Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Narzędzia w Bożych rękach

Misyjna Jutrzenka pokazuje nam, co znaczy być misjonarzem, czynnym świadkiem miłości Bożej, świadkiem Jezusa przez służbę – mówił ks. Janusz Talik na obchodach 30-lecia działalności koła misyjnego ze Skoczowa.

Niedziela bielsko-żywiecka 45/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Skoczów

Monika Jaworska/Niedziela

Misyjna Jutrzenka z kapłanami w dniu obchodów jubileuszowych

Misyjna Jutrzenka z kapłanami w dniu obchodów jubileuszowych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dalej wyjaśnił: – Pokazują nam, że każdego na to stać, aby być dobrym, być narzędziem w Bożych rękach. Główne obchody odbyły się w Tygodniu Misyjnym. 20 października jubilaci modlili się na Mszy św. dziękczynnej w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Mszy św. przewodniczył diecezjalny dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych ks. Janusz Talik w koncelebrze z opiekunem ks. Pawłem Thenem, poprzednim opiekunem ks. Janem Gałysą i emerytem ks. Andrzejem Raszką. – Każdy z nas przez chrzest jest powołany do tego, by wszędzie tam, gdzie jesteśmy na co dzień, głosić Chrystusa swoim życiem. Dzisiaj prosimy o Boże błogosławieństwo dla dzieci, młodzieży i rodziców, którzy tworzą naszą grupę misyjną – powiedział ks. P. Then.

Być misjonarzem

Reklama

Ks. Janusz Talik w kazaniu zauważył, że kochać, to m.in. umieć i chcieć służyć, a świadkami Bożej miłości przez służbę są misjonarze, którzy poświęcają się drugiemu człowiekowi. – Ludzie oddani misjom na całym świecie są też zaproszeniem dla nas, abyśmy byli misjonarzami, niekoniecznie gdzieś daleko, ale we własnym środowisku, rodzinie, miejscu pracy. Misyjna Jutrzenka to 30 lat służby dla misji, ale przez swoją postawę członkowie ubogacają tych, którzy się z nimi spotykają. Dziękujemy za to wielkie dzieło, wielki dar. Kiedy spotykam się z dyrektorami Papieskich Dzieł Misyjnych z różnych diecezji, to trudno znaleźć takiego, który nie słyszałby o tej wspólnocie. Zawsze mówię, że to taki towar eksportowy naszej diecezji. To wspólnota rodzin, obejmująca całą parafię, która włącza się w ich dzieła modlitwą, formacją, ofiarą – zauważył ks. J. Talik. Po Mszy św. wręczył legitymacje misyjne nowym członkom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spektakl

Na zakończenie Tygodnia Misyjnego 27 października wspólnota wystawiła spektakl o tematyce misyjnej, ukazujące problemy, z jakimi mierzą się dzieci na innych kontynentach. – Przedstawienie „Opowieść o wielkim skarbie” to zupełnie nowa propozycja ukazania różnic pomiędzy życiem w Polsce, a sytuacją polityczną i gospodarczą w takich krajach, jak: Republika Południowej Afryki, Peru, Indie czy na wyspach Oceanii. W dialogach pomiędzy dziećmi nie brakuje ciekawych informacji z zakresu historii i geografii oraz dobrego poczucia humoru – mówi „Niedzieli” animator muzyczny Paweł Moskała. Spektakl pokazali też w Cieszynie, Pogwizdowie i Ustroniu.

W duchu wdzięczności

Misyjna Jutrzenka powstała w 1994 r. z inicjatywy Lidii Greń-Wajdzik w duchu wdzięczności za otrzymane łaski w rozwiązaniu trudnego problemu przez wstawiennictwo bł. Marii Teresy Ledóchowskiej. Wcześniej istniała w parafii Grupa Misyjna Dorosłych pod patronatem bł. Marii Teresy Ledóchowskiej założona pod koniec lat 80 przez p. Lidię przy współudziale przyjaciół i akceptacji ks. proboszcza Alojzego Zubra. – Pamiętam, że były wtedy comiesięczne Msze św. w intencji misji, kiermasze, loterie misyjne przy kościele. Do dzisiaj trwa adopcja sercem dzieci z krajów misyjnych, polegająca na rocznym materialnym wsparciu dla poszczególnych dzieci w Madagaskarze i Tanzanii. Bł. M. T. Ledóchowska powiedziała, że Bóg powołał ją do pracy na rzecz misji i jest niezmiernie szczęśliwa i wdzięczna Mu za to powołanie. Ja dziękuję bł. Marii Teresie, że odczytałam przed laty jej myśl, zamiar i przesłanie, dzięki czemu powstała Misyjna Jutrzenka – wspomina L. Wajdzik. Zachęca małych misjonarzy, by nie przestawali czynić dobra i uświadamiali innym dzieciom, że ich dalecy młodzi przyjaciele potrzebują pomocy.

Początkowo Misyjną Jutrzenkę prowadziła Anna Wajdzik, następnie Anna Kulawska z d. Domagała, Urszula Marhula i obecnie Joanna Walczyk z Pawłem Moskałą. Grupa misyjna organizuje liczne akcje charytatywne, jak: kiermasze, pikniki i przedstawienia (wkrótce rozpoczną przygotowania do wystawienia jasełek bożonarodzeniowych). Spotykają się z misjonarzami. Uczestniczą w kongresach misyjnych, wyjazdach, pielgrzymkach. Co sobotę mają spotkania, które są okazją do nauki, integracji oraz inspiracją do czynienia dobra dla innych.

2024-11-05 14:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspólne świadectwo wiary

[ TEMATY ]

Orszak Trzech Króli

Skoczów

Monika Jaworska

Polonez na jubileuszowym 10. OTK w Skoczowie.

Polonez na jubileuszowym 10. OTK w Skoczowie.

Mimo deszczu pojawiły się całe rodziny z dziećmi, przyjezdni, przedstawiciele władz lokalnych, parlamentarnych i różnych instytucji.

Na skoczowskim rynku odbył się jubileuszowy 10. Orszak Trzech Króli. Wikariusz parafii świętych Apostołów Piotra i Pawła ks. Tomasz Wojtyła przypomniał, że hasło tegorocznego Orszaku „W żłobie leży” nawiązuje do 800-lecia pierwszego przedstawienia jasełkowego zaaranżowanego przez św. Franciszka z Asyżu. - Pragniemy, aby ta tradycja trwała przez kolejne setki lat i opowiadała ludziom o cudzie narodzin Zbawiciela – mówił kapłan.
CZYTAJ DALEJ

Św. Mario - żono Kleofasa! Czemu jesteś taka tajemnicza?

Niedziela Ogólnopolska 15/2006, str. 16

pl.wikipedia.org

"Trzy Marie u grobu" Mikołaj Haberschrack

Trzy Marie u grobu Mikołaj Haberschrack
Sądzę, że każda kobieta ma w sobie coś, co sprawia, że jest tajemnicza. Być może w moim przypadku owa tajemniczość bardziej rzuca się w oczy. Pewnie jest tak dlatego, że przez długi czas żyłam niejako w cieniu odwiecznej Tajemnicy, czyli Jezusa z Nazaretu. Według tradycji kościelnej, sięgającej II wieku, mój mąż Kleofas był bratem św. Józefa. Dlatego też od samego początku byłam bardzo blisko Świętej Rodziny, z którą się przyjaźniłam. Urodziłam trzech synów (Jakuba, Józefa i Judę Tadeusza - por. Mt 27,56; Mk 15,40; 16,1; Jud 1). Jestem jedną z licznych uczennic Jezusa. Wraz z innymi kobietami zajmowałam się różnymi sprawami mojego Mistrza (np. przygotowywaniem posiłków czy też praniem). Osobiście nie znoszę bylejakości i tzw. prowizorki. Zawsze potrafiłam się wznieść ponad to, co zwykłe i pospolite. Stąd też lubię, kiedy znaczenie mojego imienia wywodzą z języka hebrajskiego. W przenośni oznacza ono „być pięknym”, „doskonałym”, „umiłowanym przez Boga”. Nie chciałabym się przechwalać, ale cechuje mnie spokój, rozsądek, prostolinijność, subtelność i sprawiedliwość. Zawsze dotrzymuję danego słowa. Bardzo serio traktuję rodzinę i wszystkie sprawy, które są z nią związane. Wytrwałam przy Panu aż do Jego zgonu na drzewie krzyża (por. J 19, 25). Wiedziałam jednak, że Jego życie nie może się tak zakończyć! Byłam tego wręcz pewna! I nie myliłam się, gdyż za parę dni m.in. właśnie mnie ukazał się Zmartwychwstały - Władca życia i śmierci! Wpatrywałam się w Jego oblicze i wsłuchiwałam w Jego słowa (por. Mt 28,1-10; Mk 16,1-8). Poczułam wtedy radość nie do opisania. Chciałam całemu światu wykrzyczeć, że Jezus żyje! Czyż nadal jestem tajemnicza? Jestem raczej świadkiem tajemniczych wydarzeń związanych z życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. One całkowicie zmieniły moje życie. Głęboko wierzę, że mogą one również zmienić i Twoje życie. Wystarczy tylko - tak jak ja - otworzyć się na dar łaski Pana i z Nim być.
CZYTAJ DALEJ

Dwa arcydzieła Męki Pańskiej wystawione w Castel Gandolfo

2025-04-09 16:08

[ TEMATY ]

sztuka

wystawa

Rzym

Włodzimierz Rędzioch

„Opłakiwanie zmarłego Chrystusa”

„Opłakiwanie zmarłego Chrystusa”

Franciszek zadecydował, że nie będzie spędzał wakacji w papieskiej letniej rezydencji nad jeziorem Albano. Pałac Apostolski w Castel Gandolfo został udostępniony zwiedzającym dzięki Muzeom Watykańskim. Oprócz rezydencji papieskiej można tu obejrzeć aktualnie wystawę „Castel Gandolfo 1944”, która ma upamiętniać tragiczną zimę roku 1944 II wojny światowej, kiedy to amerykańskie lotnictwo zbombardowało Castel Gandolfo, gdzie zginęło ponad 500 osób.

W Pałacu Papieskim organizowane są również tymczasowe wystawy. Z okazji zbliżającego się Wielkiego Postu i Wielkanocy Muzea Watykańskie zorganizowały w Castel Gandolfo wystawę dwóch niezwykłych obrazów włoskiego Renesansu: „Opłakiwanie zmarłego Chrystusa” Giovanniego Belliniego, obraz sprowadzony na wystawę z Pinakoteki Watykańskiej, oraz mało znane dzieło Sodomy „Martwy Chrystus podtrzymywany przez aniołów” wypożyczone przez Arcybractwo Santa Maria dell'Orto w Rzymie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję