Reklama

Niedziela Przemyska

Ich los wciąż woła o pamięć

Zbrodnia wołyńska stanowi bolesne świadectwo tego, do czego może prowadzić nienawiść, a zwłaszcza nienawiść rozniecana na skalę masową – powiedział ks. mjr Włodzimierz Skoczeń.

Niedziela przemyska 30/2024, str. III

[ TEMATY ]

Przemyśl

Marian Boczar

Pojednanie może być budowane tylko w prawdzie i sprawiedliwości

Pojednanie może być budowane tylko w prawdzie i sprawiedliwości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dnia 11 lipca obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. Wspomnienie przypada w rocznicę tzw. „Krwawej niedzieli”, będącej punktem kulminacyjnym masowych eksterminacji polskiej ludności cywilnej na Wołyniu przez OUN, UPA, wspieranych przez lokalną ludność ukraińską.

Z tej okazji uroczystości rocznicowe i upamiętniające ofiary tego tragicznego czasu odbyły się m.in. w Przemyślu. Tam mieszkańcy spotkali się przy Rondzie Ofiar Wołynia, następnie w kościele Ojców Karmelitów Bosych na Eucharystii i na koniec przy Grobie Wołyńskim na Cmentarzu Wojskowym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uroczystej Mszy św. przewodniczył ks. prał. płk Władysław Kozicki, a homilię wygłosił ks. mjr Włodzimierz Skoczeń. – Bandy ukraińskich nacjonalistów napadły na 99 miejscowości i wymordowały kilkanaście tysięcy Polaków – tak przypominał dzień 11 lipca 1943 r. kaznodzieja i dodał: – Zbrodnia wołyńska stanowi bolesne świadectwo tego, do czego może prowadzić nienawiść, a zwłaszcza nienawiść rozniecana na skalę masową.

Ksiądz mjr Skoczeń przypomniał też, że w dniu rocznicy modlimy się za ofiary zbrodni, ale też by dzisiaj Bóg pokazywał nam, jak być narzędziami jedności i pokoju. – Dzięki oczyszczeniu naszej trudnej, historycznej pamięci mamy stawiać wyżej to, co jednoczy, niż to, co dzieli – podkreślił duchowny.

Podczas uroczystości patriotycznej na Cmentarzu Wojskowym w Przemyślu przedstawiciele władz i mieszkańcy przez złożenie kwiatów i zniczy uczcili pamięć ofiar zbrodni wołyńskiej. Uczestnicy wzięli udział w modlitwie, a następnie odczytano Apel Pamięci i oddano salwę honorową.

2024-07-23 14:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

My, dzieci Kresów wołamy o pamięć

Niedziela przemyska 12/2024, str. III

[ TEMATY ]

Przemyśl

Marian Boczar

Bracia Jan i Filip Rusieccy zostali odznaczeni odznaką Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej

Bracia Jan i Filip Rusieccy zostali odznaczeni odznaką Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej

Wciąż są podejmowane próby zamazywania zbrodni na Polakach, a także fałszowania prawd historycznych – powiedział abp Józef Michalik.

W niedzielę 10 marca w kościele Świętej Trójcy w Przemyślu została odprawiona Msza św. za ofiary ludobójstwa na mieszkańcach Huty Pieniackiej, Korościatyna i innych miejscowości na Kresach Południowo-Wschodnich przez nacjonalistów ukraińskich z OUN-UPA.
CZYTAJ DALEJ

Bartolo Longo nie od zawsze był święty!

[ TEMATY ]

nowenna pompejańska

Bartolo Longo

Archiwum Sanktuarium w Pompejach

Każdy grzesznik, nawet najbardziej upadły, może znaleźć ocalenie w Różańcu – tę myśl zapisał bł. Bartolo Longo

Każdy grzesznik, nawet najbardziej upadły, może znaleźć ocalenie w Różańcu – tę myśl zapisał bł. Bartolo Longo

Dobrze znany scenariusz: pobożny syn wyjeżdża na studia, wpada w złe towarzystwo, oddala się od Boga i popełnia błędy. Najczęściej jednak nie osiągają one takich rozmiarów jak w przypadku Bartolo Longo, który przez lata żył jako satanistyczny kapłan.

Jak wielu świętych, Bartolo wychował się w gorliwej, katolickiej rodzinie. Pobożni rodzice z południowych Włoch, dr Bartolomeo Longo i Antonina Luparelli, codziennie odmawiali Różaniec. W 1851 r. mając zaledwie 10 lat, chłopiec stracił ojca. Był to przełomowy moment w życiu młodego Włocha. Od tego tragicznego wydarzenia Bartolo coraz bardziej oddalał się od wiary katolickiej. Rozpoczynając studia prawnicze na uniwersytecie w Neapolu, pod wpływem m.in. profesorów dołączył do antyklerykalnego ruchu.
CZYTAJ DALEJ

Tak dla życia, tak dla rodziny!

2025-10-05 20:47

Magdalena Lewandowska

Marsz przeszedł przez centrum Wrocławiu.

Marsz przeszedł przez centrum Wrocławiu.

Kilkaset osób wzięło udział we Wrocławiu w Marszu dla życia i rodziny, w tym roku pod hasłem „Przyszłość dzieci w naszych rękach”.

Marsz rozpoczął się Eucharystią w Bazylice Garnizonowej, a po niej na wrocławskim Rynku można było wysłuchać świadectw rodzin, które doświadczyły cudu przy narodzinach swoich dzieci. – U mojego syna Tomka na bardzo wczesnym etapie ciąży zostało zdiagnozowane wodogłowie. Diagnozy były coraz gorsze. Nie wiedzieliśmy nawet, czy przeżyje poród. Kiedy się urodził, jego mózg miał zaledwie 1 cm, a teraz ma 6 lat, chodzi, mówi, rozwija się. Jest tutaj ze mną – opowiadał Michał Zyznarski. Tłumaczył, że Tomek jest uzdrawiany przez Boga stopniowo, a każdy dzień jest dla rodziny cudem: – Diagnozy i rekomendacje od lekarzy nie były krzepiące, ale aborcja, którą nam proponowano, nie wchodziła w grę. Nie byliśmy i nadal nie jesteśmy w tym sami. Mamy przyjaciół i wspaniałych lekarzy wokół siebie. I dzisiaj świadczymy, że życie jest cudem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję