Reklama

Z Polskim Radiem na wakacje

Możemy śmiało siebie pytać, cośmy wnieśli w dzieje naszej ojczyzny, że mamy odwagę nazywać się Polakami.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wśród wielu ciekawych audycji radiowych, których warto posłuchać, gdy jest się w drodze lub już na wakacjach, jest audycja Programu I Polskiego Radia, którą od ponad roku współprowadzę z p. Dorotą Truszczak. Jest to wybitna dziennikarka, która starannie się przygotowuje do naszych programów. Prowadzi także m.in. cykliczne audycje z prof. Andrzejem Nowakiem; razem wydali świetną książkę. Zna się na rzeczy!

Audycji „Dziedzictwo i Pamięć” – bo taki tytuł nosi nasz cykl – można posłuchać w co drugi wtorek o godz. 19.30. Jeden odcinek trwa prawie 30 min. Prezentujemy niezwykle ciekawych, często nieznanych lub zapomnianych bohaterów oraz ważne wydarzenia z najnowszej historii Polski. Przykładowo, w maju tego roku opowiadałem o rocznicy pierwszych Akademickich Ślubów Jasnogórskich, w których uczestniczyło blisko 20 tys. studentów katolików. Był rok 1936. Stanowili oni niemal połowę wszystkich studentów wówczas kształcących się na polskich uczelniach. A wiadomo, że wśród akademików byli również wyznawcy innych religii chrześcijańskich czy judaizmu. Niezwykłe wydarzenie! W czerwcu natomiast przypomnieliśmy wraz z p. Dorotą sylwetki dwóch przyjaciół, działaczy ONR A.B.C., żołnierzy Września 1939 r., w czasie okupacji oficerów NSZ, którzy po wojnie razem walczyli i razem zostali skazani na karę śmierci wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie. Podpułkownik Stanisław Kasznica i kapitan Lech Neyman, bo o nich mowa, zostali zamordowani w areszcie na Rakowieckiej w maju 1948 r. Po wielu latach odnaleziono ich we wspólnym dole na „Łączce”. Do dziś mało Polaków wie, że Lech Neyman już w czasie wojny napisał traktat polityczny, w którym dowodził, że po zwycięskiej wojnie powinniśmy włączyć do terytorium państwa ziemie zachodnie i północne, po Odrę i Nysę Łużycką. Właśnie wydaliśmy, jako Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego, w formie audiobooka jego Szaniec Bolesławów.

W ramach cyklu „Dziedzictwo i Pamięć” dominują, rzecz jasna, postacie współtworzące obóz narodowy i dzieła katolicyzmu społecznego, a zatem politycy, ludzie kultury i nauki, kapłani czy też żołnierze walczący o niepodległość. W jednym z najbliższych odcinków będziemy mówić o Stanisławie Łuckim, także przedwojennym narodowcu, który po wybuchu II wojny światowej uciekł przez zieloną granicę do Francji, gdzie wstąpił do polskiej armii. Walczył pod Narwikiem i we Francji, by następnie pozostać na kontynencie i włączyć się do działalności konspiracyjnej w ramach słynnej „Sieci F 2”, dowodzonej przez ludzi gen. Charles’a de Gaulle’a. Po wojnie dostał za to Legię Honorową. Nie wrócił, rzecz jasna, do Polski, za to aktywnie tworzył struktury Stronnictwa Narodowego we Francji i reprezentował na kontynencie rząd RP na uchodźstwie. Dzięki niemu m.in. uratowano Dom św. Kazimierza i odnawiano nagrobki na cmentarzu polskim w Montmorency. Publikował w lokalnej prasie polonijnej, przede wszystkim związanej z SN (m.in. w Placówce). Podtrzymywał pamięć o polskim Lwowie, z którego pochodził. Był typem działacza powszechnym dla pokolenia beneficjentów II RP. Ich poprzednicy przez pokolenia oddawali krew w walce za wolną i niepodległą ojczyznę. Gdy ta nastała, pokolenie beneficjentów wspierało odrodzoną Polskę swą aktywnością na polu zawodowym, politycznym i przede wszystkim społecznym. Także żyjąc na emigracji po wojnie, działacze ci zdawali sobie sprawę, że sens ich życia mierzy się aktywnością na rzecz wspólnoty polskiej. Miałem szczęście znać p. Stanisława, byłem u niego we Francji, poznałem jego żonę, Annę. Odkrywanie tych życiorysów to ważne doświadczenie dla współczesnych Polaków – dla nas, którzy także jesteśmy beneficjentami istnienia Niepodległej. Możemy śmiało siebie pytać, cośmy wnieśli w dzieje naszej ojczyzny, że mamy odwagę nazywać się Polakami. A przecież tyle jest do zrobienia, gdzieś „obok nas” – jak śpiewał niezapomniany Czesław Niemen.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-07-25 13:19

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Betlejem: przygaszona radość z narodzenia Chrystusa

2024-12-26 09:32

[ TEMATY ]

Betlejem

Vatican News

W Betlejem, obchody pamiątki narodzenia Pana Jezusa, również w tym roku nosiły piętno trwającej wojny. Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji. Wspólnota katolicka mimo wszystko bardzo uroczyście celebrowała bożonarodzeniowe liturgie pod przewodnictwem łacińskiego patriarchy Jerozolimy.

Podczas ingresu do Betlejem kard. Pierbattista Pizzaballa wspomniał o swojej wizycie w Gazie i zaapelował do wiernych, aby przykład odwagi tamtejszych chrześcijan był wzorem do niesienia nadziei mimo smutku z powodu rozlewu krwi i cierpienia.
CZYTAJ DALEJ

Projektant zabawek erotycznych dla dorosłych prezentuje szopkę na wystawie watykańskiej

2024-12-26 11:08

[ TEMATY ]

Watykan

Włodzimierz Rędzioch

Nie osłabły kontrowersje wokół maskotki o nazwie „Luce”, jaką dla Watykanu na Rok Jubileuszowy zaprojektował Simone Legno, włoski twórca marki Tokidoki. Nie tak dawno okazało się, że firma współpracowała także z brytyjskim producentem zabawek erotycznych Lovehoney. Podobnie jak nowa maskotka, wraz z towarzyszącymi jej dodatkowymi maskotkami o imionach Fe, Xin i Sky, erotyczne zabawki są inspirowane japońską estetyką kiczu – podaje portal „Life Site News”. Firma Tokidoki promowała też miesiąc gejowskiej „Dumy” materiałami podobnymi w stylu do watykańskich maskotek. Teraz Simone Legno zaprezentował swoją szopkę w ramach wystawy „100 szopek w Watykanie”.

Lovehoney zainicjowała we współpracy z Tokidoki nową serię swoich erotycznych produktów w październiku 2016 r. Pooneh Mohajer, współzałożycielka Tokidoki, stwierdziła wówczas, że nowy projekt ma na celu promowanie „znaczenia zdrowia seksualnego i ogólnego dobrego samopoczucia”. Docelowy klient to dla obu firm osoby w wieku od 18-30 ze względu na popularność w tej grupie kultury japońskiej.
CZYTAJ DALEJ

Bp Pękalski: dawajmy odważne świadectwo jak św. Szczepan

2024-12-26 18:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Ks. Paweł Kłys

Nie pozwólmy, aby nasze myślenie i działanie opanowały następujące hasła: „Sumienie zostaw w szatni, przekraczając próg paramentu...", „Wiarę zostaw w domu, jej miejsce jest w kościele a nie w życiu publicznym” „Wiara, wiarą, a życie życiem”. Nie dajmy się zwieść takiej ideologii. Mocni w wierze - tak, jak Szczepan dawajmy odważnie świadectwo, że Jezus i Jego Ewangelia to nasze być albo nie być - jako uczniów Chrystusa - w obecnych czasach! – mówił bp Ireneusz Pękalski.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję