, żeby zrozumieć, że przebaczenie jest krokiem w stronę pojednania. Pojednanie jest relacyjne, zakłada otwartość z dwóch stron i służy do naprawy relacji, zaś przebaczenie jest aktem wewnętrznym, który wpływa ze mnie i jest do mnie skierowane: Ja chcę pozwolić, żeby odeszły ode mnie złe lub negatywne myśli, chęć rewanżu, trudne emocje jak złość, zawiść czy żądze odwetu, które mnie niszczą. Przebaczenie jest pracą w moim sercu, umyśle i ona jest przede wszystkim dla mnie, to prezent dla mnie. Natomiast pojednanie wymaga rozpoznania, poszanowania różnych zranień, różnej percepcji patrzenia na te krzywdy, które ktoś ma – precyzuje zakonnik. Zauważa też, że większość ludzi boi się konfliktów, unika ich, bo mają doświadczenie negatywne, gdzie była przemoc, ranienie się. – Chodzi o to, żeby szukać w konflikcie kompromisów, współpracy, gdzie potrzeby obu stron są uwzględnione. Czasem jest tak, że warto wejść w konflikt, żeby zadbać o dobro, np. sąsiad zostawia śmieci na terenie podwórka. Wchodzimy w konflikt, którego celem nie jest zrobienie krzywdy, tylko zadbanie o porządek na podwórku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tańcem o przebaczeniu

Agnieszka z Krakowa przeczytała różne książki br. Piotra. Uważa, że ta wiedza jest wartościowa, chce ją pogłębiać. – Dostrzegam, że konflikty zdarzają się w każdej relacji i ważne jest, żeby je konstruktywnie rozwiązywać, żeby nauczyć się, jak to robić – mówi Agnieszka Krawczyk, która wraz z Arkadiuszem Konińskim specjalnie dla uczestników przygotowała krótki spektakl taneczny do pokutnego Psalmu 51. – Staraliśmy się zinterpretować ten psalm w sposób symboliczny jako proces nawracania się z grzechu, zła, które w jakiś sposób nas wiąże. W tańcu poprzez rekwizyty pokazaliśmy proces uwalniania się od zła, od przeszkód w budowaniu dobrych relacji, i dążenie do pojednania się człowieka z Bogiem i z samym sobą, wchodzenia na drogę uzdrowienia wewnętrznego. Staraliśmy się, by ta symbolika była widoczna i wybrzmiała szczególnie na tych warsztatach – mówi A. Krawczyk.

Prezent i proces

Reklama

Marzena z Kóz dostrzega, że konflikty pojawiają się w rodzinie, w różnych pokoleniach. – Chcę zgłębiać ten temat, żeby i we własnej rodzinie umieć konstruktywnie rozwiązywać konflikty. W swoim życiu miałam 2-letni etap, gdzie przechodziłam proces przebaczenia i uwolnienia. Powierzałam Bogu tę osobę. Stopniowo zostałam uwolniona od żalu, czułam, że wybaczyłam i zyskałam pokój w sercu, z nadzieją, że ta druga osoba również doświadczy pokoju. Jak brat powiedział: Przebaczenie, to prezent dla mnie. Przebaczenie pokazuje, że jesteśmy silni, gdy przebaczamy, gdyż to jest trudny proces. Ktoś, kto przebacza, jest jak bohater – zaznacza Marzena Skoczeń. Robert z Bielska-Białej pochodzi z przemocowego domu, w którym ojciec był alkoholikiem. – Uczestniczyłem już w różnych terapiach i wydawało mi się, że kwestię przebaczenia mam już za sobą. Jednak w moim ciele następuje somatyzacja i często zastanawiam się, z czego mi się to bierze. Na tych warsztatach zacząłem się zastanawiać, czy z mojej strony rzeczywiście przebaczenie nastąpiło, czy jednak nadal niosę ze sobą cały trud mojego dzieciństwa, przeżyć, traumy. Te warsztaty pokazują mi, że trzeba mi nadal nad sobą pracować, że przebaczenie jest procesem – stwierdza Robert Pietruczuk.

Trafny przekaz

Wśród uczestników znalazła się Anna z Anglii. – W internecie miałam okazję posłuchać brata, szczególnie zagadnienia o narzekaniu. Zaciekawiło mnie to. Przekaz brata do mnie trafia. Postanowiłam skorzystać z okazji, że jestem chwilowo w Polsce, przyjechać tutaj i zgłębić temat rozwiązywania konfliktów i przebaczenia, tym bardziej że jest to ważne w życiu rodzinnym – podkreśla Anna Idec. Lucyna z Kóz należy do wspólnoty Domowego Kościoła. Różne warsztaty, w których uczestniczy, pomagają jej w rozwoju duchowości, szczególnie w relacjach małżeńskich i rodzinnych. – Dzielę się tym na spotkaniach kręgów rodzin. Dialog małżeński jest dla mnie najlepszą metodą rozwiązywania konfliktów i poznawania siebie nawzajem – podkreśla Lucyna Greń. Polonistka z Krakowa Dominika wynosi z tych warsztatów przekonanie, że przykazanie miłości jest cały czas aktualne, że od miłowania bliźniego trzeba zacząć dzień i go zakończyć. – Czuję się też umocniona świadectwami innych osób – dopowiada nauczycielka ze szkoły w Bronowicach.

Było warto

Te warsztaty zwieńczyły cykl kilku spotkań w Kozach z zakresu psychologii pozytywnej i wiary. Organizacją warsztatów w Kozach od początku zajmuje się Maria Lalik. – Bardzo mnie to cieszy, że przyjeżdżają ludzie z całej Polski i z zagranicy. Widzę, że jest zapotrzebowanie na takie treści, że ludzie chcą i potrzebują zgłębiać takie zagadnienia. To pokazało mi, że warto to robić i że przynosi to konkretne dobro i owoce w życiu tych osób – podkreśla M. Lalik. Zauważa, że warsztaty pomogły także jej rozwijać się duchowo i wewnętrznie. Jak podsumowuje: – Mój rozwój wewnętrzny prowadzi mnie do Boga. Więc jeśli będę umiała prawidłowo się komunikować, rozwiązywać konflikty, wyrażać emocje we właściwy sposób, wyrażać wdzięczność, umieć przebaczać, rozumieć, czym jest narzekanie, jeśli poznam lepiej swoją duchowość i kierunek jej rozwoju, to wtedy będę zbliżała się do Boga i budowała lepsze relacje z ludźmi.

2024-11-19 11:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa ludzi gór

Tłumy pielgrzymów modliły się pod szczytem Babiej Góry za wszystkich ludzi gór: turystów, ratowników, pracowników parku i schronisk i innych.

Co roku Msza św. sprawowana jest w okolicy 15 września przy figurze Najświętszej Maryi Panny ustawionej pod szczytem przy żółtym szlaku o nazwie Perć Akademików. – Wkrótce po zamachu na Ojca Świętego wraz z Ratownikami Sekcji Babiogórskiej Grupy Beskidzkiej GOPR podjąłem inicjatywę, żeby tutaj ustawić kapliczkę Matki Bożej jako wotum dziękczynne za ocalenie w zamachu Jana Pawła II. Kiedy papież odwiedził Podhale w 1979 r., powiedział, że Matka Boża króluje w tych okolicach górskich: w Beskidach, i w stronę Babiej Góry, i w stronę Pilska, i w inne – mówi „Niedzieli” ks. prof. Maciej Ostrowski z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, sekretarz Rady KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek, a zarazem wieloletni ratownik górski i turysta. Dodaje, że dali Jej wezwanie: Matka Boża Bolesna Królowa Babiej Góry – dlatego Bolesna, ponieważ pierwsza Msza św., którą tutaj odprawili 15 września 1984 r. w intencji Ojca Świętego i fundatorów kapliczki, wypadła w święto Matki Bożej Bolesnej.
CZYTAJ DALEJ

Czego uczy mnie dzisiejszy opis ukrzyżowanego Chrystusa?

2025-11-20 08:00

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Vatican Media

Ostatnia niedziela roku liturgicznego, nazywana Niedzielą Chrystusa Króla, opisuje scenę ukrzyżowania Jezusa. To musi dziwić. Nie widzimy Chrystusa królującego w chwale, potężnego, wszechmogącego, Sędziego żywych i umarłych, ale ukrzyżowanego.

Gdy ukrzyżowano Jezusa, lud stał i patrzył. A członkowie Sanhedrynu szydzili: «Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli jest Mesjaszem, Bożym Wybrańcem». Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: «Jeśli Ty jesteś Królem żydowskim, wybaw sam siebie». Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: «To jest Król żydowski». Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: «Czyż Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś będziesz ze Mną w raju».
CZYTAJ DALEJ

Wyrazy uznania i wdzięczności dla katechetów

2025-11-20 22:09

ks. Łukasz Romańczuk

W kaplicy sióstr ze Zgromadzenia Maryi Niepokalanej obecni byli katecheci, którzy otrzymali listy gratulacyjne. Mszy świętej przewodniczył ks. Jacek Froniewski, kanclerz Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej.

Spośród nauczycieli, którzy przyjechali na wrocławski Ostrów Tumski, byli zarówno uczący w szkole, jak i ci, którzy zakończyli nauczanie katechezy. Podczas homilii ks. Froniewski podkreślił, znaczenie bycia nauczycielem oraz wskazał, że był nim też sam Jezusa. - Bycie nauczycielem i tak jak Jezus nauczycielem wiary to wielkie zadanie. Dziś chcemy was nagrodzić za wasz trud katechetyczny - mówił kapłan dodając:- Bardzo wielu Katechetów czuje się niedocenionych zarówno przed kolegów i koleżanki nauczycieli czy samych uczniów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję