Łukasz Krzysztofka: Ponad 17 tys. maturzystów chce w nadchodzącym roku akademickim studiować na UKSW. To historyczny rekord uczelni. Wśród dostępnych kierunków jest chrześcijańska turystyka religijna. Dlaczego warto wybrać ten kierunek?
Barbara Strzałkowska: Ponieważ jest jedyny w swoim rodzaju. Kiedy go tworzyliśmy, chcieliśmy zapełnić pewną lukę edukacyjną, która istniała w zakresie kształcenia turystycznego. Nie było na żadnym uniwersytecie funkcjonującego aktualnie takiego kierunku, jak turystyka religijna. A jest ona wśród Polaków bardzo popularna. Według danych przedpandemicznych, a po pandemii wszystko już powoli wraca do wcześniejszego wymiaru, 7 milionów Polaków pielgrzymuje na różne sposoby do sanktuariów zarówno w Polsce, jak i za granicą. To jest około 20% społeczeństwa. Chcieliśmy więc przygotować odpowiednio wykształconą kadrę do obsługi ruchu turystyki religijnej w wymiarze oczywiście chrześcijańskim, ale nie tylko. Mamy też wykłady z judaizmu, islamu, języka arabskiego, hebrajskiego, więc jest otwartość także na świat religii monoteistycznych. Kształcimy do dwóch zawodów: organizatora ruchu pielgrzymkowego i turystycznego oraz pilota wycieczek.
Reklama
Jakie umiejętności zdobywają studenci?
Uczą się wszelkiego rodzaju przepisów prawnych, które umożliwiają poruszanie się w turystyce. Program jest pomyślany tak, żeby studenci poznawali przedmioty praktyczne. Temu towarzyszą praktyki w dwóch wymiarach: wyjazdowe, jak i praktyki w biurach turystycznych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dokąd wyjeżdżacie?
Są dwa wyjazdy na każdym z trzech lat studiów: 3 polskie i 3 zagraniczne. Na pierwszym roku koncentrujemy się na regionie śródziemnomorza i Rzymie. Mamy wykłady dotyczące Italii, jej kultury oraz języka, a na koniec wyjazd do Rzymu. To jest zarazem praktyka, w czasie której studenci muszą opowiedzieć pewne rzeczy, wpisać się w rolę pilota pod okiem naszej kadry i praktyków, przewodników lokalnych w Rzymie. Drugi rok jest poświęcony Jerozolimie. Planujemy wyjazd do Ziemi Świętej, wykłady przygotowują do tego, uczymy kultury Bliskiego Wschodu, języków hebrajskiego, arabskiego, kultury żydowskiej i muzułmańskiej, a nade wszystko uczymy o miejscach chrześcijańskich w Ziemi Świętej i historii chrześcijaństwa. Trzeci rok poświęcony jest europejskim szlakom pielgrzymkowym i maryjnym – planujemy wyjechać do Santiago de Compostela, a po drodze zobaczyć Lourdes, La Salette.
Co odróżnia pielgrzymkę od wycieczki turystycznej?
To jest bardzo trudne do zdefiniowania. Dlatego, że to jest rzeczywistość, która dokonuje się w każdym człowieku. Może być tak, że uczestnik wycieczki staje się pielgrzymem, bo odkrywa w miejscach, które zwiedza coś, co dotyka jego wnętrza i potrafi skierować duszę ku Panu Bogu.
Reklama
A może być także odwrotnie?
Niestety tak. Może się zdarzyć tak, że ktoś kto jedzie na pielgrzymkę, jest w pełnym tego słowa turystą, bo chociaż intencje miał pobożne, to nic w nim się nie zmienia. Z pewnością jest tak, że na pielgrzymce musi być więcej przestrzeni pozostawionej na indywidualną refleksję, modlitwę. Pielgrzymka zorganizowana w sposób poprawny zawsze musi odbywać się z kapłanem. Nie wyobrażam sobie oprowadzenia, chociaż jestem osobą świecką i również oprowadzam, bez księdza, który codziennie sprawuje Eucharystię. Przewodnik powinien przygotować człowieka na to, że pielgrzymka to nie jest tylko zwiedzanie zabytków. Owszem, pielgrzymka zwiedza jak wycieczka, ale zarazem otwiera się na rzeczywistość Boga. Nie tylko rzeczywistość jakiegoś ogólnego piękna, ale konkretnego Boga, który jest Twórcą i Odkupicielem. Szlaki pielgrzymkowe mają prowadzić i pomagać w odkrywaniu i budowaniu relacji z Bogiem.
Czy są różnice między pielgrzymką a wycieczką z prawnego punktu widzenia?
Nie, jeśli chodzi o przepisy prawne, pielgrzymka jest normalną – mówiąc w branżowym języku – imprezą turystyczną. Musi spełniać wszystkie wymogi prawne dotyczące wyjazdów turystycznych, ale dodatkowo ma mieć właściwą opiekę duszpasterską.
Dlaczego warto poświęcić swój urlop, żeby wybrać się na pielgrzymkę?
Dlatego, że to nas rozwija na wielu poziomach. Człowiek, którego dzisiaj świat czasami próbuje sprowadzić tylko do wymiaru horyzontalnego, czyli międzyludzkiego, światowego, tego, co ciekawe, i co jest oczywiście bardzo wartościowe, ma też głód tego, co jest wymiarem wertykalnym.
Czyli wymiaru, który kieruje nas ku górze, ku Bogu?
Tak. Wiem, że to nie jest najłatwiejszy urlop, bo pewnie czasami może po zmęczeniu pracą chcielibyśmy po prostu poleżeć na plaży czy wypocząć w jakiś inny sposób, ale pielgrzymka jest pewnym wysiłkiem. Pozwala człowiekowi rozwinąć się właśnie w tych dwóch kierunkach. A my tego bardzo potrzebujemy.
Dlaczego?
Człowiek, który dzisiaj jest bardzo zabiegany, często nie ma czasu na rozwinięcie duchowości w życiu codziennym, czasami potrzebuje zatrzymania i tego, żeby ktoś wskazał mu też rzeczywistość większą, wertykalną. Pewnym zubożeniem jest to, kiedy nie odkrywamy tego wymiaru. Czasami jest tak, że pielgrzymka pozwala tak ożywić relacje z Bogiem, że potem zostaje ona na długo w sercu i pamięci. Możemy tym, co przeżyliśmy w czasie pielgrzymki, karmić się przez cały rok.
Czy można jeszcze aplikować na chrześcijańską turystykę religijną?
Rekrutacja już się zakończyła, ale otworzymy jeszcze drugą, chociaż zostało dosłownie kilka miejsc. Serdecznie zapraszamy na studia na naszym kierunku, który jest w tej chwili jedynym tego typu kierunkiem w Polsce. Kiedy w zeszłym roku byłam na kongresie duszpasterstwa turystyki organizowanym przez Stolicę Apostolską w Santiago de Compostela, to nasz kierunek wzbudził ogromne zainteresowanie. Jest wiele uczelni na świecie, które chciałyby z naszego programu skorzystać. Aby dowiedzieć się więcej o chrześcijańskiej turystyce religijnej, warto odwiedzić stronę www.turystyka.uksw.edu.pl.
Dr hab. Barbara Strzałkowska Prof. UKSW, biblistka, teolog, kierownik Katedry Egzegezy Starego Testamentu na Wydziale Teologicznym UKSW, inicjatorka kierunku Chrześcijańska Turystyka Religijna, ceniona przewodniczka po Ziemi Świętej.