Pozawiązaniu wspólnoty, osoby zgromadzone w kościele wysłuchały kilku świadectw z przeżytych niedawno rekolekcji. Najważniejszym przesłaniem, które wyłoniło się z tego dzielenia, było działanie Boga, który dotykał serca człowieka w zupełnie prozaicznych sytuacjach. Poznaliśmy krótką historię mężczyzny, który zrozumiał sens krzyża, nastolatki, która odkryła na nowo sakrament pojednania, czy małżeństw, którym Pan pokazał, że wychowanie dzieci może być modlitwą uwielbienia.
Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński, przyjaciel Ruchu Światło-Życie. W homilii przypomniał o Psalmie 54, który był śpiewany podczas Eucharystii: „Pan podtrzymuje całe moje życie”.
– Możemy powiedzieć, że te słowa streszczają całą formację Ruchu. Gdybyśmy tymi słowami tak bardzo się przejęli i nimi żyli, to nasze życie wyglądałoby nieco inaczej, mając świadomość tego, że od Boga wszystko się zaczyna i na Bogu wszystko się kończy – mówił bp Kiciński.
Po Mszy św. odbyło się nabożeństwo błogosławienia nowych par rejonowych oraz osób, które otrzymały posługi w nowym roku formacyjnym. Powakacyjną Pielgrzymkę Ruchu Światło-Życie archidiecezji wrocławskiej zakończyła wspólna agapa w ogrodzie parafialnym.
Grupa 19 osób ukończyła 13 sierpnia pierwsze w Rwandzie rekolekcje oazowe. Odbywały się one w Centrum Świętego Wincentego Pallottiego prowadzonego przez pallotyóow w Kigali, stolicy kraju. Moderatorem oazy był ks. Przemysław Krawiec, pallotyn, szef diakonii misyjnej diecezji warszawsko-praskiej i moderator ruchu Światło-Życie pallotyńskiej prowincji Chrystusa Króla w Polsce.
Uczestnikami pierwszej oazy w Kraju Tysiąca Wzgórz była młodzież z pallotyńskich parafii w Rwandzie, klerycy seminarium pallotyńskiego i misjonarze św. Wincentego a Paulo oraz siostry ze Zgromadzenia Sióstr Służek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej. Moderatorowi pomagały dwie animatorki z Polski: Ewelina Napora i Aneta Binkowska. Oaza była prowadzona w trzech językach: francuskim, angielskim i kinyarwanda. Dużą pomocą w tłumaczeniach był ksiądz z D.R. Konga, student UKSW, Benjamin Bahashi, pallotyn, aktualnie przebywający na wakacjach w Rwandzie.
- Przyjmowanie migrantów i uchodźców powinno być mądre i roztropne. To mówią dokumenty Kościoła - podkreślił bp Krzysztof Zadarko. Przewodniczący Rady KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek omówił problem migracji w kontekście nauczania Kościoła podczas XXIV międzynarodowej konferencji z cyklu „Rola chrześcijan w procesie integracji europejskiej - Nowy kształt Europy”.
Wskazał, że papież Franciszek już na samym początku swojego pontyfikatu, jeszcze przed wybuchem kryzysu w 2015 r., jako miejsce swojej pierwszej pielgrzymki wybrał Lampedusę, wskazując, że kwestia migracji będzie ważnym punktem jego nauczania i działania. - Zwrócił uwagę świata, że dzieje się coś strasznego, tak istotnego, że jego pontyfikat będzie pod znakiem tych ludzi - mówił biskup, dodając wołanie papieża, że to nasz wspólna sprawa. Przypomniał, że właśnie tam papież ustawił Bramę Miłosierdzia. -Lampedusa stała się symbolem kryzysu migracyjnego. Ma być symbolem otwartej Europy, która będzie promieniowała chrześcijańskim miłosierdziem wobec ludzi uciekającym przed wojną, prześladowaniami i niesprawiedliwością - powiedział bp Zadarko.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.