Reklama

Niedziela w Warszawie

Pokochać Miłość

O tym, jak zachęcić najmłodszych do poznania Najświętszego Serca Pana Jezusa, byciu autentycznym na lekcji religii i pierwszym kroku do sukcesu katechety, z s. Magdaleną Sochacką rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Niedziela warszawska 20/2024, str. I

[ TEMATY ]

Warszawa

Archiwum SMS

S. Magdalena Sochacka, urszulanka Serca Jezusa Konającego

S. Magdalena Sochacka, urszulanka Serca Jezusa Konającego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Krzysztofka: W parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus na Tamce organizowany jest konkurs dla dzieci ku czci NSPJ pt. „Oto Serce, które nas umiłowało”. Skąd pomysł na tę tematykę konkursową?

S. Magdalena Sochacka: Co roku organizowałam konkurs maryjny, a w tym roku, skonsultowałam się z naszym parafialnym rezydentem ks. dr. Jerzym Jastrzębskim. On podsunął mi pomysł, żeby zrobić konkurs o NSPJ. Argumentów jest kilka. M.in. to, że 27 grudnia ub. r. minęło 350 lat odkąd Jezus po raz pierwszy objawił św. Małgorzacie Alacoque miłość swojego Serca. Ponadto kult Serca Jezusa jest to główna tajemnica i centrum naszej duchowości urszulańskiej. Jeszcze tego samego dnia usiadłam i opracowałam regulamin. Pomyślałam też, że konkurs zachęci do praktykowania pierwszych piątków miesiąca najmłodsze dzieci. Stwierdziłam, że to będzie dobra zachęta dla nich, jeśli wezmą udział w takim konkursie. Chciałam przez to ożywić kult NSPJ wśród najmłodszych parafian.

Do kogo dokładnie adresowany jest konkurs?

Do uczniów szkół podstawowych klas I-VI, także tych spoza parafii, ale uczących się w szkołach na terenie parafii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Na czym konkurs polega?

Na tym, żeby dowolną techniką wykonać wizerunek lub rzeźbę NSPJ. Mile jest widziane nawiązanie do historii objawień św. Małgorzaty M. Alacoque, ale także do wezwań litanii do NSPJ. Na katechezie rozmawiamy na ten temat, żeby dzieci rozumiały te wezwania i mogły wykorzystać je w pracy konkursowej. Dodatkowo też nagraliśmy razem z ks. Jerzym oraz ks. proboszczem krótki filmik, który znajduje się na stronie www.parafianatamce.mkw.pl. Techniki są różne, jak np. malarstwo, rysunek, mogą być techniki mieszane, kolaż czy nawet malarstwo na szkle, a także techniki przestrzenne, rzeźbiarsko-modelarskie. Liczy się twórcza pomysłowość, wyobraźnia w zakresie przedstawienia tematu, ogólna estetyka, samodzielność wykonania pracy. Przewodniczącym jury będzie ksiądz proboszcz, a w skład komisji wejdą przedstawiciele parafian.

Czy trudno dzisiaj docierać do dzieci i młodzieży z orędziem o NSPJ?

Potrzebne są przede wszystkim chęci i pasja z naszej strony. Znam swoich uczniów i wiem, że jak się dobrze ich zmotywuje, to są bardzo chętni, a przedstawiając temat atrakcyjnie, sami podejmują z chęcią nowe wyzwania i rozwijają swoje talenty. Dzieci i młodzież naprawdę są otwarte na Dobrą Nowinę.

Reklama

Jak więc popularyzować kult NSPJ na lekcjach religii?

Jest to złączone z moją tożsamością urszulańską. W naszym charyzmacie od strony duchowości wsłuchujemy się w „pragnę” NSPJ, ale w momencie, kiedy On kona na krzyżu, bo jesteśmy Urszulankami od Serca Jezusa Konającego dla zbawienia świata. Jesteśmy więc skoncentrowane właśnie na tym, żeby poznać, umiłować NSPJ i kształtować swoje życie w oparciu o Ewangelię i naśladowanie Jezusa, który jest posłuszny swojemu Ojcu. Przekładając to na środowisko katechezy, wydaje mi się, że przede wszystkim ważne jest świadectwo życia katechety. A po drugie – poznanie historii biblijnej. Moja katecheza zawsze jest oparta o słowo Boże. To jest mój punkt wyjścia. Umiłowanie NSPJ nie jest tylko wykładem, ale przede wszystkim żywą relacją z Jezusem. Nie muszę specjalnie mówić o miłości do NSPJ, bo dzieci ją wyczuwają i skoro są tak chętne do brania czynnego udziału w oprawie liturgicznej Mszy św., to właśnie jest najpiękniejszy wyraz miłości do NSPJ.

Czy o wiele bardziej wymagające jest prowadzenie lekcji religii dla dzieci z orzeczeniami o niepełnosprawności?

Większość moich uczniów to są właśnie uczniowie z orzeczeniami. My nieraz myślimy tylko o przejawach niepełnosprawności fizycznej i intelektualnej, a najczęściej dzieci te potrzebują szczególnej troski, zaopiekowania od strony relacji społecznych. Podstawą do katechizacji jest nawiązanie z tymi dziećmi więzi, która jest punktem wyjścia do osiągnięcia sukcesu. Bez tego po prostu trudno prowadzić lekcje religii. Dzieci wspaniale odczytują nasze podejście, emocje. Niepełnosprawność niczym się od tej strony nie różni – nie hamuje ona u dzieci rozwoju łaski duchowej.

Reklama

Czy nie jest jednak tak, że szkoła integracyjna stawia większe wyzwania dla katechetów?

Rzeczywiście, mam akurat dobre porównanie, bo pracowałam w każdego rodzaju typie szkół, także w szkole specjalnej przez rok, więc wyzwanie jest o tyle większe, że bywają duże rozbieżności w poziomie. Muszę więc z metodami, z formami katechezy bardziej się przygotować i pomyśleć indywidualnie o każdym dziecku w klasie, które mam, aby dostosować się do jego możliwości i potrzeb. Ale też szanuję i nie przekraczam pewnych granic u dzieci – gdy np. widzę, że jest moment, że trzeba dziecku dać czas i ono musi odejść na chwilę, jakoś się wyciszyć. Jest to dodatkowe wyzwanie, ale też z drugiej strony wydaje mi się, że większa satysfakcja. Z wykształcenia jestem oligofrenopedagogiem, więc mogę też na tym polu się wykazać.

Co daje siostrze największą radość na lekcji religii?

To bycie z dziećmi i możliwość dawania im Boga, że mogą poznać i umiłować Jezusa. Też mój charyzmat osobisty – jestem siostrą od miłujących Serc Jezusa i Maryi. Św. Urszula, nasza założycielka, mówiła: „Dajcie dziecku Boga, a o jego przyszłość możecie być spokojni”. To jest zawsze moja główna motywacja w katechezie.

Do kiedy dzieci mogą składać prace konkursowe?

Do 24 maja, ponieważ 27 maja już wpisujemy oceny proponowane, a chcemy też wynagrodzić dzieci oceną cząstkową za udział w konkursie. 2 czerwca chcemy przeprowadzić finał konkursu i ogłosić zwycięzców, rozdać nagrody. Patronat nad konkursem objęło m.in. moje Zgromadzenie Sióstr Urszulanek, Siostry Wizytki i Arcybractwo Straży Honorowej NSPJ w Krakowie. Na laureatów czekać będą atrakcyjne nagrody, ufundowane przez Wydział Duszpasterstwa Dzieci i Młodzieży AW i Zgromadzenie Sióstr Urszulanek SJK. Siostry Wizytki zaproszą zwycięzców do siebie, opowiedzą trochę o historii swojego klasztoru i dzieci będą miały możliwość zobaczyć, jak wygląda życie za klauzurą.

To pierwsza edycja konkursu o NSPJ – będą kolejne?

Konkurs cieszy się dużym zainteresowaniem, otrzymaliśmy już wiele prac. Myślę więc, że jeśli Bóg pozwoli, to będziemy kontynuować konkurs w przyszłości.

S. Magdalena Sochacka, urszulanka Serca Jezusa Konającego, absolwentka UKSW, katechetka w SP z Oddziałami Integracyjnymi nr 41 w Warszawie, mieszkanka Szarego Domu przy ulicy Wiślanej 2.

2024-05-14 13:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawskie korzenie prezydenta

Gdy 12-letni Andrzej Duda przyjechał na wycieczkę do Warszawy, jego ojciec był zaskoczony. Syn z wypiekami na twarzy oprowadzał go śladami bohaterów Powstania Warszawskiego

Dziadek Prezydenta Polski ze strony matki Nikodem Milewski był rodowitym Warszawiakiem. Mieszkał na Złotej, pracował w Urzędzie Statystycznym w Alejach Jerozolimskich. Rodzina Milewskich służyła Polsce zarówno w powstaniu listopadowym i styczniowym, jak i w okresie wojny polsko-bolszewickiej i II wojny światowej.
CZYTAJ DALEJ

Siostra księdza, który skrytykował dr Jagielską: Brat napisał prawdę, gdyż ginekolog zabiła dziecko

2025-05-01 18:55

[ TEMATY ]

Oleśnica

Fundacja Pro-Prawo do życia

Siostra ks. Grzegorza o jego zatrzymaniu: „modlił się w celi”. Z siostrą kapłana rozmawiała Aneta Zvarik - Fundacja Pro-Prawo do życia.

– Mamy 22 kwietnia br., wtorek, dzień po Świętach Wielkanocnych. Pani brat, ksiądz Grzegorz, zmaga się z zapaleniem oskrzeli, a do tego jest fizycznie wyczerpany po intensywnym Triduum Paschalnym. Co wydarzyło się tego dnia?
CZYTAJ DALEJ

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję