Reklama

Jasna Góra

Jacy są pielgrzymi?

O specyfice tegorocznego pielgrzymowania specjalnie dla Niedzieli mówi o. Waldemar Pastusiak, kustosz Jasnej Góry.

Niedziela Ogólnopolska 38/2023, str. 26-27

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

O. Waldemar Pastusiak, kustosz Jasnej Góry

O. Waldemar Pastusiak, kustosz Jasnej Góry

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maciej Orman: W tym sezonie, od maja do 25 sierpnia, przybyło do sanktuarium 85 548 pielgrzymów. Czy to dużo w porównaniu z poprzednimi latami?

O. Waldemar Pastusiak: Czas pandemii był czasem wyjątkowym. Wtedy pielgrzymów było dużo mniej, więc w porównaniu z tamtym okresem ten wzrost jest bardzo duży. Pomijając jednak pandemię, te liczby się wahają w zależności od różnych grup pielgrzymkowych, co możemy zobaczyć w statystykach opublikowanych na stronach internetowych Jasnej Góry.

Widać natomiast wyraźnie większy udział ludzi młodych w pielgrzymkach.

To jest na pewno wielka radość, że Kościół bije sercem nie tylko osób starszych i dojrzałych, ale także ludzi młodych i dzieci. Cieszymy się również całymi rodzinami, które pielgrzymują z małymi dziećmi. Widać to nie tylko w pieszych pielgrzymkach, ale też w obecności na Jasnej Górze w ogóle.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Czy ci młodzi to osoby ściągane przez katechetów, czy te świadome wiary, mające swoje miejsce w Kościele?

Czas przymusu pielgrzymowania do naszego sanktuarium, bo „tak wypada”, się zakończył. Księża przewodnicy mówią, że młodzież, która teraz bierze udział w pielgrzymkach, jest młodzieżą dojrzalszą w wymiarze religijnym, która wie, po co idzie na pielgrzymkę. To jest potrzeba serc tych ludzi. Wynika z dojrzałości ich życia duchowego i zaangażowania w Kościół na co dzień – w życie parafialne, w różne wspólnoty, co też później owocuje ich obecnością na Jasnej Górze. To już nie jest forma spędzania wakacji, ale rzeczywiście czas modlitwy i spotkania z Bogiem.

Pielgrzymi, zwłaszcza piesi, mogą być pewnym wyrzutem sumienia dla mieszkańców Częstochowy, którzy mają Jasną Górę na wyciągnięcie ręki...

Niekiedy jest tak, że gdy mamy w zasięgu ręki jakiś skarb, to po niego nie sięgamy. Czasami bywa tak z góralami: jeżeli ich zapytamy, kiedy byli na Giewoncie lub Kasprowym Wierchu, to może się okazać, że nie weszli tam nigdy albo tylko wtedy, gdy byli do tego zmuszeni, np. przyjazdem kogoś bliskiego (śmiech). Ruch pielgrzymkowy to na pewno wielkie wyzwanie dla częstochowian. Inaczej jest, kiedy mieszkańcy jakiejś wioski goszczą pątników raz do roku, mieszkańcy Częstochowy natomiast spotykają ich w sezonie niemal każdego dnia. Ale jest to też okazja do tego, żeby świadczyć miłosierdzie i okazać serce na miarę możliwości. Trzeba na to spojrzeć ewangelicznie. Pan Jezus powiedział: „Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody”. Jałmużna gładzi też wiele grzechów, o czym mówi Pismo Święte. Gest naszej życzliwości i osoba, której możemy świadczyć dobro, to dla nas okazja do tego, żeby osiągnąć zbawienie.

Reklama

Czy postawa pielgrzymów może być też motywacją dla paulinów posługujących na Jasnej Górze?

Niektórzy pielgrzymują tu tygodniami w bardzo trudnych warunkach. W tym roku było albo bardzo deszczowo, albo bardzo upalnie i właściwie każda grupa pielgrzymkowa „dostała w kość”. Patrzymy na wiarę tych ludzi, którzy niejednokrotnie zmoczeni, zmęczeni i wygrzani słońcem stają do Mszy św., a często zostają jeszcze na nocne czuwanie. To jest dla nas wielkie świadectwo. Na pewno ich wiara buduje i jest dla nas wyzwaniem do jeszcze głębszego zaangażowania się w życie religijne i posługę pątnikom.

Biorąc pod uwagę trud pieszych pątników, trzeba podkreślić, że pielgrzymka ma też charakter pokutny, a w ostatnich latach widzimy, niestety, nawet pod samą Jasną Górą, że jest za co wynagradzać.

Pątnicy są świadectwem dla ludzi i wiemy, że ci różnie na nich reagują. Oczywiście, przeważają wielka serdeczność, życzliwość, otwartość i gościnność. Zdarzają się jednak i wrogie postawy, np. wśród kierowców. Niekiedy pielgrzym jest też znakiem dla ludzi, którzy są daleko od Pana Boga – muszą się oni skonfrontować z tą rzeczywistością, że Bóg naprawdę istnieje. Świadectwo pątników im o tym przypomina. Pielgrzym jest głosem samego Boga, który woła do sumień tych, którzy zatracili wiarę albo zeszli na drogę grzechu.

Reklama

Nie zdajemy też chyba sobie sprawy z tego, jak wielka jest siła modlitwy pielgrzymów...

Niedawno rozmawiałem z przewodniczącym Rady Komisji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystki i Pielgrzymek, bp.Krzysztofem Zadarką. Podkreślił, że pątnicy przez wieki kształtowali rzeczywistość religijną w Polsce, ponieważ po zakończeniu pielgrzymki wracali do swoich domów i wszystko, co wymodlili i wypracowali duchowo podczas tych rekolekcji w drodze, owocowało w ich życiu. Bo to nie jest tak, że ci ludzie są przez kilka dni wierzącymi katolikami idącymi na Jasną Górę, a później nagle wszystko pryska. Wierzymy, że ta wielotysięczna rzesza, która przybyła do nas w tym roku, będzie promieniować na rzeczywistość, w której żyje. Bo czym byłoby pielgrzymowanie, jeżeli ktoś miałby przez kilka dni udawać wierzącego, a później wrócić do życia, które nie ma nic wspólnego z Bogiem, Kościołem, Ewangelią? Te owoce widać również po tym, że pielgrzymi w ciągu roku wracają na Jasną Górę w okresie, kiedy jest tu trochę mniej ludzi, ponieważ chcą się pomodlić w ciszy i przeżyć spotkanie z Matką Bożą. To też mocno się przejawia w medialnym zainteresowaniu Jasną Górą i łączności z nią za pomocą środków społecznego przekazu, co oznacza, że pielgrzymi tęsknią za sanktuarium i za rok z nowym zapałem wyruszą ponownie na pątniczy szlak.

Czy Ojciec pielgrzymował kiedyś na Jasną Górę?

Jako kleryk szedłem pięć razy w Warszawskiej Pielgrzymce Pieszej, w tzw. grupach zasadniczych. Był to piękny czas doświadczenia bliskości Boga i obecności wśród ludzi, ale też trud otwartości na brata i siostrę. Na pielgrzymce zwracamy się do siebie właśnie w ten sposób. Jest to nie tylko wymiar grzecznościowy, ale też uwrażliwienie na to, że mam obowiązek zatroszczenia się o każdego człowieka, który idzie obok mnie. Pielgrzymka ma więc wymiar rekolekcyjny, ale z mocnym podkreśleniem miłości bliźniego, którego Bóg postawił na drodze mojego życia. Bóg oczekuje natychmiastowej weryfikacji: wierzysz we Mnie i kochasz Mnie? To sprawdzimy, czy kochasz bliźniego.

Co czeka nas w sanktuarium w najbliższych tygodniach?

Czas pielgrzymkowy na Jasnej Górze nigdy się nie kończy. Od połowy września rozpoczynają się pielgrzymki stanowe. Tradycyjnie w listopadzie pielgrzymką kolejarzy kończymy czas odprawiania Eucharystii na jasnogórskich błoniach. Nowością w tym roku będzie pielgrzymka drifterów (kierowców uprawiających ryzykowną jazdę – przyp. red.) – 15 października. Wspólnie z Komendą Główną Policji i organizatorami chcemy dzięki niej uzmysłowić młodym ludziom, że można uprawiać sporty ekstremalne, ale zawsze z Bogiem w sercu i rozsądkiem w głowie. Chcemy im przypomnieć, że życie, które otrzymali od Boga, jest bezcenne i nie można go narażać na niebezpieczeństwo śmierci, a można się przy tym także świetnie bawić i robić to na chwałę Bożą. Podczas pielgrzymki odbędzie się uroczysta parada samochodów, a po Mszy św. – drift taxi. Połączymy to z akcją Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia. Każdy, kto będzie chciał się przejechać jako pasażer, będzie mógł to zrobić po złożeniu ofiary na rzecz zdolnej, ale ubogiej młodzieży, której pomaga fundacja.

Czy planowane są jakieś kolejne remonty?

Jasna Góra cały czas się rozwija. Staramy się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom pielgrzymów. Jest coraz więcej udogodnień. Na szczycie postawiliśmy pergolę, która daje schronienie przed deszczem i słońcem prawie 400 osobom. W maju na błoniach zostaną zamontowane nowe krzesełka, takie jak na stadionach. Przed nami remont organów w bazylice, a marzeniem jest naprawa carillonów, czyli dzwonów na jasnogórskiej wieży. Chcę bardzo mocno podkreślić, że wszystkie inwestycje, które realizujemy, są też wynikiem ofiarności pielgrzymów.

2023-09-12 14:06

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Przybylski: Bez Ducha Świętego człowiek będzie sierotą

– Bez odnowy w Duchu Świętym wiara będzie gasła – powiedział w sobotę 16 maja bp Andrzej Przybylski, biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej i delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Odnowy w Duchu Świętym, który w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze przewodniczył Mszy św. podczas 24. czuwania tej wspólnoty w sanktuarium.

Mszę św. koncelebrowali m.in. ks. Artur Potrapeluk – przewodniczący Krajowego Zespołu Koordynatorów Odnowy w Duchu Świętym, o. Tomasz Chmielewski – opiekun Jasnogórskiej Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym „Kana” oraz księża koordynatorzy i opiekunowie.
CZYTAJ DALEJ

Gdzie spędzić Sylwestra? Jasna Góra przygotowana na przyjęcie pielgrzymów

2025-12-27 17:05

[ TEMATY ]

Jasna Góra

sylwester

nowy rok

pielgrzymi

BP KEP

Dziękczynienie za 2025 rok i modlitwa o nawrócenie dla świata zanoszone będą podczas czuwania w sylwestrową noc na Jasnej Górze. W środę 31 grudnia rozpocznie je Apel Jasnogórski, a zakończy poranna modlitwa w Kaplicy Matki Bożej. Poprzedzą je nieszpory dziękczynno-przebłagalne o godz. 17.00 w jasnogórskiej Bazylice.

W programie wieczornej modlitwy m.in. konferencja „Maryja pierwszą Uczennicą i Misjonarką”, adoracja Najświętszego Sakramentu, medytacja z rozważaniami i Eucharystia o północy. W tym roku tematem czuwania jest hasło nowego roku duszpasterskiego w Polsce „Uczniowie-Misjonarze”.
CZYTAJ DALEJ

Bp P. Kleszcz: Kończy się rok jubileuszowy, ale miejmy nadzieję!

2025-12-28 09:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

W łódzkiej katedrze bp Piotr Kleszcz zamknął obchody Roku Jubileuszowego 2025

W łódzkiej katedrze bp Piotr Kleszcz zamknął obchody Roku Jubileuszowego 2025

Kochani, kończy się rok jubileuszowy, ale wciąż mamy nadzieję. Nadzieję na dobrego arcybiskupa, który w tamtym pustym miejscu zasiądzie i będzie przez niego przemawiał Chrystus do nas. Bardzo tego pragniemy, żeby to była odpowiednia osoba według serca Bożego i ufamy, że tak będzie. Mamy nadzieję. Również mamy nadzieję na pokój, zagrożenie wojną. Wciąż coś się dzieje, wiadomości nie zostawiają nas w jakiejś pozycji uspokajającej, ale wprost przeciwnie. Przygotowujemy się, boimy się, ale jednocześnie ufamy, mamy nadzieję, że Książę Pokoju przyjdzie. Mamy nadzieję również, że Polacy, którzy tak bardzo są podzieleni, że będą w końcu mówili ludzkim głosem i będą z szacunkiem się do siebie odnosić. - mówił bp Kleszcz.

Liturgią celebrowaną w łódzkiej bazylice archikatedralnej w wigilię Święta Świętej Rodziny zakończył się Jubileusz Roku Świętego w Archidiecezji Łódzkiej. Eucharystii przewodniczył bp Piotr Kleszcz, biskup pomocniczy Archidiecezji Łódzkiej, a wraz z nim liturgię koncelebrowali abp Władysław Ziółek, metropolita łódzki senior oraz duchowni diecezjalni i zakonni. Obecne były siostry zakonne, osoby życia konsekrowanego oraz wierni z łódzkich parafii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję