Reklama

Niedziela Wrocławska

Jubileusze u paulinów

O 25-leciu obecności paulinów we Wrocławiu i 10-leciu istnienia sanktuarium Jasnogórskiej Matki Kościoła oraz o wyzwaniach stojących przed parafią z o. Tomaszem Chmielewskim, nowym przeorem i proboszczem – rozmawia Marzena Cyfert.

Niedziela wrocławska 46/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Wrocław

Marzena Cyfert/Niedziela

O. Tomasz Chmielewski, paulin, proboszcz i przeor wspólnoty we Wrocławiu

O. Tomasz Chmielewski, paulin, proboszcz i przeor wspólnoty we Wrocławiu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marzena Cyfert: Paulini posługują we Wrocławiu od 25 lat, czy Maryja jest z nimi od początku?

Ojciec Tomasz Chmielewski: Jak tylko paulini tutaj przyszli w 1998 r., to po kilku miesiącach została sprowadzona ikona Matki Bożej Jasnogórskiej. Jak gdyby nieodłączne i zupełnie naturalne było, że gdy są paulini, musi być Matka Boża i pojawiają się duchowość maryjna i pobożność maryjna. To nie podlega dyskusji. I od początku ta maryjność i to skłonienie się ku Matce Bożej były tutaj bardzo silne.

Ale sanktuarium Jasnogórskiej Matki Kościoła powstało znacznie później...

25 marca 2014 r. a więc kilkanaście lat po naszym przybyciu. Ojciec Mariusz Tabulski doprowadził do tego, że sanktuarium formalnie zostało wtedy zatwierdzone. Jednak przez całe lata w świadomości ludzi funkcjonowało określenie, że jest to Dolnośląska Jasna Góra. Tutaj są paulini, jest Matka Boża i to taki wrocławski oddział Jasnej Góry.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jako wstęp do obchodów jubileuszy pisane są ikony? Co to za inicjatywa?

Grupa osób, w sąsiedniej Galerii i Pracowni Ikon, pisze ikony Matki Bożej Jasnogórskiej. Zostaną one poświęcone 11 listopada na rozpoczęcie Roku Jubileuszowego. To taki wstęp do obchodów.

Reklama

A co będzie dalej?

Chcemy, żeby ten Rok Jubileuszowy trochę trwał, żeby to było świętowanie, a nie tylko jedno wydarzenie. Chcemy, żeby to był prawie rok świętowania. Rozpoczynamy go 11 listopada, wtedy bowiem mija 25 lat od wprowadzenia ikony Matki Bożej Jasnogórskiej do tego kościoła. Później będą centralne obchody jubileuszowe 6 grudnia pod przewodnictwem abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego. 25 marca 2024 r. mamy 10-lecie ustanowienia sanktuarium. I zwieńczeniem Roku Jubileuszowego będzie odpust św. Antoniego 13 czerwca pod przewodnictwem o. Arnolda Chrapkowskiego, generała naszego zakonu. Tak się rozciąga nasze świętowanie na ten rok. Natomiast przy każdej z tych dat będą jakieś dodatkowe wydarzenia. Nie o wszystkich mogę już powiedzieć, bo nie wszystko jest już dograne, niektóre rzeczy są niespodzianką, niektóre nie wiadomo, czy się udadzą. Na razie ogłaszamy to, co jest już pewne. Będą też misje parafialne. I choć jest to wydarzenie bardziej nasze wewnętrzne niż jubileuszowe, to wpisują się one w ten rok.

Z sanktuariami maryjnymi wiążą się cuda i łaski wypraszane za wstawiennictwem Maryi. Czy Ojciec wie o takich wydarzeniach we Wrocławiu?

Jest duża księga cudów i łask. Były one przez lata spisywane, więc jest takie działanie Matki Bożej, co mogę potwierdzić.

Jakie wyzwania stoją przed proboszczem, bo sama parafia wydaje się dosyć trudna?

Złym określeniem jest, że parafia jest trudna. Wydaje mi się, że jest specyficzna. Ma swoje wymagania, czyli jest konkretna sytuacja, w której my mamy głosić Chrystusa, głosić Ewangelię. A ponieważ są ludzie i różne sytuacje, więc jest to dla nas wyzwanie.

Jaka zatem jest parafia, którą Ojciec niedawno objął?

Ten kościół gromadzi ludzi, którzy go wybierają. Nie tyle przynależność parafialna decyduje, że tutaj przychodzą, lecz to, że poznali to miejsce i dobrze się tu czują. Bardzo często ludzie trafiają tutaj przez adorację czy przez całodniową spowiedź, którą mamy. I to ich potem tutaj przyciąga. To sprawia, że znowu przychodzą. Trudno powiedzieć, czy tak naprawdę mamy w kościele samych parafian. Raczej niekoniecznie, raczej ludzi, którzy właśnie wybierają to miejsce.

Reklama

Ale otoczenie jest wymagające...

Co do otoczenia, to są ogródki, knajpki, kino Nowe Horyzonty, pustostany, biurowce. Z jednej strony może to być coś, co przeszkadza, czy odbiera ludziom Pana Boga, ale z drugiej – to jest środowisko, w którym Pana Boga potrzeba. Poza tym ilość ludzi, która się tutaj obok kościoła przewija, przechodzi tą ulicą, jest ogromna. Patrzę na to jako na zadanie dla nas. To nie jest może takie regularne duszpasterstwo jak na parafii, gdzie kościół jest w centrum, ludzie są wokoło i wszyscy przychodzą do kościoła, czy większość przychodzi. To jest raczej na zasadzie: mamy ludzi wokoło, niekoniecznie są oni naszymi parafianami, ale potrzebują Ewangelii.

A w samej parafii działają jakieś grupy czy wspólnoty?

Mamy sześć wspólnot neokatechumenatu, jest siedem róż Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej, cztery kręgi Domowego Kościoła. Zaczyna też u nas działać Wspólnota Przymierze Miłosierdzia. W kościele posługuje też i z niego korzysta Koinonia Jan Chrzciciel. Natomiast nie ma u nas typowo młodzieżowych wspólnot.

Jak wygląda wspólnota zakonna?

Jest pięciu ojców, jeden diakon i jeden brat. Ojcowie co pewien czas się wymieniają, jak to w życiu zakonnym. To jest naturalne. Natomiast dostrzegalne jest też niestety, zjawisko ubywania. Odczuwamy, że z roku na rok jest nas mniej, mamy coraz mniej kapłanów, coraz mniej ojców, tak jak wszędzie. Ale z drugiej strony jest to jakaś szansa dla świeckich, żeby bardziej się zaangażowali w niektóre dziedziny i w pewnych rzeczach nas odciążali. Gdzieś to się składa w całość.

Reklama

Czy to pole do angażowania się świeckich jest zagospodarowane?

Jestem tutaj krótko, od roku w tym miejscu a od kilku miesięcy przeorem, więc nie mam aż takiego rozeznania, ale z opowieści i rozmów z moimi poprzednikami wynika, że pandemia bardzo mocno zachwiała tym miejscem. To było takie tąpnięcie, że drastycznie zmniejszyła się liczba ludzi. Natomiast ci, którzy tutaj są, oni są z wyboru. Nie dlatego, że przynależą i to jest ich poczucie obowiązku, żeby tu być, tylko raczej wybierają to miejsce. Skoro wybierają, mają też otwarte serca i są gotowi do angażowania się i współtworzenia tego miejsca. Oni czują, że to jest ich miejsce. Bardzo często wychodzi to w takich prywatnych rozmowach, gdy odwołują się do Matki Bożej. Oni tutaj przychodzą i robią to dla Matki Bożej; sprzątają kościół regularnie, wiernie, sumiennie – dla Matki Bożej; chcą coś zrobić, pomagają, przynoszą kwiaty – dla Matki Bożej; Ciągle się to słyszy. Jest to takie czynne uczestnictwo w tym miejscu, współtworzenie tego miejsca i utożsamianie się z nim.

Co jest rysem charakterystycznym działalności paulinów we Wrocławiu?

Warta podkreślenia jest nasza posługa spowiedzi. To jest jeden z naszych charyzmatów w tym miejscu, jedno z naszych głównych zadań, które tutaj realizujemy. Czyli przedpołudnie, popołudnie, czasami też wieczór – trwa tutaj spowiedź, a w tym czasie trwa również adoracja. To jest coś, co ojców zajmuje, temu się poświęcają w największej mierze. Inne rzeczy oczywiście też, ale to jest zasadnicze.

Kim jest nowy proboszcz i przeor wspólnoty?

Jestem człowiekiem, który doświadczył Pana Boga w swoim życiu, bo Pan Bóg mocno musiał się napracować, żeby mnie do siebie przyciągnąć. Ale z tego też powodu jestem mocno zatroskany o to, żeby głosić Chrystusa, żeby mówić o Nim, rozgłaszać Jego chwałę, czcić Go. To są słowa mojego życia, które mnie niosą: „Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana Boga zastępów”. To jest coś, co od samego początku mojego życia zakonnego jest ze mną i bardzo mocno się odbija na mojej działalności i posłudze. Człowiek, który doświadczył miłości Pana Boga, który o tym mówi, który uwielbia to, że Pan Bóg jest pośród nas i działa. I uwielbia być świadkiem i narzędziem Bożego działania.

2023-11-07 09:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak przeżyć żałobę?

Niedziela wrocławska 11/2025, str. IV

[ TEMATY ]

Wrocław

Magdalena Lewandowska/Niedziela

Anna Gil-Gumowska i dr Krzysztof Szmyd

Anna Gil-Gumowska i dr Krzysztof Szmyd

We Wrocławiu działalność rozpoczyna wyjątkowe miejsce – Centrum Wsparcia w Żałobie – gdzie każdy, kto doświadczył straty bliskiej osoby, będzie mógł uzyskać profesjonalną, bezpłatną pomoc.

To nowa inicjatywa Hospicjum dla Dzieci Dolnego Śląska „Formuła Dobra”, ale jest skierowana nie tylko do rodziców po stracie dziecka, ale do każdego, kto zmaga się z żałobą. – Na co dzień zajmujemy się dziećmi nieuleczalnie chorymi, nasz personel: lekarze, pielęgniarki, fizjoterapeuci jeżdżą do domów naszych podopiecznych. Jesteśmy hospicjum domowym, ale mamy duży, doświadczony zespół, w którym pracuje aż 9 psychologów. Uznaliśmy, że mamy możliwości, mamy doświadczenie i chcemy otworzyć Centrum Wsparcia w Żałobie. Miejsce, gdzie każdy, kto doświadczył straty kogoś bliskiego – nie tylko dziecka – może zadzwonić, zarejestrować się, przyjść, porozmawiać – wyjaśnia dr n. med. Krzysztof Szmyd, kierownik Hospicjum dla Dzieci Dolnego Śląska „Formuła Dobra”. – Chodzi o pomoc w przejściu przez żałobę i powrocie do życia w pełni – na tyle, na ile to możliwe, bo oczywiście po stracie życie będzie inne. Niestety w procesie żałoby można utknąć, jak na mieliźnie i pozostać w żalu, zamknięciu na świat, odcięciu od wszystkiego, co dzieje się wokół mnie. To jest sytuacja, której chcielibyśmy uniknąć – dodaje.
CZYTAJ DALEJ

Papież do ministrantów: brak kapłanów jest wielkim nieszczęściem

2025-08-25 13:19

[ TEMATY ]

Francja

ministranci

Papież Leon XIV

brak kapłanów

wielkie nieszczęście

Vatican Media

Papież Leon XIV spotkał się z ministrantami z Francji

Papież Leon XIV spotkał się z ministrantami z Francji

Brak kapłanów we Francji, na świecie jest wielkim nieszczęściem! Nieszczęściem dla Kościoła! - Powiedział Leon XIV do uczestników Krajowej Pielgrzymki Ministrantów z Francji. Dodał, aby sami odkrywali piękno, radość i konieczność takiego powołania, oraz by wyryli w swych sercach słowa św. Piotra: „I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni”. „Nigdy nie zapominajcie o tych słowach, drodzy przyjaciele, wyryjcie je w sercu; i postawcie Jezusa w centrum waszego życia” - wezwał Leon XIV francuskich ministrantów, którzy wraz ze swoimi opiekunami, kapłanami przybyli na pielgrzymkę w Roku jubileuszu do Rzymu.

Mówiąc te słowa Papież nawiązał do cnoty nadziei, która jest tematem przeżywanego obecnie Roku Jubileuszowego. Może sami dostrzegacie, jak bardzo jej potrzebujemy. Słyszycie zapewne, że świat jest w trudnej sytuacji, staje wobec coraz poważniejszych i niepokojących wyzwań. Może i wy sami, albo wasi bliscy, doświadczacie cierpienia, choroby czy niepełnosprawności, porażki, utraty kogoś ukochanego; a w obliczu próby wasze serce pogrąża się w smutku i lęku. Kto przyjdzie nam z pomocą? Kto się nad nami ulituje? Kto nas ocali?... i to nie tylko od cierpień, ograniczeń czy grzechów, lecz także od samej śmierci? Podziel się cytatem - pytał Ojciec Święty. I dodał:
CZYTAJ DALEJ

Góralka na misjach w Boliwii: możemy pomagać dzięki ofiarności Polaków

2025-08-25 16:58

[ TEMATY ]

misje

pomoc

Boliwia

góralka

ofiarność Polaków

Adobe Stock

Sytuacja większości dzieci w Boliwii jest bardzo trudna

Sytuacja większości dzieci w Boliwii jest bardzo trudna

Siostra Iwona Urbańska ze Zgromadzenia Sług Jezusa w niedzielę 25 sierpnia dzieliła się z wiernymi z parafii NMP Królowej Polski w Miętustwie koło Czarnego Dunajca swoim świadectwem o kilkunastoletniej pracy na misjach w dalekiej Boliwii.

Jak przyznała na początku swojej wypowiedzi sytuacja większości dzieci w Boliwii jest bardzo trudna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję