Reklama

Zdrowie

Grzechy nasze codzienne

Jednym z największych problemów współczesnego świata, w tym Polski, jest rosnąca ilość wyrzucanego na śmietnik jedzenia. I to w sytuacji, gdy część ludzkości cierpi z powodu głodu. Niestety, to nie jedyny nasz grzech wobec bliźniego i natury. Co możemy zrobić?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Według raportu Banku Światowego, ludzkość wytwarza ok. 2 mld ton odpadów stałych. Na każdego z nas przypada więc 250 kg śmieci rocznie. Te dane są jednak mylące, bo zamożni śmiecą więcej. Na tle większości państw świata Polska zaliczana jest do krajów zamożnych. Stąd liczba wytwarzanych przez nas odpadów komunalnych jest większa niż „statystyczna światowa średnia”. Według danych z ubiegłorocznego spisu powszechnego, jest nas nieco ponad 38 mln.

Reklama

Jednocześnie GUS stwierdził, że tylko w ubiegłym roku wytworzyliśmy blisko 14 mln t odpadów komunalnych, i wskazał, że na jednego Polaka przypadło w 2021 r. średnio 358 kg tego typu śmieci. To o 16 kg więcej niż rok wcześniej, a prognozy nie pozostawiają złudzeń – ta liczba będzie rosła. W tym przypadku mówimy o odpadach, które są zgodnie z prawem rejestrowane i zagospodarowywane w specjalnie przeznaczonych do tego miejscach. Te odpady jesteśmy w stanie policzyć i zarejestrować. Nie zapominajmy jednak, że mimo zmian legislacyjnych system wciąż jest nieszczelny, czego przykładem jest sławetne zaleganie odpadów w lasach. Choć ten proceder z roku na rok się zmniejsza, to w „branży” istnieje świadomość, że do tych 14 mln t należy dodać jeszcze 2,5-3 mln t rocznie. Te odpady trafiają do miejsc, które nie są do tego przeznaczone, a zatem są poza ewidencją, czyli nie są wprowadzane do tzw. Centralnej Bazy Danych o Odpadach (BDO), która to nakłada obowiązek rejestrowania wszystkich ruchów związanych z odpadami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jedzenie wyrzucane na śmietnik

Jednym z największych problemów współczesnego świata, w tym Polski, jest fakt, że na śmietnik trafia coraz więcej jedzenia. Kupujemy za dużo, nie jesteśmy w stanie wszystkiego zjeść, stąd to, co zostaje, ląduje w koszach na śmieci. Choć nie mamy jeszcze najnowszych danych, już ze spływających danych szczątkowych można wywnioskować, że nie zmieniło się to mimo wzrostu cen. Co więcej, widmo wiszącej nad nami wojny zwiększyło, często nieuzasadnione, wydatki na jedzenie. Kupiliśmy dużo na zapas i mimo że często były to towary o wydłużonej dacie spożycia (np. kasze, ryż, konserwy), także one kiedyś trafią na śmietnik, bo nie będziemy w stanie tego zjeść.

Co boli najbardziej, to fakt, że takie marnotrawstwo ma miejsce, kiedy każdego dnia rośnie liczba osób cierpiących z głodu. Według danych organizacji międzynarodowych, w tym UNICEF, liczba głodujących na świecie przekroczyła już 850 mln, a każdego dnia z głodu umiera kilkadziesiąt tysięcy osób. Tymczasem setki ton jedzenia trafiają na śmietnik, co nakręca spiralę głodu, bo resztki te generują koszty utylizacji odpadów.

Świadoma segregacja

Reklama

Choć cena, którą płacą gospodarstwa domowe za wywóz śmieci, z roku na rok jest coraz wyższa i często uzależniona od segregacji śmieci, ta ostatnia wciąż u nas kuleje. Wprawdzie 90% Polaków deklaruje, że popiera segregację odpadów, ale zaledwie 20% robi to dobrze. Wrzucamy odpadki do pojemników niezgodnie z ich zastosowaniem, co utrudnia m.in. recykling materiałów. O ile w przypadku plastików, metali czy szkła segregacja jest dość prosta, a jej znaczenie wydaje się oczywiste, to zupełnie inaczej wygląda kwestia odpadów organicznych, czyli w większości gospodarstw domowych – tych pochodzących właśnie z jedzenia. W centrach recyklingu istnieją specjalne instalacje, które umożliwiają przerobienie organicznych odpadków na kompost (może służyć np. do nawożenia terenów zielonych) lub biomasę. Jeżeli jednak do pojemnika z oznaczeniem „bio” trafiają resztki obiadu w postaci kości po kurczaku, skóry czy nieświeżych wędlin z lodówki, to takie śmieci nie nadają się do dalszej bio-obróbki. Muszą być traktowane jako zwykłe odpady, które możemy wyłącznie spalać lub składować. To ogromne marnotrawstwo energii, miejsca i surowców, bo – jak napisałem w jednym z wcześniejszych artykułów – śmieci powinno się traktować przede wszystkim w charakterze surowców, z których możemy produkować nowe artykuły.

Na tym polega cała idea recyklingu: zmaksymalizować odzysk surowców i wykorzystać je ponownie, bez konieczności ciągłego wytwarzania i pozyskiwania nowych. Zasoby Ziemi są ograniczone, po co więc je marnować, kiedy możemy je wykorzystać ponownie? W ten sposób uzupełniamy podaż surowca pierwotnego do produkcji szkła, papieru czy tworzyw sztucznych. Ważne jest zatem, aby szukać zamienników dla surowca pierwotnego, a jednym z nich jest surowiec wtórny. To szczególnie ważne przy kryzysie, który mamy na rynku surowcowym, i przy wysokich cenach ropy oraz węgla. Mało kto zdaje sobie sprawę, że to właśnie ropa naftowa wciąż pozostaje kluczowym zasobem, dzięki któremu produkujemy plastik. Podobne zastosowanie w gospodarce ma węgiel – nie służy wyłącznie do palenia i ogrzewania, jak sądzą niektórzy, ale właśnie jest komponentem produktów, z których korzystamy na co dzień.

Edukacja i nowe rozwiązania

Reklama

Choć idea odzyskiwania surowców jest z nami od kilkudziesięciu lat, dzięki rozwiązaniom, które powstają w naukowych laboratoriach i głowach młodych naukowców, jest szansa, że z biegiem czasu proces ten będzie jeszcze efektywniejszy. Naprzeciw tym oczekiwaniom wychodzi m.in. Ministerstwo Edukacji i Nauki, które w kwestii ochrony środowiska nie tylko wzięło na siebie tak potrzebną edukację najmłodszych pokoleń w zakresie odpowiedzialności za otaczający nas świat, ale też przeznacza duże środki na wypracowywanie nowych rozwiązań, które mają uczynić gospodarkę odpadami skuteczniejszą.

Jeśli chodzi o edukację, to ministerstwo promuje programy zarówno dla dzieci, młodzieży, jak i dla nauczycieli. Edukacja ekologiczna jest zresztą przykładem świetnej kooperacji między MEiN a Ministerstwem Klimatu i Środowiska. Efekty są widoczne, bo świadomość ekologiczna najmłodszych rośnie.

Widać to m.in. po projektach, nad którymi pracują polscy młodzi naukowcy. Ministerstwo Edukacji i Nauki finansuje dziesiątki grantów, które mają pomagać badaczom tworzyć nowe rozwiązania w zakresie gospodarki odpadami. Przykłady możemy mnożyć. To np. prace nad inteligentnymi koszami na śmieci, które mają pomagać w odpowiedniej selekcji odpadów, nowymi metodami utylizacji leków, by były jak najmniej toksyczne dla środowiska, czy inżynieryjne budowy nowych modeli zgniatarek do śmieci lub selektorów odpadów. Na efekty tych prac z pewnością przyjdzie nam jeszcze poczekać, ale możemy być pewni, że pieniądze przeznaczone na ten cel się zwrócą.

Publikacja dofinansowana ze środków budżetu państwa w ramach programu Ministra Edukacji i Nauki pod nazwą Społeczna odpowiedzialność nauki – Popularyzacja nauki i promocja sportu, nr projektu: SONP/SN/550964/2022, kwota dofinansowania: 500 000,00 zł, całkowita wartość projektu: 556 000,00 zł.

MEN

2022-11-22 14:17

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Energia z powietrza

Człowiek nauczył się pozyskiwać energię z ruchu powietrza już kilka tysięcy lat temu. Farmy wiatrowe są więc powrotem do przeszłości, dają nam możliwość pozyskania czystej energii elektrycznej, ale nadal nie są wolne od znanych wad i ograniczeń.

Ludzkość od prastarych czasów wykorzystuje cztery żywioły, by poprawić jakość swojego życia, a także okiełznać drzemiące w nich pokłady energii. Ziemia i woda od zawsze dostarczały energię w postaci żywności człowiekowi oraz zwierzętom hodowlanym i pociągowym, potrzebnym do usprawnienia transportu lądowego.
CZYTAJ DALEJ

Narodził się Zbawiciel, Mesjasz, Pan!

2025-12-24 13:09

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

adobe.stock.pl

Izajasz kieruje słowo do ziem dotkniętych hańbą i przemocą. W tle stoją północne krainy Zabulona i Neftalego, pierwsze wystawione na cios Asyrii. Perykopa nazywa je „Galileą pogan”, bo były pograniczem, gdzie mieszały się ludy i wpływy. Właśnie tam ma zabłysnąć światło. Hebrajskie ʾôr (’or) oznacza jasność, która nie tylko rozprasza mrok, ale ujawnia drogę. Ciemność w prorokach bywa konkretna: lęk, ucisk, poczucie, że przyszłość została zabrana. Dlatego obrazy jarzma, kija i rózgi mówią o codziennym ciężarze, jaki kładzie na człowieku władza przemocy.
CZYTAJ DALEJ

Lubańskie Jasełka

2025-12-26 09:44

ks. Janusz Barski

- Dzisiejsze jasełka są nie tylko występem naszych maluchów, ale przede wszystkim przekazem znaczenia wartości, które płyną z przeżycia tajemnicy groty betlejemskiej: miłości, empatii i dobroci – tymi słowami p. Katarzyna Woś, dyrektor Miejskiego Przedszkola nr 1 w Lubaniu podsumowała spotkanie poświęcone przeżyciu radości Narodzenia Pańskiego, które odbyło się w kościele parafialnym pw. Św. Maksymiliana Kolbego w Lubaniu (Księginkach).

Przesłaniem jasełek stał się tytuł starej kolędy „Cicha Noc, Święta Noc…” . - To ta noc rozpoczęła nowy etap historii zbawienia i to ona kojarzy nam się z ciepłem rodzinnych spotkań, radością dzielenia się opłatkiem i ciepłem wzajemnych relacji - podkreślił gospodarz miejsca ks. Janusz Barski, witając licznie zgromadzonych gości. Z zaproszenia skorzystały całe rodziny młodych wykonawców.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję