Reklama

Niedziela Sandomierska

Nasi bohaterowie

O uformowaniu oddziału ochotników w Dzikowie przez rodzinę Tarnowskich walczących w wojnie 1920 r. oraz rodzinnych tradycjach patriotycznych z Tadeuszem Zychem, dyrektorem Muzeum – Zamek Tarnowskich w Tarnobrzegu rozmawia ks. Wojciech Kania.

Niedziela sandomierska 31/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Dzików

Archiwum

Wymarsz ochotników dzikowskich

Wymarsz ochotników dzikowskich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Ks. Wojciech Kania: Jak doszło do powołania oddziału ochotników Dzikowskich, którzy wzięli udział w wojnie 1920 r.?

Tadeusz Zych: Zanim doszło do powstania oddziału ochotników tarnobrzeskich hr. Zdzisław Tarnowski spotkał się z okolicznym ziemiaństwem i wspólnie ustalili, że należy podjąć jakieś działania dla ratowania ojczyzny. Pielęgnowana tradycja rodzinna, silne poczucie patriotyzmu, a przede wszystkim odpowiedź na apel Józefa Piłsudskiego, to trzy główne powody powołania oddziału ochotników Dzikowskich. Pielęgnowana tradycja, która stała się lokalną, a przede wszystkim rodzinną legendą ma swoje korzenie w prawdziwym wydarzeniu, kiedy to w czerwcu 1863 r. grupa ochotników „złotej legii” wyruszyła, aby pomóc w powstaniu. Nie była to oczywiście główna przyczyna. Główną przyczyną była odezwa Rady Obrony Państwa z 3 lipca 1920 r. Apel podpisany przez Józefa Piłsudskiego o tworzeniu armii ochotniczej i zgłaszaniu się ochotników do tej armii. Sytuacja na froncie stawała się dramatyczna. Sukces, który przyszedł później w dużej mierze zależał od tego, ilu ochotników zasili przerzedzone odziały Wojska Polskiego. Należy również wziąć pod uwagę zagrożony byt państwa polskiego oraz nastroje panujące w Europie, rewolucyjne i bardzo mocno antypolskie. To poczucie realnego, namacalnego niebezpieczeństwa było tak silne, że każdy kto miał w sobie cząstkę patriotyzmu uznawał, że jego obowiązkiem jest zrobienie wszystkiego, co jest możliwe, aby dopomóc państwu.

Reklama

Kto tworzył powołany przez hr. Tarnowskiego odział?

W archiwum Dzikowskim na Wawelu zachowała się lista ochotników, którzy wstąpili do oddziału założonego przez hr. Zdzisława Tarnowskiego. W oddziale znajdziemy przekrój całego społeczeństwa: arystokrację – synów hrabiego, mieszczan tarnobrzeskich, rzemieślników, wyrobników na chłopach czy – jak kiedyś mawiano – na parobkach kończąc. Co ciekawe zdecydowana większość z nich nie była w żaden sposób związana z Tarnowskim, więc nie robili tego w przeświadczeniu, że to może się opłacać. W oddziale walczyli także tarnobrzescy Żydzi, mamy więc również przekrój wielonarodowościowy. Dominowały osoby bardzo młode, poniżej 20 lat. Najmłodszy ochotnik miał niespełna 16 lat. Co ważne, ci tarnobrzescy ochotnicy mieli za sobą służbę w armii austriackiej, czyli zdobyli doświadczenie wojskowe. Dzięki temu stanowili najcenniejszy wkład w formującą się armię do walki z sowietami. Oddział podzielono na dwie grupy. Jazda – ok. 20 ochotników, wyposażona głównie w konie i wszystko, co jest potrzebne do walki konnej oraz piechota – do 25 osób, której wyposażenie w większości albo było zakupione za pieniądze Tarnowskiego, albo broń i amunicje dostarczyła Komenda Powiatowa Policji w Tarnobrzegu. Część pieniędzy na zakup sprzętu pochodziła ze składek. Tym ogromnym wysiłkiem organizacyjnym udało się wystawić oddział, który był przekrojem nie tylko lokalnej społeczności, ale też przekrojem całej Rzeczpospolitej. Ogromną ciekawostką jest duży procent chłopów. My też dziś nie zdajemy sobie sprawy, ale historycy, którzy mówią o wojnie roku 1920, wspominają, że jednym z największych sukcesów tej wojny był element wychowania patriotycznego chłopów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzięki komu mamy doskonały przekaz wymarszu ochotników Dzikowskich?

Doskonały przekaz wymarszu ochotników Dzikowskich zamieszcza w Czasie krakowskim – gazecie czytanej w całej Polsce Michał Marczak. Opis jest bardzo barwny i podniosły. Z jego przekazu dowiadujemy się, że odbyła się uroczysta Msza św. w kościele Ojców Dominikanów, płomienne kazanie wygłosił zapomniany ks. Tomasz Kula, ówczesny prefekt tarnobrzeskiego gimnazjum. Następnie przemówił ojciec Markiewicz, a na samym końcu hr. Zdzisław Tarnowski, który odniósł się do Tej, która w kościele na Dzikowie króluje, czyli do Matki Bożej Dzikowskiej.

Ochotnicy Dzikowscy to nie jedyny wkład Tarnowskich w wojnę 1920 r.

Nie można pominąć wkładu Marii Tarnowskiej. Jej zasługi są nieocenione i to zasługi również w wymiarze lokalnym. Z jej inicjatywy utworzono w Tarnobrzegu pomoc dla rannych żołnierzy. Po jej namowach Zofia Tarnowska zorganizowała pomoc dla wszystkich poszkodowanych w wojnie 1920 r. Należy wspomnieć o jej zaangażowaniu jako frontowej pielęgniarki oraz o jej pomyśle mobilnych szpitali, które szły za frontem. Nie wiem czy można spotkać w historii osobę, która uratowałaby życie tylu osobom w czasie I wojny światowej, w wojnie w 1920 r. oraz podczas Powstania Warszawskiego. Wzruszające jest też to, że za poświęcenie dostała Krzyż Walecznych i jak sama w pamiętnikach pisze, to jedyne jej odznaczenie – a miała ich sporo – które dla niej było naprawdę ważne.

Przez lata PRL nie mówiono o oddziale ochotników dzikowskich. Kiedy się to zmieniło?

Do wydobycia z zapomnienia historii tego działu doszło 15 lat temu, kiedy wmurowano tablicę upamiętniającą jego bohaterów. Nie był to pomysł nowatorski, bo nawiązaliśmy do pomysłu, który zrodził się w latach 30. XX wieku, a który miał być zrealizowany w tamtym czasie. Był już gotowy tekst, który przygotował Michał Marczak, kwestią sporną pozostawało czy listę ochotników ułożyć alfabetycznie, czy synów hr. Tarnowskiego umieścić na jej początku. Jednak śmierć hr. Zdzisława Tarnowskiego, potem wybuch wojny i PRL, gdzie nie wolno było mówić o wojnie z 1920 r., to wszystko sprawiło, że w 85. rocznicę wymarszu ochotników Dzikowskich Stowarzyszenie „Dzików” odsłoniło pamiątkową tablicę, na której znalazł się dokładnie ten tekst, który polecił przygotować hr. Zdzisław Tarnowski. W uroczystym odsłonięciu tablicy udział wzięła też rodzina Tarnowskich. Również 15 lat temu została zainicjowana tradycja, która jest fenomenem. Udało stworzyć się nową tradycję, czyli spotkania przed tą tablicą co roku 15 sierpnia. Jest to element wpisany we współczesną historię Tarnobrzega i bardzo ważny, bo pokazuje żywą pamięć o tamtym czasie.

2024-07-30 13:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Symbol jedności Kościoła

Niedziela sandomierska 19/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Dzików

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Bp Krzysztof Nitkiewicz dokonuje poświęcenia nowego ołtarza

Bp Krzysztof Nitkiewicz dokonuje poświęcenia nowego ołtarza

Poświęcany dzisiaj ołtarz, jest znakiem naszego Zbawiciela, a zarazem symbolem jednego ciała, Jego Ciała, którego On jest głową – powiedział bp Krzysztof Nitkiewicz.

W sanktuarium Matki Bożej Dzikowskiej odbyło się poświęcenie nowego ołtarza wykonanego zgodnie z przepisami liturgicznymi. Jego konsekracji dokonał biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Uroczystą Mszę św. wraz z biskupem celebrowali dominikańscy duszpasterze na czele z prowincjałem o. Łukaszem Wiśniewskim, proboszczem o. Michałem Śliżem i przeorem o. Mikołajem Walczakiem oraz kapłani z dekanatu tarnobrzeskiego. Wspólna modlitwa zgromadziła wielu wiernych, którzy przez ostatnie lata czynnie uczestniczyli w remoncie i upiększaniu kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek planuje kolejną podróż zagraniczną

2024-09-17 14:14

[ TEMATY ]

Belgia

papież Franciszek

Luksemburg

podróż

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek wybiera się w kolejną podróż zagraniczną. W dniach 26-29 września odwiedzi Luksemburg i Belgię. „Służyć” i „Nadzieja”, to hasła przewodnie podróży, dla której okazją jest jubileusz 600-lecia uniwersytetu w Leuven.

Motto ośmiogodzinnej wizyty w małym Wielkim Księstwie Luksemburga brzmi: „Pour servir”, nawiązujące do słów Jezusa, że „nie przyszedł, aby Mu służono, ale aby służyć”. Z kolei „En route, avec Esperance” („Hoopvol onderweg” / „W drogę, z nadzieją”) - motto trzech dni w wielojęzycznej Belgii, jest wezwaniem do wspólnego wyruszenia w drogę.
CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie PFROŻ w obronie praworządnego państwa prawa

„Rządowe wytyczne nie są normami prawnymi, a sposób ich implementacji z pominięciem standardowego procesu legislacyjnego jest niedopuszczalny. Wzywamy do wycofania tych wytycznych oraz do pełnego poszanowania obowiązujących w Polsce przepisów prawa, które chronią ludzkie życie w jego prenatalnej fazie oraz zdrowie prokreacyjne kobiet” - napisał Jakub Bałtroszewicz, prezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia w imieniu 38 organizacji pro-life na temat wytycznych rozszerzających dostęp do aborcji wydanych przez Minister Zdrowia i Ministra Sprawiedliwości.

Poniżej publikujemy treść oświadczenia:
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję