W dniach 27 listopada – 1 grudnia w Gdyni odbędzie się doroczny Przegląd Teatrów Amatorskich im. Marka Hermanna „Kurtyna 2023”. Jego organizatorem jest Stowarzyszenie „Katolickie Centrum Kultury w Gdyni-Małym Kacku”. Będzie to już ósma edycja wydarzenia, które z roku na rok nabiera coraz większego rozmachu; w dotychczasowych 7 przeglądach wystąpiło 51 grup teatralnych, na scenicznych deskach stanęło ponad 1500 aktorów amatorów, a 28 tys. widzów obejrzało 85 przedstawień konkursowych.
Reklama
W 2016 r. członkowie istniejącej wówczas od kilku lat grupy teatralnej „Nazaret” wpadli na pomysł zorganizowania przeglądu teatrów amatorskich, które kształtują swój repertuar na bazie wartości chrześcijańskich. – Chcieliśmy się policzyć – mówi Anna Halasz, przewodnicząca konkursowego jury – zobaczyć, ile jest takich teatrów, co chcą przekazać, z jakimi problemami się borykają. Szybko się okazało, że ich sytuacja jest podobna do naszej: grają tam, gdzie mieszkają, w improwizowanych warunkach i nie mają szans, aby wejść na prawdziwą scenę, by stanąć w świetle reflektorów przed szeroką publicznością. Zobaczyliśmy też, że są to grupy reprezentujące często bardzo wysoki poziom aktorski, a ich repertuar, zakorzeniony w tradycji katolickiej, podejmuje tematy i stawia pytania, których na próżno szukalibyśmy na profesjonalnych scenach. To wcale nie znaczy, że w „Kurtynie” można zobaczyć wyłącznie przedstawienia religijne – podkreśla Anna Halasz. – Jesteśmy również otwarci na przedstawienia o tematyce podejmującej wartości uniwersalne, a przez to zakorzenione w Ewangelii w sposób pośredni. Z drugiej strony – chcemy się zabezpieczyć przed sytuacjami, w których widzowie zostaliby zaskoczeni scenami epatującymi przemocą, nagością, wulgaryzmami czy brakiem szacunku dla prawd wiary katolickiej. Tego mamy aż nadmiar na deskach teatrów w całej Polsce, a my chcemy, aby na nasz przegląd mogły przychodzić całe rodziny, dorośli i dzieci – bez obawy o to, co zobaczą na scenie. Trzeba też pamiętać, że konkursowe spektakle są wystawiane w przestrzeni sakralnej – w kościele Chrystusa Króla w Gdyni-Małym Kacku.
„Kurtynę” wyróżnia otwartość na osoby niepełnosprawne. W każdej edycji bierze udział kilka takich grup. – Zdobywają nagrody, choć jury nie stosuje wobec nich żadnej taryfy ulgowej – zaznacza Anna Halasz. – W dużej mierze jest to zasługa reżyserów, którzy tak dobierają repertuar i tak prowadzą aktorów, że ich słabości i niedostatki przekuwają w atuty. Tak było chociażby w przypadku zeszłorocznego, bezapelacyjnego zwycięzcy – teatru „Przebudzeni” z Ostródy, który wystawił niesamowity spektakl pt. Szatnia. Siedzieliśmy na widowni wręcz wmurowani w krzesła – wspomina.
W „Kurtynie” biorą udział grupy dziecięce, młodzieżowe i „dorosłe”. Przegląd już dawno nabrał charakteru ogólnopolskiego. Pula nagród to ponad 20 tys. zł.
Trwają kwalifikacje do tegorocznej edycji „Kurtyny” (więcej nawww.kackmalykack.pl/ zakładka KURTYNA). Termin zgłoszeń mija 30 września. Organizatorzy serdecznie zapraszają i zachęcają do spróbowania swoich sił.
Warto dodać, że większość przedstawień z poprzednich edycji „Kurtyny” jest dostępna na kanale www.youtube.com/@kurtyna_gdynia .
– Za parę lat to będzie jeden z najważniejszych przeglądów teatralnych w Polsce – powiedziała podczas zeszłorocznej gali finałowej wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała. Wypada tylko przyklasnąć jej słowom i życzyć, aby się spełniły.
Dla wielu artystów praca w Teatrze EXIT to przygoda życia, spełnianie siebie i swoich pasji
W sali widowiskowej Zamku Kazimierzowskiego w Przemyślu wystąpili niecodzienni artyści z krakowskiego Teatru EXIT.
Teatr ten zrzesza wśród swoich artystów osoby niepełnosprawne. Tym razem zaprezentowali oni swoją interpretację starotestamentalnej księgi Pieśni nad Pieśniami. Spektakl został zorganizowany przez Diecezjalne Duszpasterstwo Osób Niepełnosprawnych.
Bazylika Santa Maria Maggiore – najważniejsza świątynia dedykowana Matce Bożej
Wśród wielu uroczystości, świąt i wspomnień Najświętszej Maryi Panny, jakich wiele jest w ciągu roku liturgicznego, dowolne wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi jest nieco zapomniane, już przez sam fakt, że jest ono dowolne. Święto imienia Maryi zaczęto obchodzić w Hiszpanii, ale dopiero po zwycięstwie odniesionym przez Jana III Sobieskiego pod Wiedniem, 12 września 1683 r. papież bł. Innocenty XI, na wniosek polskiego króla rozciągnął jego obchód na cały Kościół katolicki. Zgodnie z tradycją i żydowskim zwyczajem Matka Boża cztery dni po swoim urodzeniu otrzymała imię Maryja. Ponieważ Jej urodziny obchodzimy 8 września, stąd 12 września przypada wspomnienie nadania Najświętszej Dziewicy imienia Miriam. To hebrajskie imię oznacza „być pięknym lub wspaniałym”, zaś w języku aramejskim, którym posługiwano się w Palestynie w czasach Jezusa i Maryi, imię to występuje w znaczeniu „Pani”. Gdy zsumujemy znaczenia tego imienia w języku hebrajskim i aramejskim, otrzymamy tytuł „Piękna Pani”. Zatem Maryja to „Piękna Pani”, i tak jest ona nazywana od najdawniejszych czasów. Potwierdziły to badania archeologiczne przeprowadzone w Grocie Nazaretańskiej pod kierownictwem o. Bellarmimo Bagattiego. Największą niespodzianką było wydobycie kamienia z napisem: EMAPIA. To skrót greckiego wyrażenia: „Chaire Maria” (Bądź pozdrowiona, Maryjo). To jedne z najstarszych dowodów czci oddawanej Maryi, Matce Bożej. Po przeprowadzeniu zaś wnikliwych badań archeolodzy doszli do wniosku, że znaleziska te są fragmentami najstarszej świątyni chrześcijańskiej w Nazarecie. Znaleziono tam również dwa inne napisy z końca I wieku. Drugi z nich zawiera dwa słowa: „Piękna Pani”. Kiedy czytamy relacje osób widzących Matkę Bożą, np. św. Katarzyny Labouré, św. Bernadety Soubirous czy Dzieci z Fatimy, wszystkie te osoby nazywają Maryję Piękną Panią. Przejdźmy teraz do samego wspomnienia Najświętszego Imienia Maryi. Wyżej powiedziano, że bł. Innocenty XI wspomnienie to rozciągnął na cały Kościół na wiosek naszego Króla Polski. W 1683 r. potężna turecka armia groziła całej Europie, w tym Stolicy Apostolskiej. Pewny siebie Sułtan Mehmed IV rozmyślał, jak to uczyni z Bazyliki św. Piotra stajnię dla swoich rumaków. Wydawało się, że nie ma już ratunku ani dla oblężonego Wiednia i całego chrześcijaństwa. W tym ciężkim położeniu bł. Innocenty XI wysłał posła do Jana III Sobieskiego z prośbą, aby pośpieszył na odsiecz, podobne poselstwo wysłał cesarz austriacki. Jednak Sejm, mając na uwadze pusty skarb i wyczerpany wojnami kraj, wahał się. Wtedy to spowiednik króla św. Stanisław Papczyński dzięki Maryi ostatecznie przekonał króla oraz sejm. Matka Boża ukazała się św. Stanisławowi i zapewniła o zwycięstwie. Kazała iść pod Wiedeń i walczyć. Założyciel Marianów wystąpił wobec króla, senatu, legata papieskiego i przemówił tymi słowami: „Zapewniam cię, królu, Imieniem Dziewicy Maryi, że zwyciężysz i okryjesz siebie, rycerstwo polskie i Ojczyznę nieśmiertelną chwałą”. Sobieski idąc na odsiecz Wiednia, zatrzymał się na Jasnej Górze. Wstępował też po drodze do innych sanktuariów maryjnych, aby błagać Maryję o pomoc. 12 września Sobieski przed bitwą uczestniczył w dwóch Mszach św., w tej drugiej służąc bł. Markowi d’Aviano jako ministrant. Przystąpił do Komunii św. i leżąc krzyżem, wraz z całym wojskiem ufnie polecał się Matce Najświętszej. Chcąc, aby wszystko działo się pod Jej znakiem, dał rycerstwu hasło: „W imię Panny Maryi – Panie Boże, dopomóż!”. Polska jazda z imieniem Maryi na ustach ruszyła do ataku, śpiewając „Bogurodzicę”. Armia turecka licząca ok. 200 tys. żołnierzy uciekała przed 23 tys. polskiej jazdy. Atak był tak piorunujący i widowiskowy, że wojska cesarza austriackiego opóźniły swoje uderzenie, żeby podziwiać szarżę naszej husarii. Tego dnia zginęło 25 tys. Turków, a Polaków tylko jeden tysiąc.
Ponad pół miliona dzieci w Polsce i za granicą mogło wziąć udział w wydarzeniu, które daje im radość, integrację i poczucie wspólnoty. Niebieskie Igrzyska, organizowane dla uczniów ze spektrum autyzmu, stały się jednym z największych sportowych świąt w naszym kraju. Pomysłodawcy tego wydarzenia gościli w Sejmie na posiedzeniu Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki.
„Urodziłam się 2 kwietnia, później stał się on Światowym Dniem Świadomości autyzmu” – mówiła dr Anna Budzińska, dyrektor Instytutu Wspomagania Rozwoju Dziecka, pomysłodawczyni Niebieskich Igrzysk. Jak podkreśliła, zawsze chciała zorganizować wydarzenie skierowane do dzieci ze spektrum autyzmu. „Pomyślałam sobie, że marsze – fajnie, ale niewiele z tego mają dzieci. Co zrobić, żeby dzieci brały w tym udział i miały z tego frajdę? I wymyśliłam Niebieskie Igrzyska” – dodała podczas obrad dr Anna Budzińska. Wyboru sportu jako formy wydarzenia nie pozostawiła przypadkowi. „Sama byłam sportowcem, trenowałam tenis ziemny. Kontuzja wykluczyła mnie ze sportu, ale nie z miłości do niego. Stąd pomysł na igrzyska wpisane w nasz kalendarz” – dodała.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.