Reklama

Niedziela w Warszawie

Warszawskie San Giovanni Rotondo

Pierwsze na Mazowszu oraz trzecie w Polsce sanktuarium św. Ojca Pio zaprasza czcicieli kapucyna z Pietrelciny do złożenia wizyty i czerpania z duchowego skarbca Kościoła.

Niedziela warszawska 34/2022, str. V

[ TEMATY ]

sanktuarium św. Ojca Pio

Paweł Złowocki

Sanktuarium św. Ojca Pio przy ul. Fieldorfa 1

Sanktuarium św. Ojca Pio przy ul. Fieldorfa 1

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W pobliżu Wału Miedzeszyńskiego znajduje się kościół, którego architektura przywodzi na myśl świątynie słonecznej Italii. Wzniesiona w 2005 r. świątynia zaledwie po dwóch latach stała się sanktuarium. Przypomina o tym napis na fasadzie i figura św. Ojca Pio, który niemal całe życie poświęcił celebracji sakramentów pokuty i Eucharystii.

Sanktuarium pokuty i pojednania

W klasztorze w San Giovani Rotondo kapucyn z Pietrelciny długie godziny spędzał w konfesjonale. Mimo że był postrzegany jako spowiednik niezwykle surowy, garnęli się do niego ludzie z całego półwyspu Apenińskiego, a później i z innych rejonów świata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W sanktuarium przy ul. Fieldorfa 1 również można spotkać cudzoziemców, ale nie jest ich aż tylu, aby mówić o nowym fenomenie. Za to coraz więcej jest warszawiaków, niemieszkających na co dzień w parafii.

Są też księża z innych parafii, którzy pomagają w konfesjonałach. – W czasie każdej Mszy św. spowiada aż czterech kapłanów, gdyż sami byśmy sobie nie poradzili – wyjaśnia w rozmowie z Niedzielą ks. Andrzej Kuflikowski, proboszcz parafii św. Ojca Pio.

Reklama

Możliwość częstego korzystania z sakramentu pokuty i pojednania cenią sobie także miejscowi. Przewodnicząca wspólnoty modlitewnej św. Ojca Pio, Jolanta Przeździecka, podkreśla: – Parafianie pracują na różne zmiany i nie zawsze mogą być w kościele w wyznaczonym czasie spowiedzi. Kapłani z sanktuarium doskonale to rozumieją i są dostępni także poza godzinami dyżuru. – Zdecydowanie największe kolejki widać w pierwsze piątki miesiąca – dodaje pani Jolanta.

Papieski ślad

Każdy, kto zetknął się z duchowością św. Franciszka z Asyżu, zauważy, że pierwszym elementem wnętrza świątyni, na który naturalnie kieruje się nasz wzrok, jest kopia krzyża św. Damiana, z którego Chrystus przemówił do Biedaczyny z Asyżu: „Franciszku, idź i odbuduj mój Kościół”. Na ten krucyfiks spoglądają każdego dnia penitenci, czekający w kościele przy ul. Fieldorfa 1 na moment pojednania z Bogiem, bliźnimi i Kościołem w spowiedzi.

W świątyni są także relikwie świętego z Pietrelciny. Ks. Kuflikowski podkreśla, że parafia zawdzięcza je dr Wandzie Półtawskiej, bardzo dobrej znajomej Karola Wojtyły jeszcze z czasów krakowskich.

– Z panią dr Wandą Półtawską znamy się już ponad 15 lat. W 2017 r. przekazała mi relikwie pierwszego stopnia św. Ojca Pio. Są to: skrzepy krwi, bandaże ze śladami jego krwi, różaniec oraz pocztówki przez niego podpisane – mówi proboszcz.

W 2004 r. sam Jan Paweł II poświęcił obraz św. Ojca Pio. Jak tamtą chwilę zapamiętał ks. Kuflikowski? – Papież celebrował Mszę św., podszedłem do niego z obrazem, a on powiedział do mnie, już takim cichym, słabym głosem: „Cieszę się, że Warszawa otrzyma takiego wspaniałego patrona”.

Ludzie udają się do sanktuariów, by prosić o różne łaski. Nie można jednak zapomnieć, że największym cudem jest pojednanie człowieka z Bogiem i życie chrześcijanina promieniujące łaską Bożą.

2022-08-16 12:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Przyjaciel Anioł Stróż

Niedziela Ogólnopolska 39/2015, str. 26-27

[ TEMATY ]

anioł

Anioł Stróż

Karol Porwich/Niedziela

2 października obchodzimy w Kościele wspomnienie Świętych Aniołów Stróżów. Zazwyczaj w liturgii upamiętnia się imiona świętych, ale Aniołowie Stróżowie są uosobieniem działania Bożej Opatrzności. Chociaż więc nie znamy ich z imienia, rola ich jest szczególna. W granicach świętych obcowania dane jest nam przeżywać więź z istotami, o których wiemy niewiele, ale których ślady obecności zapisane są w świadomości Kościoła, a także w doświadczeniu wierzących.

Czy aniołowie istnieją naprawdę, a jeśli tak, to kim są? Choć nasza wiara pełna jest odniesień do niebieskich duchów, do istot widzialnych i niewidzialnych, do ich działania i obecności, to często tak naprawdę nie wiemy, jak włączyć ich istnienie do naszej codzienności, by było owocne, realne i skuteczne, a przy tym by nie przesłaniało nam Boga.
CZYTAJ DALEJ

Papież chwali „cud” jedności Niemiec

2024-10-02 14:16

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Franciszek pochwalił „cud jedności Niemiec” i wspólne zaangażowanie Kościołów w Niemczech na rzecz pokojowych przemian politycznych. Papież mówił o tym na audiencji dla ekumenicznej grupy pielgrzymów z diecezji drezdeńsko-miśnijskiej i regionalnego Kościoła ewangelicko-luterańskiego Saksonii.

„Biblia jest pełna takich przykładów, gdzie z czegoś małego i skromnego, z Bożą łaską, powstaje coś wielkiego, coś o wiele większego i piękniejszego niż my, ludzie, moglibyśmy osiągnąć o własnych siłach. W październiku 1989 r. można było się o tym przekonać, gdy protestanckim i katolickim chrześcijanom w Dreźnie udało się stawić czoła policji. To było jak cud, że nie padł ani jeden strzał i że pokojowa droga otworzyła się również w innych miastach, co nikt nie pomyślałby, że jest możliwe i co ostatecznie doprowadziło do `cudu` niemieckiej jedności” - powiedział Franciszek.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję