Lubelski oddział stowarzyszenia zorganizował 5 marca spotkanie z dr. Robertem Zadurą, historykiem, autorem książek, filmów i artykułów ukazujących historię Kościoła w XX wieku. Gospodarzami spotkania byli ks. Antoni Socha, proboszcz parafii św. Urszuli Ledóchowskiej w Lublinie, wraz z członkami Koła Przyjaciół Prymasa Tysiąclecia. Wydarzenie przygotowano w ramach „Centrum Myśli Prymasa Wyszyńskiego”, projektu realizowanego z Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich 2018-2030.
Maryjna duchowość
Robert Zadura w prelekcji pt. „Multimedialna biografia Prymasa Wyszyńskiego” w ciekawy sposób przybliżył postać błogosławionego. Dzięki dynamicznej prezentacji można było zapoznać się nie tylko z życiorysem Prymasa Tysiąclecia, ale także z jego rozwojem i dojrzewaniem do podjęcia odpowiedzialnych zadań w Kościele. Ukazując drogi edukacji kard. Wyszyńskiego i pogłębiania zainteresowań, przede wszystkim dotyczących katolickiej nauki społecznej, autor przedstawił tło historyczne oraz postaci, które wpłynęły na jego misję służby ludziom i Kościołowi. Podkreślił rolę domu rodzinnego, kolebki żywej wiary oraz umiłowania ziemi ojczystej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Wskazując trudności – słabe zdrowie, wczesna śmierć matki, czas wojen i komunizmu – Zadura zwrócił uwagę na rolę Maryi w życiu bł. kard. Wyszyńskiego. – Strata mamy będzie nieustannie powracała. Jednocześnie tę pustkę wypełni duchowa adopcja Najświętszej Maryi Panny – podkreślił prelegent. Jak wskazał, przyszły prymas święcenia kapłańskie otrzymał 3 sierpnia 1924 r., w dniu swoich urodzin, tak związanych z matką, do tego w kaplicy Matki Bożej. Prymicyjną Mszę odprawił dwa dni później, w dniu Matki Bożej Śnieżnej, w kaplicy Matki Bożej Jasnogórskiej. Ingres do katedry lubelskiej odbył się 26 maja 1946 r., w Dniu Matki. – Jestem przekonany, że młody biskup lubelski tego dnia szczególnie myślał o swojej mamie – powiedział Zadura. Ogromne zaangażowanie bp. Wyszyńskiego w odbudowę diecezji lubelskiej oraz aktywność w Episkopacie docenił papież Pius XII, mianując go prymasem Polski. Bulla nominacyjna została podpisana 16 listopada, w uroczystość Matki Bożej Ostrobramskiej. Biskup Wyszyński podjął się trudnego zadania po wahaniach, gdyż był to czas, kiedy cała energia państwa komunistycznego nakierowana była na zniszczenie Kościoła katolickiego i wiary w Polsce. Dzięki jego umiejętnościom dyplomatycznym, a jednocześnie nieugiętej postawie w sprawie pryncypiów, przeprowadził Kościół przez czas stalinizmu, choć przypłacił to trzyletnim uwięzieniem. W najtrudniejszym czasie, 8 grudnia 1953 r., w Stoczku Warmińskim oddał się w całkowitą niewolę Maryi.
W przyjaźni ze świętymi
– Wraca do nas jego niezwykła duchowość Maryjna, taka prosta, matczyna, delikatna, która leży u podstaw sukcesu wielkich Polaków: św. Jana Pawła II, św. Maksymiliana Kolbego, bł. Jerzego Popiełuszki i wielu innych wspaniałych kapłanów – powiedział dr Zadura. Przypomniał słowa Jana Pawła II, że „bez Prymasa Wyszyńskiego nie byłoby papieża z Polski”. Kardynał umierając, ofiarował swoje życie za Jana Pawła II, bliskiego śmierci po zamachu 13 maja 1981 r. Zmarł 28 maja, a jego pogrzeb zgromadził miliony wiernych. – Nie ma lepszej szczepionki przeciwko atakowi na Kościół niż Eucharystia i świadectwo życia świętych. Nikt i nic nam tego nie zabierze. Warto się z nimi zaprzyjaźnić, poznawać ich życie, czerpać ze skarbca, na którym zbudowana jest nasza Ojczyzna – powiedział gość. Spotkanie zakończyło się modlitwą o pokój przy relikwiach bł. kard. Stefana Wyszyńskiego.
W kościele św. Urszuli Ledóchowskiej każdego 28. dnia miesiąca o godz. 18.00 jest odprawiana Msza św. dziękczynna za beatyfikację Prymasa Tysiąclecia z prośbą o pokój na świecie.