Reklama

Kościół

Agresja rodzi agresję

„Wyluzujmy” na końcówce tej krwawej kampanii wyborczej. Zobaczmy nie „pisiora” czy „lewaka”, a człowieka.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agresywni ludzie na ulicach, którzy obrzucają się inwektywami przy najmniejszej pomyłce zagapienia się czy zbyt wolnym przechodzeniu przez przejście dla pieszych; okładający się niewybrednymi słowami w komentarzach w serwisach społecznościowych dawni znajomi o różnych poglądach politycznych; nastolatki zwracające się do siebie najgorszymi wulgarnymi określeniami na grupach klasowych; dorośli przechodzący do rękoczynów z byle powodu... Znajome obrazy? Coraz częściej obserwujemy na ulicy lub w innych miejscach publicznych ludzi, którzy reagują silnie i gwałtownie, wybuchają nagle i zaskakująco. Co takiego dzieje się dziś z ludźmi, że rośnie nienawiść i brakuje wzajemnego zrozumienia? Dlaczego plakat czy spot wyborczy obcego nam człowieka – polityka wywołują tyle agresji?

Nasz mózg jest przeciążony. „Krzyczy” o pomoc wybuchami gwałtownych reakcji, agresją, brakiem cierpliwości z powodu życia w nieustannym pośpiechu, stanami lękowymi, problemami ze snem, brakiem umiejętności skupienia się na dłuższych aktywnościach i samokontroli... Wchłaniamy codziennie ilość informacji, która znacznie przekracza możliwość ich przyswojenia, a przeładowani i przebodźcowani jesteśmy coraz bardziej zmęczeni i sfrustrowani. Aby się zrelaksować, znowu odruchowo sięgamy po kolejne męczące ekranowe stymulatory w postaci strumienia filmików w mediach społecznościowych i po kilkadziesiąt minut dawki kolejnych niepotrzebnych nam informacji. Albo też oglądamy kolejny film na jednej z platform dostarczających nam wideo na życzenie (Netflix, Disney+, Player czy HBO) i przez kolejne minuty/godziny „dobijamy” nasze i tak już zszargane nerwy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Obserwowany w sieci świat wyidealizowanych ludzi pełnych sukcesu i łatwo zarabiających duże pieniądze może rozzłościć ciężko pracującego pracownika fizycznego. Może też doprowadzić do poważnego przygnębienia, zwątpienia, obniżenia wiary w siebie i złego samopoczucia młodą dziewczynę, która przeżywa zmiany w swoim ciele w okresie dojrzewania i porównuje się z „idealną” celebrytką z sieci. Media elektroniczne i cyfrowe mają dziś za zadanie doprowadzić odbiorcę do skrajnych emocji. Wówczas widz będzie do nich „przyklejony” i obejrzy z zaangażowaniem kolejne reklamy licznie przetykane różnymi treściami.

Reklama

Serwisy internetowe zarabiają na naszej uwadze, naszym czasie, który tracimy, przeglądając je, czy na naszych unikalnych cyfrowych danych, które zostawiamy, gdy z nich korzystamy. Algorytmy „uczą się” aktywności, zainteresowań i polubień użytkownika w sieci, a następnie budują jego profil reklamowy. Ten zaś dopasowują potem do reklam, za które firmy i instytucje płacą duże pieniądze. Nasze silnie rozhuśtane emocje, pozostawiane w postaci danych i czasu w sieci, przekładają się więc na fortuny właścicieli mediów. A my stajemy się rozedrganymi emocjonalnie wrakami. „Dzieła” dopełniają nieustannie pikające powiadomienia, które przywołują nas ciągle do zaglądania do serwisów, i wyrabiamy w sobie nawyk sięgania po smartfon co kilka minut, aby poczuć się – złudnie – nieco lepiej.

Agresja rodzi agresję. Na żywą reakcję emocjonalną innego człowieka silnie reagujemy własnymi emocjami, odbieramy je naszymi lustrzanymi neuronami i przeżywamy to z nadawcą. Jeśli są to złe emocje, to wyzwalają się w nas równie gwałtowne reakcje. Algorytmy wyświetlają nam treści coraz bardziej skrajne, które budzą emocje i prowadzą do polaryzacji społeczeństwa. Wszystko po to, abyśmy jak najdłużej z nich korzystali, by wyświetlić jak najwięcej reklam i jak najwięcej na nich zarobić, czyli na naszym czasie i naszych nerwach.

Jeśli nie zadbamy o uruchomienie procesu racjonalnego myślenia i jakąkolwiek refleksję, pozostaniemy w warstwie emocjonalnego przeżywania życia, a poziom agresji i nienawiści w sieci, przenoszony z mediów do świata realnego, sięgnie zenitu. I pozabijamy się jak Rwandyjczycy w czasie masakry Tutsi przez Hutu w 1994 r. „Wyluzujmy” na końcówce tej krwawej kampanii wyborczej. Zobaczmy nie „pisiora” czy „lewaka”, a człowieka. Nieśmy do ludzi pokój, a nie pogardę; łagodność, a nie nienawiść; czułość, a nie chęć zniszczenia czy zemsty.

2023-09-19 14:26

Ocena: +2 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czcze gadanie a realne pomaganie

Ochrona życia poczętego to pomoc w znalezieniu samotnej matce pracy i wsparcie w możliwości połączenia pracy zawodowej z opieką nad małym dzieckiem.

Bardzo chętnie i łatwo bronimy wartości „wirtualnie”. Podpisujemy petycje w internecie, wrzucamy nakładki na zdjęcie profilowe na Facebooku, udostępniamy apele, artykuły dotyczące ochrony życia poczętego, treści katolickie w obronie określonych praw. I wszystko to jest ważne, potrzebne, część nawet konieczna. Do cyfrowej aktywności jesteśmy pierwsi. Często taki aktywizm cyfrowy „rozgrzesza” nas z obowiązku prawdziwej pomocy i realnego wsparcia. Jesteśmy chętni do aktywności wirtualnej, bo ona nie kosztuje wiele. Ostatnio jednak także z tą aktywnością jest nieco gorzej. Coraz trudniej przyznać się do bycia katolikiem, do obrony wartości podstawowych, szczególnie w dobie nasilającego się gwałtownie hejtu na osoby wierzące, etykietowania ich jako „zaścianek”, „osoby zacofane”, a nawet – niezależnie od poglądów politycznych – „pisowcy”.

CZYTAJ DALEJ

Królowa i mniszka

Niedziela Ogólnopolska 27/2023, str. 18

[ TEMATY ]

Św. Elżbieta Portugalska

pl.wikipedia.org

Św. Elżbieta Portugalska

Św. Elżbieta Portugalska

Jej ciotką była św. Elżbieta Węgierska.

Św. Elżbieta Portugalska, królowa
ur. w 1271 r. zm. 4 lipca 1336 r.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Dziękczynienie za posługę proboszcza

2024-07-04 20:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Uroczystą Mszą św. ks. Grzegorz Klimkiewicz, proboszcz parafii Najświętszego Zbawiciela na łódzkich Kozinach, podziękował za 17 lat posługi we wspólnocie parafialnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję