W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski ks. Mariusz Karaś – kanclerz Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu poświęcił dwa witraże w kościele Świętej Trójcy w Będzinie. Dokonał tego podczas Mszy św. sprawowanej w intencji Ojczyzny. Witraże patronów Polski – św. Wojciecha i św. Stanisława – znajdują się w kaplicy Matki Bożej. W ostatnim oknie jeszcze w tym roku umieszczony zostanie wizerunek św. Maksymiliana.
– Rozpoczął się maj – miesiąc maryjny. Przy krzyżach i przydrożnych figurkach, w kościołach i kaplicach, rozbrzmiewają wezwania Litanii Loretańskiej, w której czcimy Najświętszą Maryję Pannę. Wśród wielu imion, jakie pokolenia Polaków nadały Bogurodzicy jest jedno szczególne dla naszej Ojczyzny i dla nas samych: Królowa Polski. Tytuł ten nie jest wymysłem Polaków z czasów potopu szwedzkiego, ale został oznajmiony królowi Zygmuntowi III Wazie przez sługę Bożego Juliusza Mancinellego, który w 1610 r. przybył do Polski z Włoch. 8 maja 1610 r. w Krakowie na Wawelu miała mu objawić się Maryja i powiedzieć: „Ja jestem Królową Polski” – przypomniał ks. Mariusz Karaś.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podkreślił, że maryjne święto jest świadectwem wiary naszych przodków, którzy nie wstydzili się i nie wahali się swoich losów, trudnych zmagań i walki o niepodległość w czasach niewoli, powstań, wojen, okupacji, a także swoich nadziei osobistych i narodowych powierzać Maryi, Królowej Polski. – Ale dzisiejsza uroczystość jest także okazją, aby również nasze sprawy – osobiste i rodzinne, parafialne i narodowe – nie bać się powierzyć naszej najlepszej Matce i Królowej. I to z całą odpowiedzialnością czynimy. Dziś czynimy to też za wstawiennictwem dwóch wielkich świętych: św. Wojciecha i św. Stanisława Biskupa i Męczennika, dwóch postaci, które w historii naszej Ojczyzny odegrały ważną rolę – powiedział kaznodzieja.
Zaznaczył, że dziś bardzo potrzeba nam świadków i wiernych, którzy życiem pokażą Jezusa. – Mamy być uczniami Chrystusa nie tylko tu i teraz, w kościele. Ale przede wszystkim tam, gdzie żyjemy, trudzimy się, doświadczamy radości i smutków. Trzeba nam uświadomić sobie, że świętość i wiara to nie tylko kwestia niedzielnej Eucharystii. Chrześcijaninem, mocno stąpającym po ziemi, jest się 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu – podkreślił ksiądz kanclerz.