Za nami piękny wakacyjny okres. Piękny, bo zapewne dla wielu był to czas urlopu i odpoczynku. Piękny również przez to, że dla wierzących to czas pielgrzymowania na Jasną Górę i przeżywania ważnych dla nas maryjnych uroczystości. W tym kontekście zadajmy sobie pytanie, podpowiedziane zresztą przez jednego z czytelników Niedzieli: które święto Matki Bożej jest najważniejsze? I czy w ogóle istnieje „hierarchia” świąt i uroczystości w maryjnej pobożności?
O co chodzi z tymi świętami
Reklama
By odpowiedzieć właściwie na to pytanie, najpierw przypomnijmy sobie, po co w ogóle w Kościele celebrujemy uroczystości i święta. Pamiętajmy, że przez cały rok wspólnota Kościoła wspomina w liturgii świętej zbawcze dzieło Chrystusa. W liturgicznych celebracjach odsłania się całe misterium naszego Odkupiciela. Począwszy od Wcielenia, przez Narodzenie Pańskie, zbawczą Mękę i śmierć na krzyżu, Zmartwychwstanie i Zesłanie Ducha Świętego, aż po czas oczekiwania na powtórne przyjście Chrystusa. W taki sposób, jak uczy nas Konstytucja o liturgii świętej Sacrosanctum concilium, otwiera się przed wiernymi bogactwo zbawczych czynów i zasług Chrystusa. Uobecniają się one w każdym czasie, aby wszyscy, którzy zetkną się z nimi, mogli dostąpić łaski zbawienia. Dlatego właśnie tak ważna jest w Kościele celebracja poszczególnych świąt liturgicznych. Pozwala ona ciągle rozważać i przeżywać misterium Chrystusa, coraz bardziej je zgłębiać, poznawać i otwierać się na dar zbawienia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W kalendarzu liturgicznym są oczywiście również uroczystości i święta, w czasie których wspólnota Kościoła oddaje cześć Maryi. W Konstytucji dogmatycznej o Kościele Lumen gentium czytamy, że Maryja dzięki Bożej łasce jest wywyższona ponad wszystkich ludzi i aniołów. Słusznie więc Kościół oddaje Jej szczególną cześć, ponieważ jako Matka Syna Bożego uczestniczyła w tajemnicach Chrystusa. Jako wspólnota uczniów Jezusa jesteśmy zaproszeni do tego, aby wpatrywać się w Maryję i Ją naśladować. Wszak Ona jest nie tylko Matką naszego Zbawcy, ale stanowi dla nas również wzór Chrystusowego ucznia. Jest pierwszą wierzącą i rozważającą zbawcze tajemnice życia Jezusa, w których w sposób czynny przez wiarę uczestniczyła. Oddała się całkowicie woli Boga, przyjmując wezwanie, by być Matką Bożego Syna. Od chwili Zwiastowania aż po Kalwarię była przy Jezusie. Stojąc z wiarą pod krzyżem, z woli swego Syna stała się również Matką nas wszystkich, Matką Kościoła. W Niej pierwszej cała wspólnota Kościoła widzi i wysławia wspaniały owoc odkupienia.
Cztery powody kultu
Reklama
Hierarchię uroczystości, świąt i wspomnień maryjnych w czasie trwania roku liturgicznego określa stopień udziału Maryi w zbawczym dziele Jej Syna. Możemy wymienić cztery zasadnicze powody, dla których jako wspólnota Kościoła oddajemy cześć Matce Najświętszej. Po pierwsze, dlatego, że jest Ona Matką Syna Bożego. Po drugie, z tego tytułu, że Maryja jest połączona nierozerwalnym węzłem ze zbawczym dziełem Chrystusa. Następny powód to fakt, że w Matce Bożej dostrzegamy i podziwiamy najwspanialszy owoc Odkupienia. Ponadto Maryja jest obrazem całego Kościoła, który w Niej może oglądać to, czym sam pragnie i spodziewa się być. Największe zatem znaczenie mają te uroczystości i święta maryjne, które najbardziej podkreślają misterium zbawcze Chrystusa, w którym Maryja ma swój szczególny udział. Zatem – najpierw należy się odnieść do tajemnicy Wcielenia, czyli wskazać na uroczystość Zwiastowania Pańskiego (25 marca) oraz na uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki (1 stycznia). Ta pierwsza z uroczystości podkreśla ścisły związek tajemnicy Wcielenia z tajemnicą Odkupienia oraz z paschalnym misterium, wskazując tym samym na posłuszeństwo zarówno Syna, który przyjął ludzką naturę, jak i Jego Matki, która w swej wolności pokornie wyraziła zgodę na Boży plan. Pierwszego dnia każdego nowego roku zaś Kościół przypomina, jak wielką rolę odegrała Święta Boża Rodzicielka w tajemnicy zbawienia oraz wskazuje na Jej szczególną godność, wynikającą z faktu bycia Matką Syna Bożego. Gdy myśli się o tajemnicy Odkupienia w maryjnym, liturgicznym kontekście, należy się odwołać do uroczystości Wniebowzięcia Matki Bożej (15 sierpnia) i Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (8 grudnia), a także do święta Matki Bożej Bolesnej (15 września).
Na fakt, że Maryja została włączona w dzieło odkupienia, wskazuje nam właśnie uroczystość Jej Wniebowzięcia. Jest ono owocem Chrystusowej paschy, w której Bogurodzica ma swój udział. Ten uroczysty dzień przypomina nam jednocześnie o nadziei naszego powołania jako uczniów Chrystusa. Natomiast uroczystość Niepokalanego Poczęcia Maryi pozwala nam wpatrywać się w Matkę Najświętszą jako Tę, którą Bóg zachował od wszelkiej zmazy grzechu i obdarzył pełnią łaski ze względu na przyszłe zasługi Jej Syna. Ona, będąc godnym przybytkiem Słowa Wcielonego, jest również wzorem odkupionej ludzkości i – jak czytamy w jednej z maryjnych prefacji – wizerunkiem Kościoła, który jest również Oblubienicą Chrystusa.
Oczywiście, w czasie trwania roku liturgicznego celebrujemy także święto Narodzenia Maryi (8 września), Nawiedzenia (31 maja) oraz święto Matki Kościoła (poniedziałek po uroczystości Zesłania Ducha Świętego). To ostatnie święto było od czasu Soboru Watykańskiego II obchodzone tylko w Polsce, ale nie tak dawno papież Franciszek jego obchody rozciągnął na całą wspólnotę Kościoła.
Jak zatem widać, poszczególne uroczystości, święta i wspomnienia poświęcone Maryi w czasie trwania roku liturgicznego są ściśle związane z tajemnicą Chrystusa i Kościoła. To czas, kiedy w sposób szczególny oddajemy cześć Matce Bożej, ale też zaproszeni jesteśmy, by wpatrując się w Nią, zgłębiać jeszcze bardziej misterium Chrystusa, Kościoła i drogę naszego powołania. Nie są więc tylko potrzebą naszej pobożności (choć i to jest ważne), ale niosą w swej treści zasadnicze przesłanie teologiczne.