Reklama

Porady

Prawnik wyjaśnia

Pokrewieństwo przeszkodą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jakie w prawie kanonicznym obowiązują regulacje odnośnie do pokrewieństwa między osobami, które chcą zawrzeć związek małżeński? Jak bliskie może to być pokrewieństwo?

Odpowiedź eksperta
Generalnie wszyscy wiedzą, że małżeństwa w czwartym, a nawet w dalszym stopniu nie są czymś normalnym, ale zdarzają się sytuacje, w których osoby związane z taką przeszkodą proszą o dyspensę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Możemy sobie wyobrazić sytuację, że osoby nawiązują relację, nie wiedząc, iż są spokrewnione. Powodem takiego stanu rzeczy może być np. kłótnia w rodzinie, czego efektem jest brak utrzymywania jakichkolwiek relacji rodzinnych. Chłopak poznaje dziewczynę, zakochują się w sobie, widzą wspólną przyszłość... Cóż, przecież na początku znajomości i w jej trakcie rzadko pyta się o nazwisko panieńskie matki czy żąda metryki chrztu. Jeszcze inna sytuacja może się zdarzyć w przypadku adopcji. Rozdzielenie rodzeństwa, brak dokładnych danych, zmiana nazwiska – to wszystko powoduje, że pokrewieństwo nie stanowi przeszkody wyłącznie teoretycznej, ale również dzisiaj możemy mieć z nią do czynienia.

Kodeks prawa kanonicznego okreś- la, że w linii prostej pokrewieństwa nieważne jest małżeństwo między wszystkimi wstępnymi i zstępnymi zarówno prawego pochodzenia, jak i naturalnymi, w linii bocznej natomiast nieważnością obarczone są małżeństwa aż do czwartego stopnia włącznie. Linia prosta to nic innego jak relacja ojciec – córka, babcia – wnuczek. Czymś naturalnym jest zatem to, że osoby w ten sposób spokrewnione nie mogą zawrzeć małżeństwa. Linia boczna z kolei określa relacje między rodzeństwem i jego dziećmi. Nie mogą zawrzeć małżeństwa rodzeństwo (które jest w drugim stopniu linii bocznej) czy też dana osoba z dzieckiem swojego brata lub siostry (trzeci stopień linii bocznej). Kościół z zasady nie dopuszcza również małżeństw w czwartym stopniu, czyli między dziećmi rodzeństwa. Warto dodać, że prawo kościelne przewiduje dyspensę dla tych osób, które chciałyby zawrzeć małżeństwo, a pozostają w trzecim lub czwartym stopniu linii bocznej.

Jeszcze innymi zagadnieniami związanymi z przeszkodą pokrewieństwa są sztuczne zapłodnienie i macierzyństwo zastępcze. Kwestie te, gdy chodzi o ich ocenę moralną, zostały wyjaśnione w instrukcjach Kongregacji Nauki Wiary: Donum vitae (1987) i Dignitas personae (2008), a także w encyklice Evangelium vitae (1995). We wspomnianych sytuacjach rodzi się poważna wątpliwość co do ustalenia ojca/matki dziecka, a tym samym właściwej linii pokrewieństwa.

2022-07-12 12:47

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak zostać naturopatą?

Czy można prowadzić usługi w zawodzie naturopaty w ramach działalności nierejestrowanej (chodzi o udzielanie porad telefonicznych czy przyjmowanie pacjentów w domu)? Czy jest jakiś limit przychodów z tej działalności?

Odpowiedź eksperta Działalność naturopaty polega na świadczeniu usług z zakresu medycyny naturalnej, z wykorzystaniem metod takich jak: ziołolecznictwo, diety, akupunktura, masaże i techniki relaksacyjne. Naturopata wspiera zdrowie klienta naturalnymi metodami przywracania równowagi i edukuje w zakresie zdrowego stylu życia. Nie jest lekarzem, a jego działania nie zastępują leczenia medycznego.
CZYTAJ DALEJ

Co Jezus i Maryja przekazali s. Łucji w Pontevedra? Mało znane objawienie

2025-09-13 08:01

[ TEMATY ]

pierwsze soboty miesiąca

objawienia fatimskie

Polski.fr

Figurka Dzieciątka Jezusa w miejscu objawienia z 15 lutego 1926 r

Figurka Dzieciątka Jezusa w miejscu objawienia z 15 lutego 1926 r

Choć w tym roku mija dokładnie 100 lat od objawienia Dzieciątka Jezus i Matki Bożej s. Łucji dos Santos, to jednak nie jest ono powszechnie znane. A była tam mowa o nabożeństwie, które jest szczególnym narzędziem do wyproszenia pokoju na świecie, tak bardzo potrzebnego zwłaszcza współcześnie. Przypominamy najważniejsze fakty z okazji 108. rocznicy piątego objawienia Maryi dzieciom fatimskim 13 września 1917 r.

Do objawienia w Pontevedra doszło 10 grudnia 1925 r. Wizjonerka fatimska Łucja dos Santos, wtedy już jedyna żyjąca z trojga dzieci, które widziały Maryję w 1917 r., była postulantką w Zgromadzeniu Sióstr Świętej Doroty (tzw. Doroteuszki). Klasztor znajdował się w hiszpańskiej miejscowości Pontevedra.
CZYTAJ DALEJ

Kiedy troska o dusze staje się samowolą [Felieton]

2025-09-13 23:34

Karol Porwich/Niedziela

W piątkowe popołudnie opublikowany został list otwarty do abp. Józefa Kupnego autorstwa ks. Karla Stehlina FSSPX, przełożonego polskiego dystryktu. List, w którym możemy odnaleźć słowa stanowiące wyraz troski o „misję ratowania dusz” i niepodważalnej wierności tradycji. Zauważyć też można, że działanie Bractwa to nic innego jak heroizm wobec „upadającego Kościoła”. Kapłani Bractwa chcą chronić wiernych przed „zepsutymi rytami” po Soborze Watykańskim II. Brzmi heroicznie, dramatycznie wręcz. Tylko że… wierność w Kościele katolickim obejmuje nie tylko gorliwość o liturgię i nauczanie, ale również pełne posłuszeństwo papieżowi i biskupom.

W Liście padają słowa, że “Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku.” Podkreślony jest fakt, że papież Franciszek w liście apostolskim “Misericordia et misera” udzielił kapłanom Bractwa jurysdykcji do ważnego słuchania spowiedzi i rozgrzeszania. Jednak wkrada się w to pewna wybiórczość. Bo przecież w 12 punkcie czytamy: „Dla duszpasterskiego dobra wiernych, kierowanych wolą wyjścia naprzeciw ich potrzebom i zapewnienia im pewności co do możliwości otrzymania rozgrzeszenia, postanawiam z własnej decyzji udzielić wszystkim kapłanom Bractwa Św. Piusa X upoważnienia do ważnego i godziwego udzielania sakramentu pojednania.” Kluczowe są tutaj dwa elementy. Pierwszy to: dla duszpasterskiego dobra wiernych” – Papież Franciszek nie mówi, że czyni to jako „uznanie misji” Bractwa, lecz ze względu na dobro duchowe wiernych, którzy korzystają z ich posługi. Chodzi o to, by nie mieli wątpliwości co do ważności i godziwości sakramentu spowiedzi. Drugi: „udzielam upoważnienia” – papież nie stwierdza, że Bractwo ma je z mocy prawa czy własnej misji. Przeciwnie – uznaje, że takiego upoważnienia nie mieli i dlatego nadaje je swoją decyzją.To rozróżnienie jest istotne: papież działa z troski o wiernych, a nie jako potwierdzenie „kanonicznej misji” Bractwa. Właśnie dlatego Benedykt XVI pisał wcześniej, że „dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego, jego duchowni nie pełnią żadnej posługi w sposób legalny”. Franciszek nie zmienił tego faktu, lecz zrobił wyjątek dla sakramentów: Pokuty i Pojednania oraz Małżeństwa, aby wierni nie żyli w niepewności co do sakramentów. Innymi słowy – to akt miłosierdzia wobec wiernych, a nie potwierdzenie misji Bractwa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję