Reklama

Kościół

Bronię arcybiskupa Wojdy

Skoro media znają ostateczną prawdę, to w takim razie mogą także ferować wyroki, zanim jeszcze zrobi to sąd.

Niedziela Ogólnopolska 21/2024, str. 24-25

[ TEMATY ]

abp Tadeusz Wojda SAC

episkopat.pl

Abp Tadeusz Wojda

Abp Tadeusz Wojda

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół, a także jego pasterze nie potrzebują łatwej ani tym bardziej ślepej obrony. Wiedzą, że jedynie prawda skutecznie broni człowieka i go wyzwala, o czym zapewnia nas sam Chrystus. Z drugiej jednak strony powszechnie wiadomo, że – jak wykazał jakiś czas temu francuski myśliciel René Girard (1923 – 2015) – to, co prezentują dzisiejsze media, nosi jednoznaczne znamiona „zmowy antychrześcijańskiej”, która jest „największym szaleństwem w dziejach”. W ten drugi szalony nurt wpisują się nierzadko także ci, którzy mienią się chrześcijanami, ale temu zaprzeczają w sposób bardzo drastyczny, gubiąc obiektywny porządek rzeczy, przez co sami stają się arbitralnymi „twórcami” prawdy.

Dzieje się tak z powodu tego, że w wyniku nacisku ideologii i zawirowań, które one wywołują, mocno doszło do głosu i jest forsowane przekonanie, że to, co pojawia się w mediach, niemal automatycznie jest – i powinno być (!) – uznawane za prawdę.

Podziel się cytatem

Rozwinięciem tego przekonania jest kolejne, także mocno forsowane, a mianowicie, że skoro media znają ostateczną prawdę, to w takim razie mogą także ferować wyroki, zanim jeszcze zrobi to sąd. Często czynią to nawet w sprawach najbardziej skomplikowanych i najbardziej delikatnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Powyższa sytuacja znajduje potwierdzenie, nie pierwszy raz zresztą, w artykule Zbigniewa Nosowskiego, redaktora naczelnego Więzi, pt. Czy Ksiądz Biskup mógłby w końcu usłyszeć mój głos? Pytania do abp. Tadeusza Wojdy. Z artykułu tego wynika, że jeśli Tygodnik Powszechny kiedyś już coś napisał, to jest to prawdą i nie ma nad czym się zastanawiać, a zatem można wydać wyrok. W tytule artykułu jest mowa o pytaniach, ale w jego konkluzji jest już wydany wyrok na „ks. Adriana”, wraz z wyznaczoną mu karą, którą należałoby wobec niego zastosować, a przy okazji jest także wydany wyrok na abp. Tadeusza Wojdę. Łatwo w tym przypadku rzucać oskarżenia, jeśli nie wprost oszczerstwa, że w kurii gdańskiej rządzi „klika”, ponieważ nie osądza księdza i biskupa na podstawie nieomylnej „prawdy medialnej”. Przy okazji oberwało się także poprzednikowi arcybiskupa gdańskiego.

Kościół osądza nie na podstawie artykułów i donosów, ale na podstawie prawa, które ma respektować, także w odniesieniu do takiego czy innego księdza. Ksiądz też ma prawo do procesu i do obrony, bo jak każdy ma prawo do prawdy i do sprawiedliwości. Odnoszę często wrażenie, że chciano by doprowadzić do sytuacji, że każde oskarżenie księdza, bez najmniejszej weryfikacji, powinno się kończyć szubienicą ustawioną na dziedzińcu kurii.

W odniesieniu do abp. Wojdy pojawiają się zarzuty o „możliwość niedopełnienia obowiązków”. Taki zarzut trzeba odpowiednio zbadać. Nie wystarczy napisać list i przekazać go do nuncjatury, choćby zawierał jakąś dokumentację, i domagać się od razu odsunięcia danej osoby od pełnienia urzędu. Kościół ma obowiązek przeprowadzić odpowiednie postępowanie sądowe, aby przedłożoną dokumentację zweryfikować. Nie wystarczy świadectwo dziennikarskie. Zresztą żaden sąd nie wydaje – nie powinien wydawać – wyroków na podstawie doniesień medialnych.

Reklama

Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na specyfikę sądów kościelnych. Ich praca różni się bardzo od sądów cywilnych, choć łączy je ten sam cel – dążenie do sprawiedliwości. Sąd kościelny nie ma do dyspozycji policji, nie może zastosować środków operacyjnych, z których korzystają sądy cywilne, np. założyć podsłuchu, nie może zmusić świadków do złożenia zeznań. Opiera się na woli współpracy ze świadkami, przyjmuje zeznania, weryfikuje ich wiarygodność, a jedynym kryterium prawdziwości przedkładanych zeznań pozostaje składana przysięga, która jest czymś niezwykle poważnym, ale i niezwykle ułomnym. To, że krzywoprzysięstwo jest polską wadą narodową, Albrycht Radziwiłł zdemaskował już na początku XVII wieku. Wszystko to sprawia, że sprawy sądowe w trybunałach kościelnych postępują stosunkowo wolno, choć i tak sądy te są o wiele sprawniejsze niż sądy cywilne. Dziwi mnie, że nie bierze się tych dość oczywistych faktów pod uwagę, gdy zarzuca się, że na zgłoszenie nie odpowiedziano, a upłynęło „już” 21 dni.

I jeszcze jedna rzecz. Gdyby każde zgłoszenie dotyczące „możliwości zaniedbań” traktować bezkrytycznie i od razu na jego podstawie zawieszać jakiegoś biskupa, to w ciągu tygodnia można by Kościół pozbawić biskupów. Fałszywych oskarżeń w ostatnim czasie było dostatecznie dużo. Wystarczy przywołać choćby przykład biskupa świdnickiego Marka Mendyka. Mało wiarygodnie brzmi to, co w artykule Ksiądz sobie pomacał napisał Tomasz Terlikowski, dyżurny cenzor spraw kościelnych, który ze swej strony „dołożył” jeszcze abp. Wojdzie. Prezentowanie biskupa jako chama i prostaka poszło w tym wypadku zdecydowanie za daleko. W jaki sposób została zweryfikowana przytoczona wypowiedź?

A może w tym wszystkim chodzi po prostu o to, by abp. Wojdę pozbawić funkcji przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski? Jego wybór nie spotkał się z przewidywaniami i z uznaniem zarówno Z. Nosowskiego, jak i T. Terlikowskiego, o czym świadczą ich łatwo dostępne na portalach internetowych wypowiedzi. Można zapytać, czy nie mamy tutaj do czynienia z nieuprawnionym, a nawet podejrzanym wpływaniem na wewnętrzne sprawy Kościoła. Skoro coś nie odpowiada naszej „prawdzie”, to w takim razie należy to kontestować, co zdaje się, że wynika z wypowiedzi obydwu dziennikarzy.

Autor jest profesorem nadzwyczajnym Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie

2024-05-21 13:57

Oceń: +17 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Wojda: Zmartwychwstanie jest Dobrą Nowiną, że człowiek nie jest sam, a jego życie ma sens

[ TEMATY ]

abp Tadeusz Wojda SAC

PAP/Adam Warżawa

Zmartwychwstanie Chrystusa jest Dobrą Nowiną o tym, że człowiek nie jest sam, a jego życie ma sens - powiedział PAP przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda. Zaznaczył, że Dobrą Nowinę odnajdujemy w postawach miłości oraz pomnażając dobro w życiu codziennym.

W Wielkanoc Kościół katolicki świętuje uroczystość Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, czyli Jego przejście ze śmierci do życia - fundament i istotę wiary chrześcijańskiej. To najważniejsze i najstarsze święto.
CZYTAJ DALEJ

Czy w piątek po Wielkanocy obowiązuje post?

2025-04-22 07:15

[ TEMATY ]

post

monticellllo/pl.fotolia.com

W piątek 25 kwietnia katolików nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Powodem jest trwająca w Kościele katolickim oktawa Wielkanocy. Każdy jej dzień, podobnie jak niedziela Zmartwychwstania Pańskiego, ma rangę uroczystości.

Po reformie przeprowadzonej przez papieża Piusa XII, kontynuowanej przez papieża Jana XXIII, w Kościele katolickim przetrwały jedynie dwie oktawy: Bożego Narodzenia i Wielkiejnocy. Jedynie ta druga ma tzw. pierwszą rangę, czyli znosi wszystkie inne święta i posty, zachowując charakter uroczystości liturgicznej.
CZYTAJ DALEJ

Sede vacante – czas modlitwy i organizacji pogrzebu

2025-04-23 09:24

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Vatican

Po śmierci papieża w kościele trwa czas tzw. sede vacante, gdy zarządzanie Kościołem przejął konsystorz kardynałów - mówi ks. dr hab. Andrzej Kiciński z Wydziału Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Zamknięte zostały i zapieczętowane wszystkie apartamenty, w których pracował i wypoczywał papież Franciszek. W kościele katolickim trwa czas bez papieża, sede vacante. - Wszelkie decyzje podejmują kardynałowie, którzy już są w Rzymie. Ich najistotniejszą rolą jest - to o co prosił papież - modlitwa za niego. Najważniejszym z nich jest kamerling kardynał Kevin Joseph Farrell, któremu pomaga trzech kardynałów, wśród nich Polak, kardynał Stanisław Ryłko - mówi ks. dr hab. Andrzej Kiciński.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję