Reklama

Niedziela Częstochowska

Parafia małego cudu

W najtrudniejszych momentach historii Polski zawsze mogliśmy liczyć na Maryję, więc myślę, że teraz też ochroni nas przed złem, które na nas czyha – mówi w kontekście peregrynacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej Aneta Nowak z parafii św. Rocha w Naramicach.

Niedziela częstochowska 17/2024, str. VI

[ TEMATY ]

peregrynacja obrazu Matki Bożej

Maciej Orman/Niedziela

Na pierwszym planie Żywy Różaniec w nowych strojach

Na pierwszym planie Żywy Różaniec w nowych strojach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wierni zebrali się 16 kwietnia przy szkole podstawowej, gdzie odbyło się nabożeństwo oczekiwania. Po przybyciu obrazu z parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego Kapłana i Męczennika w Chojnach-Hucie, przy akompaniamencie strażackiej orkiestry, wyruszyli w procesji do kościoła.

Najcenniejszy dar

– Matko błogosławiona, wyciśnij w naszych sercach znak miłości, abyśmy przez Ciebie i w Tobie odnaleźli wierność naszemu Bogu i bliskość z każdym człowiekiem – prosił ks. Wojciech Szulakiewicz, proboszcz parafii, witając Maryję w jasnogórskim wizerunku. Duszpasterz zawierzył Jej całą wspólnotę w Naramicach. – Maryjo, prowadź nas do Jezusa, z Nim nas pojednaj, Jemu nas polecaj – modlił się ks. Szulakiewicz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mszy św. na powitanie obrazu przewodniczył bp Andrzej Przybylski. W homilii podkreślił, że najcenniejszym darem Maryi jest Jej Syn. – Choć Ona sama w sobie jest piękną kobietą, to nawet Jej wielkie piękno nie zasługiwałoby na taką cześć, gdyby nie to, że Ona daje Jezusa – wyjaśnił.

Uzdrowiciel

Hierarcha wskazał, że nasza modlitwa w różnych intencjach zostanie wysłuchana pod warunkiem, że „będziemy mieli Boga”. – Jeżeli w naszym życiu nie będzie Dawcy darów, to jak On będzie mógł nam coś dać? Jezus pyta: kiedy mam wam to wszystko dać, jeśli wy nie macie dla Mnie czasu? – zaznaczył biskup.

Reklama

Celebrans przypomniał, że Jezus podczas każdej Mszy św. przychodzi w Komunii św., która jest lekarstwem. – Tutaj jest Uzdrowiciel, a my potrafimy tłumaczyć się, że pada deszcz, że musimy odpocząć... Czasem przed tym Boskim Lekarzem chronimy nawet dzieci, a potem się dziwimy, dlaczego schodzą na złą drogę – podkreślił bp Przybylski. – Maryja chce nam wszystko wyprosić, ale najpierw mówi: weź ode Mnie Jezusa, weź Go na serio do każdego fragmentu swojego życia – dodał.

Słońce zza chmur

Ojciec Paweł Subik, paulin, jeden z kustoszy obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, dziękował wiernym za gorliwość, z jaką przyjęli Maryję w naramickiej parafii. – Dzisiaj naprawdę zobaczyłem ludzi rozmodlonych i z otwartym sercem, żeby Ją przywitać – przyznał. Zauważył również, że doszło do małego cudu. – Kiedy dzisiaj jeździłem po okolicy, wszędzie padało, a kiedy szliście z procesją, było sucho.

Na zakończenie bp Przybylski nawiązał do cudu słońca, który towarzyszył ostatniemu objawieniu Maryi w Fatimie w 1917 r. – Dzisiaj w Naramicach jest taki mały cud słońca. Może powątpiewaliśmy, czy dojdziemy z tą procesją na sucho, a teraz widzę cały czas ludzi lśniących w słońcu. To jest zewnętrzny znak tego, co Ona może czynić. Gdy w naszym życiu są czasami takie ciemne chmury, Ona wniesie słońce – podsumował.

Różne opinie

Parafia ma wielkie znaczenie dla Zdzisława Suwary, przewodniczącego Komisji Rewizyjnej OSP Naramice i sołtysa wsi. – Żyję tutaj 67 lat, od urodzenia – mówi z dumą. Wspominając pierwszą peregrynację z 1979 r., stwierdza, że wyglądała ona zupełnie inaczej. – Była inna oprawa. Teraz, powiem szczerze, trochę się „ślizgamy” – ocenia.

Reklama

Opinię sołtysa potwierdza p. Sabina. – Pierwsza peregrynacja była dużo większym przeżyciem. To były inne czasy, ludzie bardziej się angażowali – wspomina z nostalgią. – Teraz wszystko odbywa się, można powiedzieć, na luzie – dodaje p. Sabina.

– Peregrynacja to bardzo doniosłe wydarzenie i ogromne przeżycie – zapewnia Aneta Nowak. Parafianka przygotowywała się do niego przez udział w rekolekcjach, słuchanie słowa Bożego oraz indywidualne rozważania. Pani Aneta odmawia Nowennę do Matki Bożej Nieustającej Pomocy oraz Koronkę do Krwawych Łez Matki Bożej, a także bardzo często modli się przez wstawiennictwo m.in. św. Rity. Zapytana o oczekiwania związane z peregrynacją, odpowiada, że mają one zarówno wydźwięk osobisty, jak i parafialny. – Chodzi przede wszystkim o pokój, o to, żeby Matka Boża wzięła to wszystko w opiekę. W czasie rekolekcji jeden z ojców powiedział, że w najtrudniejszych momentach historii Polski zawsze mogliśmy liczyć na Maryję, więc myślę, że teraz też ochroni nas przed złem, które na nas czyha – przyznaje.

Dla Justyny Halusiak z Żywego Różańca peregrynacja jest istotnym czynnikiem w kontekście przekazywania wiary młodemu pokoleniu. Zapewnia, że modlitwa na różańcu umacnia jej wiarę. – Odnajduję w Różańcu wartości, które wyznaję – zaświadcza. Przyznaje, że we wstawiennictwie Maryi upatruje nadzieję na powołania kapłańskie i zakonne z parafii.

Reklama

Podczas pierwszego nawiedzenia Matki Bożej Kazimierz Dudka niósł obraz z Łyskorni. – Wtedy szły tłumy. W porównaniu z tamtą dzisiejsza procesja to jest ubóstwo – komentuje i potwierdza, że dawniej ludzie byli bardziej zaangażowani w Kościół. Jako czynniki zmian wskazuje dobrobyt oraz małe zaangażowanie księży. – Tak jak ojciec w rodzinie musi dać przykład dzieciom, tak samo ksiądz – zaznacza.

Jeżeli chodzi o oprawę, to zawsze można liczyć na strażaków. – Bierzemy czynny udział w uroczystości wspólnie z jednostką OSP Naramice. Strażacy niosą obraz i nagłośnienie, dbamy też o zabezpieczenie ruchu – wylicza Jan Leszczyński, prezes OSP Zabłocie.

Codzienność

– W relacjach z ludźmi najważniejsze jest to, żeby być ludzkim, nikogo nie traktować z góry i umieć dziękować – mówi proboszcz ks. Wojciech Szulakiewicz. Jako katecheta w przedszkolu i szkole podstawowej wyciąga smutne wnioski. – Widzę, jak zmienia się mentalność dzieci, niestety na gorsze. W dodatku rodzice przesadzają z bezstresowym wychowaniem – ocenia.

Proboszcz wprowadził środową Nowennę do Matki Bożej Nieustającej Pomocy oraz czwartkową adorację Najświętszego Sakramentu. – Z frekwencją mogłoby być lepiej. Uznałem jednak, że nieważne jest to, ile osób przyjdzie na adorację. Jeżeli nie będzie nikogo, to ja będę się modlił – stwierdza ks. Wojciech.

Duszpasterz opowiada o remoncie miejscowego zabytkowego kościoła. W tym kontekście pytam, co zrobić, żeby nasza wiara nie stała się dobrze zakonserwowanym zabytkiem, który będzie odświeżany tylko od święta. – Wiara będzie żywa, jeśli nasza relacja z Panem Bogiem będzie żywa. Każdy musi o to zadbać – odpowiada ks. Szulakiewicz.

2024-04-23 12:03

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na ludzi zawsze można liczyć

Niedziela częstochowska 25/2024, str. IV

[ TEMATY ]

peregrynacja obrazu Matki Bożej

Karol Porwich/Niedziela

Dzieci są radością parafii

Dzieci są radością parafii

Zawierzcie siebie Maryi, zawierzcie swoje rodziny, a zobaczycie, że się nigdy nie zawiedziecie i będziecie ostoją dla swoich rodzin i dzieci – powiedział bp Andrzej Przybylski podczas nawiedzenia Matki Bożej w Raciszynie.

Nawiedzenie w parafii św. Jana Apostoła i Ewangelisty rozpoczęło się 5 czerwca. Obraz powitali państwo Sikorowie z dziećmi, którzy zawierzając wszystkich parafian, prosili Maryję, aby wszystkie rodziny stały się siedzibą Boga. Podczas powitania odnieśli się również do nauczania św. Jana Pawła II, który mówił, że rodzina Bogiem silna staje się siłą człowieka i całego narodu.
CZYTAJ DALEJ

Bóg chce, abyśmy wchodzili w nowy rok z sercem wdzięcznym za to, kim jesteśmy!

2025-01-03 07:35

[ TEMATY ]

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Bóg chce, abyśmy wchodzili w nowy rok z sercem wdzięcznym za to, kim jesteśmy i co robimy, wdzięczni za ludzi, których spotkaliśmy w roku minionym i wielu z nich nadal jest z nami. Bóg liczy, że będę Mu wdzięczny za tych, z którymi współpracujemy, ale też i za tych, którzy są dla nas źródłem trudności, zmartwień, cierpienia itd. Bo skoro On jest Panem wszystkiego, zatem także obecność obok mnie ludzi tzw. przykrych, uciążliwych, ma służyć czemuś dobremu!

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: Bóg pierwszy we mnie uwierzył

2025-01-04 16:47

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Magdalena Pijewska

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Mądrość wychwala sama siebie, chlubi się pośród swego ludu. Otwiera usta na zgromadzeniu Najwyższego i chlubi się przed Jego potęgą. Wtedy przykazał mi Stwórca wszystkiego, Ten, co mnie stworzył, wyznaczył mi mieszkanie i rzekł: «W Jakubie rozbij namiot i w Izraelu obejmij dziedzictwo!» Przed wiekami, na samym początku mnie stworzył i już nigdy istnieć nie przestanę. W świętym przybytku, w Jego obecności, zaczęłam pełnić służbę i przez to na Syjonie mocno stanęłam. Podobnie w mieście umiłowanym dał mi odpoczynek, w Jeruzalem jest moja władza. Zapuściłam korzenie w sławnym narodzie, w posiadłości Pana, w Jego dziedzictwie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję