Postawa klęcząca to przyznanie się, że całe moje siły powierzam Bogu, że w Nim jest moja siła – mówił o. Ezdrasz Biesok w w Koszarawie Bystrej na odpuście ku czci stygmatów św. Franciszka z Asyżu.
W jednej z najmniejszych parafii w diecezji i w Polsce uroczystość odpustowa zgromadziła pełny kościół wiernych. – 800 lat temu na górze La Verna niedaleko Asyżu nasz patriarcha św. ojciec Franciszek otrzymał na dwa lata przed śmiercią znaki męki Chrystusowej – stygmaty. Został naznaczony w sposób doskonały Tym, Kogo wybrał u początków swojego powołania do świętości. Nasza parafia i klasztor też są naznaczone obecnością św. Franciszka z Asyżu – powiedział proboszcz i gwardian o. Tytus Boguszyński OFM. O. Ezdrasz Biesok OFM w kazaniu i zauważył, że to jest jedyny taki przypadek w historii, że Kościół oficjalnie uznał stygmaty świętego za prawdziwe, pochodzące od Boga. Jednocześnie wskazał na postawę klęczącego św. Franciszka. Zauważył, że kiedy święty usłyszał pierwszy raz głos Chrystusa w kościele w San Damiano, również trwał w postawie klęczącej, pełen podziwu i fascynacji dla Chrystusa, który wkroczył w jego życie. – My, wierzący w Chrystusa, też często klękamy, czasem mechanicznie, odruchowo i bezmyślnie. Czasem chrześcijanin wstydzi się gestów swojego ciała wobec Boga, jakby się bał wyrazić na zewnątrz bogactwa swojej duszy, wiary. Tymczasem zgięcie kolan to gest głęboko zakorzeniony w Piśmie Świętym, chrześcijańskiej duchowości. Zgięcie kolan wyraża ugięcie się przed potęgą Boga, uznanie, że wszystko to, co mam, pochodzi od Boga, że to Jemu zawdzięczam. Lekceważenie tego gestu miłości jest lekceważeniem przykazania miłości Boga. Szatan odmówił pokłonu samemu Bogu, on nie potrafi uklęknąć i robi wszystko, żeby człowiek nie klękał – zauważył oficjał sądu biskupiego naszej diecezji i wikariusz biskupi osób konsekrowanych.
Franciszkanie z Koszarawy zapraszają wszystkich do nawiedzenia kościoła, który jest otwarty codziennie, i modlitwy. Tam do 17 września 2025 r. można zyskiwać odpust zupełny decyzją Stolicy Apostolskiej.
Podczas centralnej Mszy św. odpustowej dary przyjmował bp Andrzej Jeż
Wielki Odpust Limanowski to szansa dla zabieganego człowieka, by spotkać się z Matką i oddać Jej wszystko to, co niepokoi, przytłacza i odciąga od Jezusa.
Każdego roku od 15 do 22 września w sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Limanowej parafianie i pielgrzymi obchodzą odpust ku czci świętej patronki. W tym roku hasłem przewodnim wydarzenia były słowa: „Maryjo, napełnij nasze serca pokojem”. Jak informuje kustosz bazyliki, ks. prał. Wiesław Piotrowski to zdanie zaczerpnięto z nauczania bł. kard. Stefana Wyszyńskiego. – Prymas Tysiąclecia wielokrotnie wzywał Maryję, prosząc ją o pokój, miłość i potrzebne łaski. Dlatego rok po beatyfikacji prymasa i miesiąc po wprowadzeniu jego relikwii do naszego sanktuarium chcieliśmy nawiązać do bogactwa nauczania kardynała – przez cały tydzień odpustu – podkreślił ks. Piotrowski.
Papież Leon XIV spotkał się z ministrantami z Francji
Brak kapłanów we Francji, na świecie jest wielkim nieszczęściem! Nieszczęściem dla Kościoła! - Powiedział Leon XIV do uczestników Krajowej Pielgrzymki Ministrantów z Francji. Dodał, aby sami odkrywali piękno, radość i konieczność takiego powołania, oraz by wyryli w swych sercach słowa św. Piotra: „I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni”. „Nigdy nie zapominajcie o tych słowach, drodzy przyjaciele, wyryjcie je w sercu; i postawcie Jezusa w centrum waszego życia” - wezwał Leon XIV francuskich ministrantów, którzy wraz ze swoimi opiekunami, kapłanami przybyli na pielgrzymkę w Roku jubileuszu do Rzymu.
Mówiąc te słowa Papież nawiązał do cnoty nadziei, która jest tematem przeżywanego obecnie Roku Jubileuszowego.
Może sami dostrzegacie, jak bardzo jej potrzebujemy. Słyszycie zapewne, że świat jest w trudnej sytuacji, staje wobec coraz poważniejszych i niepokojących wyzwań. Może i wy sami, albo wasi bliscy, doświadczacie cierpienia, choroby czy niepełnosprawności, porażki, utraty kogoś ukochanego; a w obliczu próby wasze serce pogrąża się w smutku i lęku. Kto przyjdzie nam z pomocą? Kto się nad nami ulituje? Kto nas ocali?... i to nie tylko od cierpień, ograniczeń czy grzechów, lecz także od samej śmierci?
Podziel się cytatem
- pytał Ojciec Święty. I dodał:
Wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski przekazał w poniedziałek, że dron, który w nocy z 19 na 20 sierpnia eksplodował pod Osinami (woj. lubelskie), prawdopodobnie nadleciał z terenu Ukrainy. Uważamy, że to był dron rosyjski, który przeleciał przez terytorium Ukrainy - powiedział.
W ubiegłym tygodniu, w nocy z wtorku na środę pod Osinami na Lubelszczyźnie doszło do incydentu, w którym obiekt latający spadł na pole kukurydzy i eksplodował. W wyniku eksplozji powybijane zostały szyby w pobliskich domach. Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował później, że obiekt to rosyjski dron, oraz podkreślił, że zdarzenie jest prowokacją Rosji, do której doszło w szczególnym momencie, kiedy trwają dyskusje o pokoju w Ukrainie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.